[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / abdl / agatha2 / animu / choroy / dempart / doomer / htg / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top keg

YouTube embed. Click thumbnail to play.

 No.85563

t. anon rocznik 97', zawsze mieszkałem obok najstarszego osiedla w moim miasteczku, ale nie w bloku. Nie miałem zbyt wielu kolegów, a jeśli już to wyjechali z rodzinami za granicę zaraz po rozpoczęciu szkoły. Zawsze bardzo imponowała mi wtedy kultura, atmosfera i społeczność panosząca i rozwijająca się pomiędzy blokami, "starsze chłopaki" budziły respekt i ciekawość takiego gówniarza jak ja. Do dziś odnoszę się do wczesnych lat 00' z sentymentem, pamiętam pierwsze telefony komórkowe, chipsy, tazosy, napoje gazowane w puszkach za mniej niż 1,50cbl, zapachy tradycyjnych domowych obiadków podczas powrotów ze szkoły i widok niezrozumiałych tagów na murach, odłamanych trójkącików z kart telefonicznych na chodnikach lub rap z głośników samochodów jako ta muzyka dla "niegrzecznych chuliganów".

Czy starsze anony mają jakieś ciekawe wspomnienia i historie do opowiedzenia z tamtych czasów lub jeszcze nawet z lat 90'? Bardzo chciałbym je poznać i samemu sobie wyobrazić to wszystko w ówczesnych realiach. Stety/ niestety byłem za młody by interesować się i wiedzieć więcej, rodzice też nie chcieli bym popadał w coś co dla nich było patologią, chociaż oboje pochodzili z blokowisk. Miałem fajne dzieciństwo, ale do teraz czuję niedosyt, że umykało mi coś istotnego. Na pewno nie zawsze było łatwo, przyjemnie i kolorowo, ale z perspektywy czasu to musiał być unikalny klimat, którego teraz próżno szukać gdziekolwiek.

 No.85567

YouTube embed. Click thumbnail to play.

:3


 No.85581

>>85563

>Miałem fajne dzieciństwo

chyba tutaj jest pies pogrzebany bo tu 90 i najchętniej bym zapomniał o czasach minionych


 No.85584

YouTube embed. Click thumbnail to play.

Tu anon rocznik 84'. Ja natomiast czuje wielką nostalgię do lat 90', chaos po upadku PRL był nanzaczony ogromną wszechobecną biedą, ale też kwitnącą szarą ekonomią i ogromnym cwaniactwem. Czasy były bardzo dziwne bo niby biednie, ale co drugi w domu miał komputer (najczęsciej Amiga 500 albo C64) i rower, jako że anon żyjący w poniemieckiej kamienicy na osiedla zapuszczałem się tylko w grupach gdyż solo = instant wpierdol. Co ciekawe w moim mieście (25k) w tamtych czasach było przynajmniej 6 - 7 klubów gdzie można było popić, potańczyć i otrzymać soczysty wpierdol za sam fakt istnienia. Dziś są tylko dwa, w tym jeden w zasadzie jest heavy metalową mordownią niż klubem. Nie rozumiem dzisiejszej młodzieży i wolę zamykać się w swoim pokoju wieczorami, pić i słuchać retro muzyki z mojej wieży Unitra.

Mi najbardziej pozostały wspomnienia dziwnej egzystencji bez telefonu, nawet stacjonarnego gdzie jechało się do kolegi rowerem pół godziny w deszczu żeby dowiedzieć się że gdzieś wyszedł i nie wiadomo kiedy wróci xD Dużo picia, nie było weekendu bez konkretnej popijawy gdzie często zjawiali się obcy ludzie i wszyscy bawili się całkiem nieżle. Pierwsze młodzieńcze miłości do "egzotycznej" wnuczki sąsiada która raz w roku przylatywała na wakacje z USA i imponowała wszystkim swoim słabym polskim językiem. Pierwsze prawdziwe pocałunki z najładniejszą dziewczyną na mojej ulicy która dała mi się wylizać dla śmiechu. Są też smutniejsze wspomnienia kiedy turbo prywatyzacja zamkneła fabrykę smrodu moich starych i przez kilka miesięcy jedliśmy kaszę na wodzie na obiad a mamełe co wieczór piła i płakała jak dziecko.

Jedno co na pewno było wtedy lepsze w moim odczuciu to atmosfera jedności z ludzmi z otoczenia, generalnie każdy był w podobnej sytuacji - biednej ale chociaż takiej samej, dziś różnica pomiędzy biedakami a "bogatymi" ludzmi jest zbyt widoczna na codzień, nawet w małych miastach. Tego mi najbardziej brak w dzisiejszej Polsce.

