W Polsce ciężko o rodowite oprócz mieszanek które są tak samo zjebane jak polki, pozostają jedynie wietnamki, ale one orbitują wokół restauracji "chińskich" i mają od dziecka tłuczone do łba że to ich przeznaczenie, jak będziesz parł to dostaniesz córkę od rodziców w zamian za inwestycję w restaurację.
Pozostają jeszcze studentki, ale to w większych miastach plus do tego dochodzi inna mentalność wręcz jak u kosmity której nie ogarniesz i bariera językowa plus u japonek bycie mangozjebem 120% czasu.