[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / anita / b2 / choroy / dempart / freeb / fren / otter / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top bk

File: 9d9a1c40df5799c⋯.jpeg (292,64 KB, 1280x1370, 128:137, oobe_07.jpeg)

 No.123262

Czy oobe to dziadziuś?

 No.123272

Obserwuję ten fred. Czytałem różne relacje ludzi którzy podobno tego doświadczyli i opisują to dość podobnie. Jednakże niepewny czy to po prostu nie projekcja umysłu w określonych warunkach. Nk link do badań naukowych nad zjawiskiem jeśli jakieś są


 No.123278

to bzdura propagowana przez idiotów, którzy nie rozumieją jak działa mózg


 No.123311

>>123278

Aha. A jak działa mózg?


 No.123319

>>123311

tak działa, że jak nie rozumiesz co się dzieje, to złapiesz się każdej bzdury, żeby złagodzić pragnienie wiedzy


 No.123334

>>123319

Anon dostał nagrodę nobla za wyjaśnienie zasady działania mózgu?


 No.123339

>>123334

anon dostał nobla za udowodnienie duszy?

To zamknij mordę, może


 No.123340

>>123339

Nie, bałwanie. Naukowcy do dzisiaj nie wiedzą jak działa mózg, ale anon-debil spenetrował prawdę i WIE.


 No.123341

File: 29eba6b615a37ce⋯.jpg (99,43 KB, 459x690, 153:230, 1559232468877.jpg)

No i kurwa rozpętałeś xD

>>123262

>Czy oobe to dziadziuś?

Ze swojej perspektywy moge powiedzieć że nie. Oobe to prawda w 100%. Doświadczyłem około 40, znacznie wiecej LD oslo mam wizje, słysze "głosy".

>>123272

>Projekcja mózgu

Mam jakieś tam zaplecze w filozofii. Wiem że jest to pojebana nauka i nie bez powodu obrosła negatywami,pseudo mądrościami. Z uwagi na zamieszanie jakie sie tam odbywa wogule sie z tym nie będe kłucił. Pisze że jestem zaznajomiony z jej pojęciami i rozumiem rzeczy o których nawija.

Dzięki jednak jej podstawą można sprawe opisać dość prosto:

Argument: Projekcja umysłu : obadaj czym jest solipsyzm

Najprosciej wszystko "jest" projekcją jak sie to zazwyczaj pisze : umysłu. Nie istnieje w tej rzeczywistości logiczny sposób na udowodnienie że świat rzeczywisty istnieje w oderwaniu od świadomości. Inaczej nie mamy punktu odniesienia, brak nam "stereoskopii" jesteśmy zawieszeni/unosimy sie w epistemologicznej przestrzeni, nasze półki z wiedzą nie mają solidnego podłoża. To co ludzie nauki uważają za racjonalizm jest upośledzonym dziadziusiem.

>>123278

Mocno zgadzam sie że w środowisku Oobe brakuje ludzi rozumiejących podstawy logiki, że są to barany na hehe zajawce. Ale to że oni nie rozumieją jak działa mózg nie jest argumentem. Najwybitniejsi neurolodzy pchający tą nauke do przodu mają z tym duże kurwa problemy.

Rozmawiając o mózgu przyjmuje że nie chodzi ci poprostu o narząd a o cały ten burdel z nim związany. Musielibyśmy tutaj sprecyzować że umysł a rozum/jaźń czy świadomośsć to inne rzeczy.


 No.123342

>>123340

naukowcy od dawna wiedzą jak działa. Może nie wiedza wszystkiego dokładnie, ale wiedzą dość, żeby wykluczyć "duszę"


 No.123349

>>123342

Sram na duszę. Mnie chodzi o to, że naukowcy NADAL nie wiedzą jak mózg działa i nie dziadziusiuj, że wiedzą.


 No.123351

File: 5ccbaba45bcd0ef⋯.png (499,35 KB, 588x766, 294:383, I bet she has a colorful p….png)

>>123342

Posługujesz sie argumentem: dusza, na korzyść racjonalizmu kiedy to dusza jest czymś co nie posiada wartości naukowej. To smarowanie kostki masła, masłem.

> Może nie wiedza wszystkiego dokładnie, ale wiedzą dość, żeby wykluczyć "duszę"

Tak ale skąd założenie że potrzebujesz…mitycznej duszy by wyjść z ciała? Dusze powinniśmy sobie darować w dyskusji bo trudno na niej zawiesić coś racjonalnego. Dyskusja w której naukowo obalamy istnienie nienaukowej duszy to z racjonalnego punktu walka dałnów w napompowanym zamku wypełnionym kolorowymi kuleczkami.

