tu anone lekko podpity z tego posta >>83362
>>83369
>o co chodzi w robocie nie mając na początku uprawnień na wózki
i na tym możemy w sumie zakończyć bo są takie przpeisy że bez uprawnień nie dotykasz się do wózka. może gdzieś na czarno można ale ja robię legalnie i bez uprawnień od udt nie możesz legalnie na wózkach popierdzielać
ale lećmy dalej
>tzn przychodzę do roboty i co? jest dostawa to biorę te kartony i inne pierdoły i ustawiam w magazynie albo przyjeżdżają żeby im załadować coś i mam to ładować im do tira czy innego dostawczaka?
zależy gdzie jesteś zatrudniony, czym się zakład zajmuje.
może byc tak że podjeżdża tir i maszdo niego wstawiać rzeczy. może być też tak że jeździsz po hali, podjeżdżasz do taśm i bierzesz załadowane palety z towarem i ustawiasz w dane miejsca. ja się aktualnie tym zajmuję. robię w międzynarodowej hipergalaktycznej w chuj bogatej fabryce smrodu za zawrotną kwotę 2k netto na miesiąc. podjeżdżam do rolek na których stoi paleta na której jest towar. biorę paletę, jadę gdzie indziej, ustawiam gdzie trzeba. tyle xD czasem z paleta jest coś nie tak to ktoś mi mówi żebym w inne miejsce ustawił i ludzie się temu przyjrzą i zdecydują czy mam wywieźć na utylizację czy już jest wszystko ok i mogę dawać na wysyłkę
generalnie dużo różnych zakładów jest w których można wykonywać ciągle jedną tę samą robotę i takich w których zajmujesz się pierdylionem rzeczy o które byś wózkowego nie podejrzewał jak np ja aktualnie xD
>jak z zapierdolem bo widzę że tutaj zdania są podzielone
zależy gdzie trafisz i na jaki dzień. u mnie jest tak że czasem na zmianie prawie nie ma co robić więc głównie stoję na środku hali mając dobry widok na wszystko by w razie czego zareagować i jak nic nie mam do roboty to siedze na telefonie zachowując oczywiście czujność. o kilka dni temu miałem np taki zapierdol że nie miałem kiedy się napić choć trochę wody przez pierwsze kilka godzin do przerwy w sensie zapomniałem z nerwów i pośpiechu xD
>na początku jest jakieś przeszkolenie itd to wiadomo ale czy długo zajmuje średnio ogarniętemu anonowi na zrozumienie tego zawodu? jeżeli nie trafi na januszostwo to będzie miał zawsze możliwość o zapytanie o pomoc?
o to się nie martw. pytać trzeba zawsze jak czegoś nie jesteś pewny. a robiąc uprawnienia przeszkolą cię w tym co musisz wiedzieć. po trafieniu do pracy tez oczywiście pokażą ci dogłębnie co i jak bo w końcu to w interesie firmy jest byś pracował efektywnie.
ja pojmowałem wszystko w locie a zaznajomenie się z rozmieszeniem rzeczy na wielokilometrowym terenie zajęło mi kilka dni ale ja może jakiś uzdolniony jestem nie wiem xD
>ak duża jest szansa że trafię na januszy bo w takim towarzystwie to pierdolnę to szybko, nienawidzę wszelkiego rodzaju wyzysku i darcia pizdy
generalnie jest tak. stare pokolenie januszowe wymiera i coraz ich mniej tych skurwysynów pojebanych. ja w mojej ekhem "karierze" xD wózkowego magazyniera trafiłem na kilku kolesi którzy darli na mnie peezdę ale to byli współpracownicy więc tbw w znerwicowanych dziadów. wszyscy przełożeni byli i są niekrzyczący xD kulturalni, pomocni no generalnie jestem z tego zadowolony. mogą cię oczywiście robić w chuja na urlopach, wypłatach, obowiązkach etc jak w każdej pracy. zatrudnisz się gdzieś to zobaczysz
>jest ciężko fizycznie? nie chodzi mi o to że boję się zmęczenia bo z tym się liczę tylko mam słabe stawy które często mnie napierdalają przy losowym podnoszeniu
czasem jak wypierdolisz stos pustych palet czy coś innego to będziesz musiał pozbierać. oczywiście ja wyjebiesz coś czego człowiek nie podniesie to nie coś innego się zrobi ale rzeczy typu paleta, towar jakiś spierodli się z wózka to trzeba się tym zająć ręcznie
>wiadomo że wymaga to koncentracji ale jest jakoś to szczególnie fizycznie wymagające?
wysypiaj się to będzie dobrze z koncentracją. gorzej jak będziesz pracował w czterobrygadówce na 3 zmiany bo to totalnie niszczy rytm dobowy. ja w nocy czasem jak nie uda mi się zasnąc w dzień to w nocy ledwo żyję i czasem się zamyslę i pojadę z paletą w pizdu gdzieś nie wiadomo gdzie i musze się zawracać xD
>czas roboty to najczęsciej poniedziałek piątek 7-15 czy coś takiego? generalnie nie dłużej niż 8 godzin?
zależy gdzie. w niektórych miejscach pracuje się tylko w dzień. w innych jest robota 24/7. ja w takim miejscu robię. mam zmiany ułożone na dni i noce. różne firmy to różne pory pracy. rozejrzyj się sam i się przekonasz. jak ci się jakaś fabryka spodoba to wyślij mejla zapytaj etc.
>wymaga to w ogóle znajomości branży w jakiej się obraca magazyn?
nie bardzo. na miejscu dostaniesz wszelkie niezbędne informacje. czasem nawet materiały do nauki jak jest więcej do ogarniania typu przepisy wewnętrzne, bhp etc np u mnie xD