Mieszkałem w Anglii prawie 10 lat i wróciłem do PL. Porównywanie Polski z krajami na zachodzie Europy to jak porównywanie kto lepiej :
- małe, zbite dziecko
- dorosły bokser na sterydach
Można robić takie porównania, ale po co? Zupełnie nie ta liga. Rządy, cała klasa rządząca, kultura pracy, podatki, infrastruktura, relacje między ludzkie, edukacja, siatka społeczna, to co w zamian otrzymuje się w podatkach (jak i tak już trzeba je płacić i tu i tam, to warto przynajmniej mieć COKOLWIEK w zamian), komfort życia, siła nabywcza za minimalną krajową, perspektywy na przyszłość - zupełnie nie ma tu porównania.
Jak się słyszy o tym jak są kolejne ustawy wprowadzane by mocniej i więcej jebać ludzi z pieniędzy w Polsce, dając im jeszcze mniej w zamian, jeszcze bardziej obniżając siłę nabywczą przeciętnej (nie średniej) wypłaty, to nic jak się zastanowić - kto tu chce zostać?
Niby kraj Polaków (bardzo mocne niby), ale coś ustawy i prawo w Polsce jest pisane za granicą, przez USA, Israel, Niemcy, coś te wszystkie duże firmy takie nie Polskie są, coś ta klasa rządząca taka nie Polska - można się pokusić o stwierdzenie że jedyne co w tym kraju zostało Polskiego to obszar ziemny i klasa robotnicza co jak to mawiał sam umiłowany Premier - ma zapierdalać za miskę ryżu. Można tu zostać. Ale po co?
Polska jako kraj została zaorana dawno temu, a to co jest teraz to echo, pogłos, ósma woda po kisielu, iluzja by trzymać tu roboli i była wymówka by płacić im 5-6 razy mniej niż XXX kilometrów na zachód za tę samą robotę, pracując dla tych samych firm - ale tutaj, więc sorry ale masz 20% pensji niż inni, niezbity i solidny wytłumaczenie prawda? Znam sporo osób które pracowało w Polsce dla zachodnich korporacji, mając te same obowiązki, pracując w tej samej firmie, wykonując dokładnie te samą robotę w dokładnie ten sam sposób - w Polsce mieli limit, "sorry nie zapłacimy Ci więcej niż X, ale jak chcesz możemy Cię przenieść o 300 km na zachód i będziesz miał 5x/6x co teraz, za dokładnie to samo, bo logika i globalizm i postęp i inne takie. A, no i niższe podatki. I więcej będziesz miał z tych niższych podatków.".