w życiu jest tak że albo jesteś bananem albo śmieciem. ale i tak obojgu się dostanie po dupie. różnica polega na tym że przed śmiercią ten pierwszy będzie miał fajnie a ten drugi zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.
taka prawda. ludzkie życie na tej planecie wygląda jak nieśmieszny żart. za mało czasu na hobby i w ogóle na wszystko. po prostu natura aż krzyczy ZARUCHAJ, ODCHOWAJ POTOMSTWO, ZDYCHAJ I POWTARZAMY CYKL. chcesz zdobyć kosmos? takiego chuja. chcesz wymasterować interesujące cię dziedziny? no chyba cie pojebało dziewczynko xD to może chociaż poderwiesz loszkę w której się podkochujesz? a nie kurwa bo dynamiczny banan już jej w szaromyszkowate usteczka wpompował swoje nasienie. chcesz wytrenować swoje ciało wyglądać zajebiście i byc maszyna do zabijania? musisz mieć wiele na prawdę WIELE lat, kupe kasy i odpowiednich trenerów a do tego popełnisz jeden błąd i chuj z twoich marzeń bo zrobisz z siebie kalekę. co prawda przy odpowiednich środkach pieniężnych można naprawić prawie wszystko ale no własnie musisz mieć kasę. jest tak jak pan dżordan peterson powiedział. życie to dla wiekszości ludzkości cierpienie a jak cię jakims cudem spotka coś miłego powinieneś uznać to za błogosławieństwo i cieszyć się jak popierdolony.
uważam że właśnie dlatego powinniśmy dążyć do osiągnięcia długowieczności. musimy wystąpić przeciw naturze i wyrwać się z tego cyklu chujni i śmierci. walczmy z ta kurwą matką naturą i pokażmy jej że mamy lepszy pomysł na nasz rozwój