>>65209
Udowodnione naukowo jest, że nie istnieje jedynie jeden podział na męską i żeńską płeć. W sensie, płeć możemy dzielić zarówno pod względem psychologicznym, gonadalnym (jąderko czy jajniczek), morfologicznym (czyli jak ktoś wygląda) czy genetycznym (jaki zespół genów występuje u osobnika). Może być też tak, że ma np. meski rozkład chromosomów, ale genetycznie jest kobietą. Skomplikowana sprawa.
Gen SRY to taki gen na krótkim ramieniu chromosomu Y, czyli choromosomu który powinien mieć każdy fenotypowy mężczyzna, którego produkt między innymi odpowiada za różnicowanie się pierwotnych narządów płciowych tj. takich które występują we wczesnym rozwoju płodowym w męskie. W dużym skrócie każdy fetus ma w sobie na początku taką tkankę zdolną do różnicowania się w różne narządy - przewody Wolffa i Mullera, z których w domyśle zostają same Mullera i przekształcają się w macicę jajowody, pochwę i tworzy się cipcia w przypadku braku genu SRY i jemu podobnych na chromosomie Y. Jeżeli geny SRY i podobne są I DZIAŁAJĄ no to wtedy odwrotnie zanikają przewodu Mullera i z przewodów Wolffa tworzą się nasieniowody, pęcherzyki nasienne najądrza, a z przepony moczowo-plciowej wyrasta pyszny penis. Ten gen może powodować różne inby takie jak np. zespół Swyera - czyli fenotypowo jest się kobietą, ale miała de facto jądra z niedziałającym genem SRY i wewnętrznie narządy żeńskie ale genetycznie jest facetem z kardiotypem 46, XY xD