>>44115
Ja z kolei lubiam neopohaństwo i późniejsze utwory. Są bardzo dobrze zrobione, ciekawe muzycznie i stanowią interesujący rozwój zespołu który zaczął robić coś innego, a nie 30 lat to samo grać. Szanuję mocno motyw antychrześcijański w całej muzyce Honoru, chociaż wątek neonazi jest bardzo, bardzo naiwny (dla kogoś bardzo dobrze umiejącego into historia), a wątku politycznego nie ma prawie wcale, są tylko bardzo proste, emocjonalne przyśpiewki o niczym, same frazesy.
IMO to właśnie odwołanie do tradycji pogańskiej nadało Honorowi charakter i odróżniło go od tępawego racu, w sumie teksty Szczerego to tak naprawdę bełkot xD