>>131107
zestresowany akurat nie jestem.
kiedyś nie miałem szansy robić tego co mnie interesowało, dzisiaj próbuje na własną ręke (ćwiczę i biegam żeby zapisać się na boks, jak nie będzie gdzie to sam będe trenował) i wkurwia mnie to, że nie zrobiłem tego wcześniej bo rozleniwiłem się przy kompe (ale 23 lvl więc nie tak późno)
inna rzecz: zawsze byłem samotny na tyle, że każdy człowiek, nawet najbliżsi kumple i koleżanki wydają mi się obcy i nie gadam z absolutnie nikim o jakichś osobistych sprawach, nie mam z kim i czuje się samotny przez to i nawet nie wiem jak to jest czuć się inaczej.
Przez życie przewinęły mi się tylko 2 kobiety z którymi chciałem cokolwiek działać do przodu (była jeszcze trzecia ale okazałą się imprezowym kurwiskiem), tamte dwie były jak z marzeń ( i nie mówie o wyglądzie).
Pierwsza znalazła jakiegoś gościa z którym jest do dziś, bo jak mnie podrywała to myślałem, że to żart i zmarnowałem okazje.
Druga musiała wyjechać 500km stąd i przyjeżdża raz na 2 lata czy rok i też sobie znalazła kogoś tam.
Reszta jakoś też mnie wkurwia, tego co mnie otacza i tak dalej, średnio sobie to wszystko wyobrażam.
>>131107
nie chce żeby ktoś mnie truł, chce się czuć dobrze, a nie mogę czuć tego co chce