P.S. według mnie ostatnim tchnieniem moich złotych czasów były Manieczki, czyli około roku 2000


 No.85587

File: 6ab28e0db2f68f8⋯.png (200,35 KB, 792x831, 264:277, screenshot-web.archive.org….png)

File: 5c772ceb0f8f857⋯.png (344,25 KB, 858x366, 143:61, screenshot-matrix.fandom.c….png)

"92 here

lata 90 w Polsce to był kurwa dziki zachód, szczególnie początek, transformacja pozostawiła mnóstwo ludzi bez pracy, bezrobocie, otwieranie pierwszych polskich biznesów w tym wszystkim tworzył się polski rap który dobrze opisuje tamtejsze realia - prawie 20% bezrobocie, spierdalanie za pracą za granicę (w czasach gdy nie mogłeś ot tak uciec do Anglii lub Niemiec bo nie byliśmy w żadnej kurwa Unii, tylko musiałeś mieć w chuj farta, kasy i punkt zaczepienia), patologie i wszędobylskie seby, w każdej klatce była chociaż jedna rodzina dotknięta alkoholizmem i przemocą domową

kawałek który bardzo dobrze oddaje tamten klimat to ten:

https://www.youtube.com/watch?v=NQ_iTop87eE polecam obejrzeć teledysk

moja podstawówka była na pobliskim osiedlu obok kopalni (anon ze śląska here) i pamiętam że można było dostać konkretny wpierdol za szalik "złego" klubu dlatego zawsze nosiłem szalik Polski xD czasy gdy 5 zł było jak dzisiaj 20 zł

do tego schizowy rap tego słynnego Magika też dobrze oddaje ten świat, pamiętam że słuchałem PFK i K44 z kaset z bratem i to miało klimat w chuj, ogólnie polski rap z lat 90 i 00 idealnie ci pokaże klimat każdej z epok o której piszę

https://www.youtube.com/watch?v=-t6w6oteGAY

https://www.youtube.com/watch?v=Aj3iBAOFyvE

https://www.youtube.com/watch?v=oE0lBUKpCmI

https://www.youtube.com/watch?v=42zPPvLT9ek

istniało dużo subkultur, metale, skejci, punki i mogłeś dostać wjebane za zły szalik, koszulkę lub ogólnie ubiór xD

małymi krokami szliśmy ku lepszemu ale konkretny przełom tej chujozy nastąpił dopiero po wejściu do tej słynnej Unii europejskiej który oglądałem LIVE na TVP1 w 2004 roku, a około 2005-2006 roku bardzo dużo sebów patusów uciekło za granicę, w kraju zacząłeś odczuwać zmiany na lepsze, szczyt przypada na rok 2008-2010, wtedy Polska naprawdę zaczęła zapierdalać i przeobrażać się na kształt dzisiejszych Niemiec, otwierano zajebiste galerie w stylu Plazy, bardzo dużo rewitalizacji, niskie bezrobocie (2x niższe niż 10 lat wcześniej), remonty kamienic, inwestycje w mieście itp.

z tamtego okresu pamiętam takie kawałki

https://www.youtube.com/watch?v=gieJjNamVs0

https://www.youtube.com/watch?v=y6gta7eQIa8

https://youtu.be/zw2WbHXztII?t=43

https://www.youtube.com/watch?v=rgBkzObiSGw ten kawałek to moim zdaniem opus magnum w dorobku ostrego

i tu już czuć kurwa ten luz lat 00, coś czego nie da się kurwa uchwycić i nawet trudno opisać, mi późne lata 00 zawsze kojarzą się ze słonecznymi wieczorami z kumplami, luzem, wolnością i graniem w WoWa bez jakichkolwiek zmartwień

do tego ewolucja Internetu - mój ojciec zawsze inwestował w nowe technologie dlatego jako jeden z nielicznych miałem internet przed 2002 rokiem, modem 64 kbps xD Internet był o wiele bardziej elitarny, nie było w nim sebów, dziewczyn, tylko twarde kuce, zamulacze i pasjonaci gierek, dopiero jakoś po 2004 roku zaczął się masowy napływ normików i powstały serwisy w stylu fotka.pl i nk.pl xD

do tego bardzo dużą rolę na te czasy miał wpływ Matrix, pamiętam hype na ten film i tego po prostu się nie da kurwa opisać, jak ktoś tego nie widział to nie może powiedzieć że zna klimat przełomu lat 90/00, KAŻDY kogo znam był tym filmem zahajpowany jak chuj, podobnie z LotR

w roku 2002 gdy zaszedłeś na złą dzielnicę to dostawałeś wpierdol, kradli ci portfel i komórę (jeśli w ogóle ją miałeś), dziś mogę najebany wracać przez ex-patusowe dzielnice i nie spotkam ŻADNEGO bonusa który chce mnie skroić, i tu najbardziej widać skok cywilizacyjny tego kurwidołu

pics related - wp.pl z 2004, taką na zawsze ja zapamiętam i taka jest dla mnie kurwa najlepsza


