>>39171
został zapomniany w jakim sensie? istnieją ludzie, którzy znają biegle staro-cerkiewno-słowiański i nawet osobiście znam jedną taką und sam uczyłem się łaciny, która też jest w pewnym sensie "martwa" i przydaje się ona dla mnie, bo daje mi dostęp do wielu tekstów w oryginale
ale nauka języków idzie mi dość opornie i mój łaciński i francuski mimo włożonego wysiłku są na średnim poziomie, a to przecież języki europejskie oparte na tym samym alfabecie co polski
generalnie chciałbym nauczyć się hebrajskiego z tej samej przyczyny co łacińskiego
chociaż też jest dla mnie ważna, to nie wystarczy mi zsyntezowana książkowa wiedza na temat żydowskiej teologii i duchowości w ujęciu współczesnych, chciałbym samemu przestudiować teksty religijne, literaturę czy Biblię, dochodząc do własnych wniosków i autorskich interpretacji
jeśli zabrałbym się za książki o judaizmie i kabale bez znajomości tekstów religijnych, to nie mógłbym ich w żaden sposób zweryfikować i musiałbym bezwzględnie zaufać autorowi, a znam całkiem dobrze jedynie Torę i prawdę mówiąc bardzo mnie ciekawi, czy i jak różni się spojrzenie na nią i jej interpretacja między chrześcijanami wielu nurtów a żydami (i też jak różni się między samymi żydami)
jak jest z dostępnością innych ważnych tekstów religijnych, są rzetelnie tłumaczone na angielski i innej języki czy niezbyt?
przeczytałem trochę artykułów na te tematy z angielskiej wiki, ale może poświęcę im więcej uwagi, a być może natrafię na coś ciekawego tam i w przypisach, nie mam jednak zbytniego przekonania do angielskiej wikipedii, a polskiej praktycznie nie ruszam, wiem tyle, że artykuły poświęcone teologii chrześcijańskiej są na niskim poziomie
"fantazje autorów" bywają odstraszające, ale nie przesadzasz zbytnio ze skreślaniem doktryn wysoce nieortodoksyjnych? wiele z nich to z pewnością synkretyczne fantazje jednego dnia, które nie niosą za sobą żadnej nowej jakości
ale można znaleźć prawdziwe perełki wśród nawału sekt rosyjskich, bardzo luźnych ruchów protestanckich, wielokulturowych prądów chrześcijańskich z cesarstwa rzymskiego czerpiących z hermetyzmu, późniejszych odłamów chrześcijaństwa z pierwiastkiem manichejskim, tajnych stowarzyszeń opartych na gnozie czy wysoce mistycznych i apokaliptycznych grup w kościele rzymskokatolickim (także w tym wczesnym); zresztą jak dla mnie to, co działo się z chrześcijaństwem w jego pierwszych wiekach samo w sobie jest bardzo ciekawe i wyobrażam sobie, że podobnie mogłoby być z judaizmem i kabałą, które rozproszone zaczęły ewoluować w dziwaczne synkretyczne twory, czasem pozbawione sensu i żywotności, a czasem odkrywające zupełnie nowe spojrzenie na duchowość i teologię
interesowałeś się tymi ruchami hermetycznymi? w sensie "elitarystycznymi", a nie hermetystycznymi sugerujesz zupełne porzucenie rozważań nad nimi czy może najpierw wytworzenie podstaw wiedzy na bazie prawowiernej wykładni judaizmu i kabały, a później ewentualne zajęcie się ich nieortodoksyjnymi odłamami?
mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym autorze i jego książkach? nieco dziwi mnie użycie terminu "medytacja" zamiast np. "kontemplacja", czy oznacza to, że żydowskiemu mistycyzmowi bliżej do wschodniego niż chrześcijańskiego? czego dotyczą te książki, kładą nacisk na prezentację form medytacji, ich historyczną ewolucję czy co takiego? wydaje mi się, że ze względu na mistyczny charakter medytacji bardzo ciężko jest napisać na jej temat coś innego niż właśnie opis jej form i rezultatów w kontekście historycznym lub teologicznym, dlatego sądzę, że bardziej wartościowa byłaby literatura teologiczna lub opis "owoców medytacji", mistycyzm jest raczej zbyt indywidualny i subiektywny, żeby móc być łatwo i dobrze opisanym
mam wątpliwości, czy odnalazłbym się w arabskim mistycyzmie i okultyzmie, jestem chyba zbyt duchowo i intelektualnie przywiązany do moich judeochrześcijańskich korzeni i na przykład dalekowschodnia duchowość, jak taoizm, buddyzm czy hinduizm w ogóle do mnie nie przemawiają, wydają mi się zbyt płytke i małostkowe, bo skupione na sprawach ziemskich i doczesnych, a ich mistycyzm, okultyzm i animizm słabo przemawiają do mojej wyobraźni i zdają mi się sztuczne
wprawdzie islam oparty jest w dużej mierze na chrześcijańskich podstawach, ale nadbudowa na nim na tyle zdominowała ich myślenie, że muzułmanie bardzo słabo znają swoje religijne korzenie i wydaje mi się, że ich mistycyzm to bardziej mieszanka tradycyjnej kultury arabskiej z nauczaniem mahometa i jego następców, ale nigdy się w ten temat nie zagłębiałem, zresztą niezbyt mnie do tego ciągnię, podczas gdy w duchowości żydowskiej dostrzegam "to coś", czyki jakąś żywą myśl i tradycję, które mnie nęcą