Gdyby był tu teraz AKAP to społeczeństwo samo by się "skonstruowało" od nowa pewnie. Chociaż, kurwa, gdyby teraz miał bycz ancap to…….
Zajebałabym mega szybki motocykl sąsiadowi uprzednio go zabiwszy, zrobiłabym prowizoryczną spluwę z tego gówna do uszczelniania okien, jak to się nazywa, kurła, chrum, chrum… Zrobiłabym w pizdu proc, w pizdu mega suchego chleba/macy w takich krążkach jak wikingowie robili, że na sznur można te chleby nawlec i one są zjadliwe nawet po osiemciuset latach, tzn. nie szkodzą, więc na długo mi starczy, zawiesiłabym ten boży chleb na motocyklu ale na łańcuchu, ubrałabym futro (prawdziwe), ostre skurzane ciuszki, bardzo edgy, namalowałabym po pasku pod każdym okiem, na policzku, jak jakiś Rambo, dojebałabym jeszcze do tego motocyklu jakiś zajebisty sprzęt grający albo chuj, zabiłabym kogoś dla jakichś audiofilskich słuchawek, nigdy bym z nich nie słuchała normalnie, na uszach/głowie, miałabym je cały czas grające, zawieszone na szyi, ogarnęłabym sobie taki w pizdu duży kapelusz ze słomki żeby się nie opalicz, chuj z oporem powietrza, przyszyłabym do niego gumkę żeby ją pierdolnąć pod brodę i wstążką przywiązałabym do głowy to kapeloosh nie spiardolli się jak będzie przywiązany.
Wzięłabym jeszcze głośnik na blutacz (ang. blou touch) i t-shirty w paski na zmianę (jeden na sb) oras khol (pic rel) do oczu żeby malować się jak ten duży motzny cygan nie do zajebania z gejn of trons i znalazłabbym sobie jakichś przykokszonych przydupasów, ukradlibyśmy dla nich motory i jeździlibyśmy po świecie zabijać ludzi i okradać i jeść ich mieso, troche jak Dofraki ale bardziej edgy i psycholsko i bez sexu (zakazany) zeby nie lamac aksjo tego tego ze dzieci nie wyrazaja zgody na ich stworzenie wiec nie mozna ich robic i ponadto naruszaja moja wolnosc osobista gdy sa w brzuchu bez pytania. I tak jezdzilabym po swiecie, zatrzymujac sie po najgorszych speluniarskich melinach na szklanke makiwary, albo po polach bez ochrony żeby podpierdolicz makówki i czilowałabym w lesie w namiocie waląc opio, aż bym zdechła. Na zimę bym nakurwiała na południe.
Ehh, żal, 21 w. jest chujowy bo w sumie jak mam wszystko, jak mam ciepełko, hajs, żarcia aż za dużo, najlepszej jakości gear bojowy, wszystko mam i przez to życie mi nie smakuje : (
Autentycznie chciałabym mieć pierdolony motocykl i żyć jak te żule na motorach, ciągle w trasie, ciągle uciekając przed sobą O_O