No elo.
Z rana zrobiłem ciasto na foccacie.
Byłem na rowerze z rana. Odwiedziłem mamę. Zjadłem sałatkę z tuńczyka. Pogadaliśmy o życiu.
Teraz wróciłem do domu. Na 16:40 jestem umówiony z narzeczoną na siłkę.
Wieczorem foccacia kołderka i filmik. A kto co w łóżku robi to już jego sprawa ;)
Picrel tak się kiedyś zarabiało, ale jebnąłem to w chuj. W połowie sierpnia czeka mnie powrót na rynek pracy. Mam nadzieję, że lądowanie będzie miękkie. Polska A++ hir.