 No.85593

File: 7603e870101bc24⋯.jpg (756,96 KB, 1700x1247, 1700:1247, 154585550531128417.jpg)

>>85587

jeszcze raz ja

dodam tylko że ten anonek ma >>85584 dużo racji, ludzie byli o wiele bardziej zżyci, nie istniało pojęcie fałszywego internetowego wizerunku, jakkolwiek nienormalnie to brzmi dla ludzi wychowanych w latach "10 xD po prostu byłeś i miałeś w chuju cały świat i jego problemy

a manieczki też są dla mnie symbolem tych czasów, bo brat katował to na zmianę z rapem który zapostowałem xD

https://www.youtube.com/watch?v=FzAn2gf8TPc

i do tego dwa słowa, LOVE PARADE i kurwa wszystko wiadomo, popatrz na tych ludzi anon i ogarnij ten klimat

https://www.youtube.com/watch?v=QZyHI0wo8Pk

ja pierdole jak dobrze że ja dorastałem na przełomie tysiacleci a nie w trójkącie fb-instagram-tinder xD


 No.85594

>>85593

co ty pierdolisz w ogóle jacy zżyci zakłamani kurwa chyba jak sąsiad kupił nowy samochód to miał zaraz porysowany albo szło zawiadomienie do skarbówki

>po prostu byłeś i miałeś w chuju cały świat i jego problemy

tak szczególnie jak wszyscy siedzieli w oknach kontrolowali kto gdzie z kim i obgadywali wszystkich

zdejmijcie różowe okulary


 No.85595

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>85593

tu anon 84'

>ja pierdole jak dobrze że ja dorastałem na przełomie tysiacleci a nie w trójkącie fb-instagram-tinder xD

Myślę że precyzyjnie ujołeś problem dzisiejszych czasów, ludzie żyją online gdzie napędzają się wzajemnie do uczestniczenia w coraz bardziej agresywnym wyścigu szczurów gdzie liczy się tylko ilość lajków na fotkach z nowym samochodem czy na coraz bardziej egzotycznych wakacjach, pewnie dlatego klubów jest dużo mniej i nie mają już tego samego klimatu (nawet nie wspominam o elitarnych spedalonych lokalach gdzie przy wejściu dostajesz jakąs opaskę na kiju)

A co do rapu to dużo słuchałem vidrela


 No.85596

>>85595

widzę twardy janusz xD


 No.85597

>>85594

tyle że ja piszę o normalnych dzieciakach a nie o zawistnych sąsiadach typie

nigdzie nie napisałem że było różowo, było biednie w chuj i dopiero po 2004 roku dostaliśmy boosta, po prostu jak widzę dzieciaki które najlepsze lata chcą udawać niewiadomo kogo na kurwa facebooku to mnie gniecie bo wiem że spierdala im czas i młodość, jedyna rzecz której nigdy nikt im nie odda


 No.85598

>>85594

>jak sąsiad kupił nowy samochód to miał zaraz porysowany albo szło zawiadomienie do skarbówki

nie wiem gdzie mieszkałeś wtedy ale w mojej okolicy nie istniała koncepcja nowego samochodu, poza tym skarbówka miała w pizdzie takie zawiadomienia i byli bardziej zainteresowani rosnącą w szybkim tempie sferą poważnych biznesmenuf

>wszyscy siedzieli w oknach kontrolowali kto gdzie z kim i obgadywali wszystkich

więcej zawiści i obgadywania doświadczam teraz niż wtedy, a ciekawość zawsze była i będzie, przynajmniej było o czym porozmawiać z panią Grażynką z okienka


 No.85600

File: 25f32f4cc2de6ad⋯.jpg (353,69 KB, 1920x1080, 16:9, girl_sunlight-wallpaper-19….jpg)

oskariat rocznik 99 nigdy nie zrozumie uczucia które mi towarzyszyło bardzo często za podwieka, jest rok 2004, jesteś na koloniach na Mazurach, spierdoliłeś o 23 do dyskoteki z dwoma loszkami i jednym kolegą i o godzinie 2:30 wchodzi taki kawałek a ty delikatnie po prostu odlatujesz

https://youtu.be/FzAn2gf8TPc?t=429

tego się kurwa nie da opisać ale wy siedzicie wlepieni w fejsbunia bo przecież co sobie pomyśli julka z 2C, no i oskar ma nowe air maxy za 860 cbl, też muszę sobie kupić xD


