wklejajcie antyszczepionkowe teksty którymi trzeba spamować na grupkach facebookowych dla matek. po co? zależy kogo dzisiaj trollujemy :D
ja zaczynam:
Urodziłam syna, apgar 10/10, po kilku godzinach zaszczepili mi go bez żadnej informacji, po kwadransie dostał drgawek, ostrą niewydolność płuc i straszną wysypkę utrzymujacą się dwa tygodnie. To była najgorsza chwila w moim życiu, nie ma słów żeby to opisać. Takich przypadków jest wiele. Od tego czasu nie szczepię dziecka i nie zamierzam. Jako trzylatek ani razu nie był przeziębiony, rozwija się bardzo dobrze, i weźcie mi tu nie pierdolcie że szczepionki są takie dobre jeśli sami nie znacie tematu z autopsji. Znaleźli się mędrcy od siedmiu boleści. Od roku mieszkam w Niemczech, i czterech na pięciu lekarzy odradza szczepienia, a piąty nie ma zdania na ten temat.