Właśnie wszedłem na insta takiej lochy, do której zacząłem zarywać. Kurcze, na codzień taka spokojna, może nawet trochę wycofana karynka, przy kości, a tu widzę kurwiszcze pierwszej wody, wymalowane, cyce na wierzchu, a jest co wystawiać, no mówię wam xD tyle, że na zdjęciach, to przynajmniej dwa punktu wyżej w skali jebalności niż na żywo.
Ehh, myślałem, że szara myszka, a okazuje się, że kurwiszcze. O ile wcześniej czułem się pewnie, to teraz nie wiem czy nke za wysokie progi dla anona