 No.85601

>>85600

wole, żeby sobie kupowali maxy za 860 zł niż szukali komu wpierdolić i ukraść komórkę


 No.85605

>>85601

idiota nie zrozumiał posta xD


 No.85606

>>85605

>bądź idiotą

>wyzywaj od idiotów

jak tam wypiłeś już patusie już swój elitarny napój tyskie i znalazłeś komu wpierdolić? xD


 No.85607

>>85606

zarabiam 8200 netto a do picia piwka prędzej wybiorę sebę spod bloku niż oskara, bo wiem ze ten 1szy jest autentyczny i szczery

zamknij już pizdę dzieciaku xD


 No.85609

>>85607

8200 to ty kurwa widział chyba wypłatę swojego szefa xD biedaku pierdolony


 No.85610

>>85600

oskarek z 1999 here, ja pierdole całe życie przejebane przez to że musiałem urodzić się akurat w tym roku


 No.85613

>>85609

i już się zaczął osrywać bo zrozumiał że w dupie był i gówno widział

>>85610

nawet nie wiesz co straciłeś

Internet po 2010 roku zniszczył wam życie, młodość, postrzeganie rzeczywistości i przyszłości, zrobił z was idealnych gojów dla pana żyda

w 2004 roku 17 latek tworzył strony tekstu do zinów w Action Magu - dziś 17 latek ma problem ze zrozumieniem dlaczego żydzi wyprali mu łeb stawiając dolar na pierwszym miejscu piramidy jego potrzeb


 No.85614

>>85600

91 here i też nie rozumiem uczucia bo nigdy nie byłem na koloniach, dyskotece i nie miałem loszek


 No.85624

anon '89

Moje miasto było troche inne bo było mało sebków i bonusów ale za to w chuj skinheadów i punków.

Matka pracowała jako pielęgniarka i codziennie słyszałem historie jak to jakiś łysy pobił się z facetem co miał koguta na głowie.

Sam byłem po obu stronach barykady bo i tu i tu miałem znajomych. Co w szczególności pamiętam to jak w okolicach '98-'99 nie dało się wchodzić do piwnic bo punki hardo ćpały klej. Ojciec zawsze schodził z matką i przeganiał chłopaków.

Oczywiście jeszcze jako podrostek to chodziło się na łąki, łapało chrabąszcze w ciepłe, letnie wieczory i wrzucało dziewczyną za koszulki. Trzepak to było miejsce każdego spotkania i dyskusji na najciekawsze tematy. Chłopaki popisywali się przed dziewczynami jacy to oni nie są wysportowani i kręcili się na tych rzepakach i nie jeden rękę przez to złamał.

Na dworze zawsze było w chuj dzieciaków, całe dnie darły się mordy, można było w piłke grać pomiędzy blokami na jakimś piachowisku a teraz wszystko ogrodzone i tabliczki z zakazami.

No i coś co uwielbiałem najbardziej - giełdy. Razem z ojcem jeździliśmy na każdą giełde co sobote.

Można było tam kupić wszystko, włącznie ze zwierzakami.

feels old man


 No.85625

pamiętam jak po powodzi stulecia woda stała na polach, meble pływające we wrocławiu

pamiętam też giełdę w poznaniu gdzie możnabyło dostać gry tłumaczone przez jakiegoś ruska, lody, w tramwajach narkomani żebrali o kasę, chrupki do mleka z ameryki (kellogs), kolejka piko z nrd, wypożyczalnie kaset wideło


 No.85631

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>85625

TO POLSKIE KOSZMARY NIE AMERYKAŃSKIE SNY


 No.85635

>>85613

Tak bardzo to.


 No.85680

bump jakościowy


 No.85710

>>85624

>można było w piłke grać pomiędzy blokami na jakimś piachowisku a teraz wszystko ogrodzone i tabliczki z zakazami

no tak lepiej zamiast na boisku hałasować i rozpierdalać elewacje


 No.85714

>>85613

dzisiaj 17-latek może znaleźć na /pol/u informacje o praniu mózgów przez żydów jakich nie znalazłby w nazistowskim zinie i weryfikować je do woli

Tylko, że zazwyczaj tego nie robi. Jeżeli to robi to jest na jakiś sposób dziwny albo spierdolony, że czyta takie rzeczy zamiast bansować z innymi oskarkami w rytm hitów Sławomira i nagrywać snapy i tiktoki


