Dlaczego ludzie nie odpisują na wiadomości od razu? Piszę sobie z ziomkiem albo on mi cos wysyła, ja zaraz odpisuję, a on odpowiada mi po godzinie albo kilku. A loszki to juz zupełnie. Potrafią odpisać na następny dzień nawet. Jak to kurwa możliwe? Ja mam telefon w zasadzie cały czas przy sobie - jak wychodzę, to w kieszeni, jak jestem w domu, to na szafce albo przy biurku i jestem w stanie odpisać natychmiast jak tylko usłyszę dzwonek. A nawet jeśli nie, to co jakiś czas sprawdzam co tam słychać i widzę, że mam wiadomość.
Inb4 oni mają życie, ty nie. No bambo, nie wierzę żeby codziennie całe dnie spędzali z ludźmi. W innych wypadkach mogą chwilowo przerwać to, co robią i odpisać, nawet jak w robocie siedzą czy cokolwiek
Inb4 2 olewają cię. Po w takim wypadku mieliby pisać pierwsi? Z resztą nie mają powodów