Mam CHAD, głównie mam manię, ale dziś dopada mnie jakieś znudzenie, nie depresja i smutek, a normalność, mania wygasa, nie lubię casual mood, stąd moje pytanie - jak wywołujecie, drogie CHADy, w sobie manię? Macie jakieś "totemy" czy "sigile", np. piosenka, gest jak zaklęcie, tekst literacki, symbol zawieszony na ścianie, przypominający tatuaż? Potraficie indukować manię? Mnie kiedyś to wychodziło na pstryknięcie palców, ale wygasła ta moc… Chcę to z powrotem.