 No.85753

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>85563

~rok 2000

lato, typowe osiedle bloków z boiskiem, zachodzące słońce odbija się pomarańczowym kolorem w szybach okien

- koło osiedlowego baru w chuj ludzi, podjeżdżają auta, motocykle, średni wiek to może 28 lat

- na boisku chłopaki grają w kosza, leci jakaś muza z ameryki z magnetofonu

- na placu zabaw w chuj dzieciaków z rodzicami, każdy ze sobą rozmawia, pije piwko, ktoś rozpala grilla

- obok na górce koleś sprzedaje watę cukrową i balony

to samo osiedle dzisiaj:

- 3/4 mieszkańców to emeryci, młodych ludzi brak

- każdy blok jest ogrodzony metrowym płotem

- dzieciaków nie ma, a jak są to jakieś klnące na pokaz minipatole z głośnikami bluetooth z których leci na zmianę malik montana i cypis

- bar nadal działa, siedzą w nim na zmianę dwa żule

- sąsiadka drze morde i wzywa policje bo sąsiad kupił nowe meble i ukraińcy z ikei stanęli na chodniku przy klatce żeby było mniej targania, gdyby nie groziła im żadna kara to jestem pewien że zaczęli by się zabijać


 No.85755

>>85613

gniję z debila, który nie załapał oczywistej ironii


 No.85800

>>85613

98, zaczynam zauważać tą wszechobecną degenerację, utratę wartości i najprymitywniejszy konsumpcjonizm pośród ludzi w moim wieku i młodszych. Buty sygnowane nazwiskiem jakiegoś murzyna, iphonik, macdonald, starbucks, desperados, netflix. Wszystko równie żałosne, błahe, przysłaniające nam jakiś realny cel czy wartość w życiu. Chcące nas ogłupić i wykorzystać.

Anon hardy nonkonformista z, schowaną gdzieś pod spierdoleniem, duszą buntownika hir i tak, jak kiedyś buntowałem się przeciwko Kościołowi czy nauczycielom, tak dzisiaj buntuję się przeciwko liberalnej degeneracji i temu bezwiednemu konsumpcjonizmowi.


 No.85847

>>85800

>>85800

z czasem zrozumiesz że drugą wojnę światową wygrali ci źli


 No.85865

>>85847

>nieregulowany kapitalizm prowadzi do patologii

>to oznacza, że naziści to byli ci dobrzy

a dupa cię nie boli? xD


 No.85874

>>85865

kapitalizm i komunizm to dwie strony tej samej, żydowskiej monety


 No.85875

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>85874

Tu anon Żyd, elo :3


 No.85876

>>85874

odstaw /pol/ anon


 No.86156

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>85587

Fajny post. Dla mnie tamte czasy opisuje wszechobecna szarość; jak oglądasz stare filmy albo zdjęcia, wydaje się że w latach 90 słońce nigdy nie świeciło, zawsze był półmrok i pełno chmur. Szczególnie jak ogląda się filmy takie jak psy albo czarne słońca. Nie ma za czym tęsknić, czasy się zmieniły, niby na lepiej ale i tak spotyka się mnóstwo ludzi którzy tęsknią za komuną bo nie potrafią sobie poradzić w wolnym kraju i nikt ich nigdy nie wziął za pysk. Z drugiej strony, niby jest lepiej, kolorowo, są boiska i szosy za piniędze z unii, ale i tak pełno ludzi klepie biedę. Zbyt dużo pieniędzy zostało wyprowadzone z tego kraju przez tak zwany plan balcerowicza, który był największym przekrętem we współczesnej historii tego kraju (na zmianę z aferą fozz, ale można się kłócić).

>Kilka przykładów geniuszu Balcerowicza

>spowodował osiemnastomiesięczne (!) zamrożenie kursu dolara, przy równoczesnym, sięgającym 90% rocznie (!!), bankowym oprocentowaniu kapitału złotówkowego, co pozwoliło niebieskim ptakom całego globu przywieść nad Wisłę wagony dolarów, a kilkanaście miesięcy później wywieźć znad Wisły dwa i pół raza tyle (prawie 250%!!!). Za ten wymarzony "numer" cwaniacy Wschodu i Zachodu winni solidarnie wznieść panu Balcerowiczowi pomnik o wysokości Wieży Eiffla, i to ze szczerego złota, którego ciężar byłby lichym ułamkiem ich "doli". Historia ekonomii zna niewiele finansowych "przekrętów", które miały skalę porównywalną.

>Wychładzał gospodarkę podczas gdy należało ją podgrzewać.

