>>333781
w końcu muszę to ugotować. Obejrzałem już przepisy Pana Okrasy i Makłowicza. Dzisiaj nawet byłem w biedrze, ale to na szybko, więc stwierdziłem, że nie będę na wariata kupował produktów na danie którego nigdy nie robiłem i na spokojnie się przygotuję.
A plany na jutro, to… w sumie nic konkretnego, do starego podjadę, bo zostawiłem u niego mój garniak a będzie mi niebawem potrzebny. Może wcześniej zrobię też na niego miejsce w szafie, bo puki co jest zagracona szajsem, który nie powinien się w niej znajdować.
No a piąteczek home office - nie planowałem wolnego tak czy srak, ale podobno kutafanci od zasobów ludzkich zrobili urlopowego cockblocka na piątek i poniedziałek. Cyfrowy kołchoz.
Natomiast zaraz, to sobie zapodam masażer prostaty w dupala, chociaż człowiek ma takie przeświadczenie, że trochę inaczej by to zorganizował - jednak nie co dzień ma się wolną chatę, a ostatnie próby hamowania orgazmicznych jęków okazały się daremne mam nadzieję, że nie skrzywdziłem psychicznie współlokatora, bo to jeszcze niewinny, młody chłopak jest - formalnie powinien spać, ale chuj wie xD.