>Przeszedł w rozliczeniach zagranicznych z rozliczeń dolarowych na euro w momencie wprowadzenia euro, a wiec nieustabilizowanym kursie. Po tym euro spadło z $1,15 do $0,89. A wiec siła nabywcza polskiej rezerwy walutowej spadła o prawie 30%, czyli ok. 15 mld$.

>Ostatnie jego posunięcia są wręcz fatalne. Przy prawie zerowej inflacji utrzymywanie stóp na tak wysokim poziomie jest czystym absurdem. W USA w podobnej sytuacji stopy spadły poniżej 2%.

>Panu Balcerowiczowi pomyliły sie role jaką powinien spełniać pieniądz w gospodarce. Pieniądz ma spełniać służebna rolę względem gospodarki i rozwoju kraju a nie odwrotnie jak to sie zdaje panu Leszkowi B .

>Geniusz Balcerowicz zaciągnął kredy i ulokował w obligacjach USA - 30 mld Dolarów!! Przy kursie dolara ponad 4 zl. Na ten cel wyemitowano obligacje - większość na długi okres o stałym procencie - 15% i więcej. Obligacje USA były na 1-2% Polska na tym straciła na przestrzeni lat ponad 100 mld USD - ukrywanych jako straty NBP. itd, itd, itd… I oto ten gwiazdor trząsł Polską gospodarką, co czyni ją permanentnym dłużnikiem, bez końca spłacającym długi boleśniejsze każdego roku. Za co kochają go wszyscy finansowi spekulanci tej Ziemi.

>Na początku lat 90-tych ten geniusz podniósł oprocentowanie kredytów już wziętych z 8 do 40%. Dzięki tej wspaniałej decyzji tysiące polskich firm zbankrutowało i powstało duże bezrobocie. Wkraczające na nasz rynek zachodnie firmy nie miały specjalnie z kim konkurować, ale miały za to tanią siłę roboczą, do dnia dzisiejszego zresztą wiele się w tym temacie nie zmieniło. Nic więc dziwnego, że na zachodzie go chwalą, bo działał i działa w ich interesie, ale nikt go tam nie zatrudni, bo prywatnie uważają go za zdrajcę.


 No.86253

>>86156

Szanuję, powinien dostać Nobla za takie sprawne wydojenie przecież biednego kraju ale nie dobicie go do reszty xD


 No.86266

'93 ale pamiętam trochę rzeczy tak od '97. Wielka powódź nie zalała południowego Wrocławia. Pamiętam zalane Radwanice, starzy jeździli tam do przyjaciół i pomagali im się pozbierać kiedy lokalne sklepiki były pozalewane a jedyne dostawy to były państwowe beczkowozy z wodą. Podobało mi się wtedy w takich małych miasteczkach, mieszkali tam głównie młodzi ludzie a nie wścibskie po-PGRowskie wsióry. Wrocław był dużo mniejszy, wtedy moje osiedle było nowo wybudowane na skraju miasta a teraz liczy się już prawie jako centrum. Było dużo wolnej przestrzeni, gimby wsiadały na rowery i objeżdżały południowy skraj miasta a młodsze gówniaki miały dużo miejscówek w których mogły zakładać bazy dla swoich gangów. Teraz kompletnie nie mają gdzie się bawić, oprócz podwórkowych piaskownic do których leją wszystkie koty i psy w okolicy. Kiedyś było więcej skwerów i małych górek, jesienią zawsze był szał na zbieranie kasztanów i jarzębiny a zimą też było co robić i każdy gówniak brał 5 cebul od starych żeby kupić tandetne plastikowe jabłka do zjeżdżania bo mało komu chciało się taszczyć sanki. Nie wiem dokładnie kiedy ale jakoś po 2008 wszystko było zrównane z ziemią i na każdym wolnym skrawku ziemi pobudowali więcej bloków, supermarketów, przedszkoli i innego gówna dla zalewu normików ze wsi i brudasów typu turkaraluchy i czarnuchy.

Było dużo małych biznesów i sklepików, dużo placów targowych na których bogatsi sklepikarze zbijali prowizoryczne budy z odpadów budowlanych a reszta miała tylko stoły wykładane towarem. Można było kupić wszystko: prawdziwe i świeże żarcie, niemiecką chemię domową, pirackie kasety z filmami i muzyką, kartridże do podrabianych konsol, wszelkiego typu tytoń (bez akcyzy jak ktoś wiedział gdzie uderzyć), dobre produkty z małych firm które po wejściu do UE były zniszczone przez nowe przepisy i skarbówkę albo wykupione przez zachodnie korpo i zamknięte. W ogóle kiedyś było dużo lepsze żarcie, do tej pory smutam jak pomyślę o takich niemieckich serkach w pojemnikach w kszatłcie UFO, smakowały jak z pełnego mleka i były mocno owocowe, w sensie prawdziwe owoce a nie sztuczne aromaty. Były takie soczki owocowe, aż mnie skręca jak pomyślę o tych poziomkowych w niebieskich kartonikach, ja pierdolę. Soki przecierowe były tanie i gęste, nie ta chujowa wodzianka jak współczesne kubusie i bobo-fruty. Były też takie dobre małe paróweczki w puszkach, z prawdziwego mięsa i w bardzo dobrym sosie pomidorowym. Wędliny i konserwy były lepsze, nie tak napompowane wodą i innymi wypełniaczami. Było dużo małych lodziarni które sprzedawały prawdziwe lody (kręcone albo na kulki) zamiast wody z kroplą mleka. Mleko było lepsze i mniej wodniste, na osiedlu prawie co rano śmierdziało bo durnym babom zawsze kipiało albo się przypalało.


 No.86268

>>86266

No to jeszcze Hel między '98 i 2003. Kiedyś to była zapadła wioska. Maleńki dworzec PKP otoczony starymi wagonami przerobionymi na ośrodki wczasowe dla kolejarzy z całego kraju. To wszystko było otoczone lasem. Taki jeden Adam prowadził jedyną atrakcję dla biedoty w okolicy, knajpę na otwartym powietrzu + spożywczak. Z rana każdy chłop na ośrodku chodził "po bułki", znaczy piwerko z kumplami. Większość ludzi chodziła na plażę przed południem a po południu całe rodziny przychodziły do knajpy, były ogniska i grilleczki, każdy włącznie z gówniakami chlał piwo, lokalne Ambery i Specjale. Bardziej w stronę plaży, miasteczko to była właściwie główna ulica z urzędami i drogimi sklepikami, i poboczne uliczki z drogimi pokojami pod wynajem. W restauracjach było kurewsko drogo, biedota chodziła tylko czasami do smażalni ryb, ale to do czasu bo jak rodzina wróciła w 2009 to ryby były beznadziejne, w większości mrożone importy zamiast od lokalnych rybaków. Kiedyś w całym Helu nie było ani jednego supermarketu, był tylko jeden sklep gospodarstwa domowego i jakieś tam spożywczaki, także jak się jechało to trzeba było mieć wszystko albo liczyć się z wygórowanymi cenami w sezonie. W 2009 było już coraz więcej blokowisk, pierwsze supermarkety, a tubylcy budowali coraz więcej domków turystycznych. Ten żyd Adam praktycznie porzucił starą knajpę dla kolejarzy i miał dużo bardziej prestiżowy bar i restaurację niedaleko plaży od strony zatoki, miał też jakieś tam domki pod wynajem i własną łódkę. Ośrodki PKP zaczęły się zamykać jeden po drugim od kiedy PKP było zprywatyzowane. Kiedyś na Hel jeździli głównie kolejarze, ogólnie stałe towarzystwo które się znało, potem zrobiło się tam kilka razy więcej januszowego bydła i plaże były kompletnie zapchane o każdej porze dnia. Jak cofało się z dworca w głąb lasu, jeden tor odbijał między ośrodkami i w stronę (czynnej) bazy wojskowej. W lesie przy torach jest bunkier i wieża obserwacyjna z 2WŚ. Do około 2007 to były po prostu porzucone ruiny, największa atrakcja dla gówniaków to był wypad do bunkra, matki histeryczki nie pozwalały tam chodzić bez opieki a janusze na ośrodku nigdy nie mieli czasu ani chęci bo po co jak można było spędzić cały dzień w leżaku z kratą piwa. Później miasto zrobiło renowację tego wszystkiego i otworzyli tam żydowskie muzeum. Nie wiem jak z bunkerm, ale wieży nie odtworzyli zgodnie z prawdą. Na tym piętrze co było wyłożone zółtymi kaflami i miało przeżarte rdzą piece i kuchnie zrobili kwaterę dowódcy. Najgorsze co zrobili to to że pomalowali z zewnątrz całą wieżę na jakieś pastelowe kolory, mniej więcej tak jak odmalowuje się kamienice i komusze blokowiska. Cała atrakcja polegała na tym że to był surowy i zapuszczony beton, takie wojenne klimaty, a oni zrobili z tego sterylną budę rodem z wesołego miasteczka. Komercjalizacja to była pomyłka.


 No.86270

>>85710

no latanie po psich gownach i obijanie tych gownosamochodow pilka

no piekne czasy xD


 No.86272

>>86156

>zbyt duzo pieniedzy

jakich pieniedzy? "banknotow" prl? one byly gowno warte


 No.86274

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>86156

z weenzueli tez mozesz wagony pieniedzy wyprowadzac przy ich ichniejszej inflacji 800-900% rocznie, to pewnie oprocentowanie jest na poziomie 2000-3000 % XD


 No.86275

jeszcze czekam na niedojebow co beda tesknili za malutkimi sklepikami spozywczymi w ktorych byly te same zagraniczne produkty co w innych hipermarketach tylko 50% drozej xD


 No.86366

hel to straszliwy syf, nikomu nie polecam tam jechać

tak jak tamten anon napisał jedzenie to syf, nie jest lokalne, nie jest świeże, sam widziałem jak do "domowej wędzarni" wyroby przywoziła ciężarówka z władysławowa, generalnie nawet nie czuć tam wędzoną rybą jak kiedyś

nie ma tam produktów lokalnych, nie ma tam co zwiedzać, plaże są brudne, dodatkowo dla szekli zaczęli stawiać hotele/apartamenty gdzie popadnie, nawet na terenach lasu czy wydm, jest tam ciasno, pełno ludzi najgorszego sortu, poza tym sprzedają tam oscypki i ogólnie wali tandetą, lokalni są niezbyt mili i pazerni

można nie lubić polskich gór czy górali, ale w górach zawsze coś się znajdzie ciekawego do roboty, a kaszubi są dwa razy bardziej pazerni od górali


 No.86370

>>85875

Dej pinionc


 No.86382

>>86366

Kiedyś też nie było co zwiedzać ale przynajmniej plaża od strony morza była zwykle prawie pusta bo normickie bydło wolało cieplejszą wodę w zatoce. W lesie też było fajnie, gówniaki często karmiły dziki. Zawsze była kilometrowa kolejka do tego nieszczęsnego fokarium dla tych co chcieli karmić foki szeklami. A brud to był i przed turystami, w piachu pełno pyłu węglowego i smaru z tych składów które kilka razy do roku jeździły do bazy wojskowej, PKP też przetaczało składy wjeżdżając wgłąb wioski, bardzo blisko zatoki. Zawsze jak się jechało to tylko w tanich trampkach i klapkach które po wakacjach się wypierdalało, a nóg i tak nie szło domyć przez ponad tydzień po powrocie. Ja tam miło wspominam czołganie się pod przedpotopowymi wagonami i chodzenie na plażę o wschodzie słońca, kiedy skacowani janusze dogorywali w domkach. Nie wiem jak z tubylcami ale pamiętam że te 20 lat temu jak przyjeżdżali wrocławscy kolejarze to lokalni się cieszyli i mówili że Wrocław zawsze przywozi ze sobą ducha imprezy. Wszyscy pluli jadem na Poznań; Radom i Kraków podpinały się pod wrocławskie imprezy.

Jestem typem autysty który uwielbia kolej i te stare osrane składy, lubię słuchać jak się tłuką i trąbią o każdej porze dnia i nocy, lubię zapadłe komusze dworce, także mieszkanie na starych bocznicach bez wtrącania się tych kurew SOKistów było dla mnie najbardziej kojącym doświadczeniem w tym jebanym kraju. Ja pierdolę jak mi brakuje jednych kolei państwowych, i tych czasów kiedy składy z wagonami 2 klasy miały WARSy i kuszety. Jak się jechało od początku trasy to rodzina zajmowała cały przedział i te 12h w pociągu było całkiem znośne. Najlepszy kawałek między Trójmiastem i Helem, te widoki i w ogóle jebane bydło które wysiadało w Gdynii i na Wrzeszczu, więc na cyplu można było szaleć po pustych wagonach. Niby w kraju wcale nie ma więcej ludzi niż 20 lat temu, wręcz jest mniej, ale wszędzie jakoś teraz pełno normików. Zniszczyli wszystkie nisze i enklawy do których kiedyś jeździli tylko znajomi, gdzie ludzie bawili się w swoim towarzystwie zamiast się wkurwiać że dookoła same obce janusze z innych części kraju i nie ma z kim się bawić.


 No.86468

>>86382

>Niby w kraju wcale nie ma więcej ludzi niż 20 lat temu, wręcz jest mniej, ale wszędzie jakoś teraz pełno normików

Polactwo ma więcej szekli na przepierdolenie, dlatego wszelkie semi-turystyczne lokalizacje są zapchane po brzegi


 No.87978

YouTube embed. Click thumbnail to play.

kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / abdl / agatha2 / animu / choroy / dempart / doomer / htg / vichan ]