Dusza to jak mi sie wydaje dziadek religijny, marchewka na kiju by było coś co można kontrolować. W chuj mocno nam uprości dyskusje taki oto zabieg: Jeśli chcemy by ta dyskusja posiadała sens musimy zredukować słowo : dusza do minimum. Inaczej przyjąć że dusza=świadomość. A najlepiej wogóle nie wspominać o duszy…by to nie posiadało przywary religijnej.

W trakcie oobe dusza nie wychodzi z ciała. W trakcie Oobe świadomość wychodzi z ciała.


 No.123353

>>123341

>To co ludzie nauki uważają za racjonalizm jest upośledzonym dziadziusiem.

nie - to, co ty pierdolisz jest upośledzonym dziadziuseim. Nie ma możliwości udowodnienia, że jest solipsyzm, a i tak nie ma innej możliwości, jak żyć na pdst. rzeczywistości, której doświadczamy.

Innymi słowy: jeżeli myslisz, że jesteś podłączonym do matrixa mózgiem w dzbanie, dzbanie, to żyj jako mózg poza matrixem, a nie jako osoba w matrixie i zobacz jak daleko zajdziesz


 No.123354

>>123349

wiedzą jak działa. To, że nie wiedza wszystkiego nie znaczy, że nie wiedzą nic


 No.123356

>>123351

>skąd założenie że potrzebujesz…mitycznej duszy by wyjść z ciała?

to powiedz mi co wychodzi z ciała, co zachowuje ciąg świadomości? Opis pasuje do wyobrażeń duszy.


 No.123359

>>123354

Nie można zrozumieć działania urządzenia częściowo. Albo rozumiesz jak coś działa albo nie - to, że wiesz na jakiej zasadzie działa tranzystor nie oznacza, że wiesz jak działa telewizor. Najważniejsze jednak, że naukowcy nie rozumieją jak powstaje JAŹŃ człowieka, czyli jego sendo.


 No.123363

>>123359

można. Wiemy które obszary odpowiadają za jakie funkcje, wiemy z czego się składa i jak jest zasilany. Argument from analogy fallacy.

Poza tym wiemy, że świadomość jest funkcją współgrających procesów, ogólnej aktywności mózgu.

Tak jak mówiłem - jesteś niedouczonym debilem. Zamknij mordę i nie wypowiadaj się na tematy, których nie rozumiesz


 No.123366

File: 4ea6ac753ee1c1b⋯.png (361,75 KB, 500x500, 1:1, 4u96z5ffv9511.png)

>>123353

racjonalizm z jakim mamy do czynienia w ujęciu akademickim to racjonalizm przez małe "r" Taki racjonalizm może conajwyżej obalić oobe przez małe "o" czyli te jazdy po psychotropach i na zajawce.

Racjonalizm przez duże i solidne "R" : wygląda tak:

> Jesteś naukowcem. Masz kolege naukowca i kolerzanke naukowca i kurwa znasz od chuja naukowców z różnych dziedzin.

>Wpadłeś na jakiś wybitny pomysł i chcesz sprawdzić czy twoja teoria jest racjonalna czy nie. Ta teoria jednak jest dość skomplikowana i wymaga zweryfikowania na wielu płaszczyznach nauki.

>Dajesz swoją teorie innym naukowcą i oni po skrupulatnych badaniach, ostrzale z różnych dziedzin rozumowania, w końcu logicznymi sposobami są w stanie udowodnić że twoja teoria jest racjonalna i prawdziwa.

>cieszysz sie że jesteś racjonalistą.

Zauważ że tak mniej wiecej wygląda proces pchania racjonalnej nauki do przodu. Potrzeba zróżnicowanych metod badawczych. W tym procesie jednak takowe zróźnicowanie to dosłownie halucynacja. Za chuj nie ma tam zróżnicowania, jest tam tylko wzajemne smarowanie.

By coś mogło być Racjonalne ( duże R ) musi być opisane z zewnątrz. Od kiedy każdy naukowiec posiada mózg nie mamy do czynienia ze zróżnicowaniem. Inaczej wygląda to tak że mimo innych dziedzin, każdy z tych naukowców posiada tylko jedno i to samo narzędzie. KAżdy z nich trzymałby te narzędzie w inny sposób, obsługiwał by je troche inaczej ale u podstaw : possiadają tylko jeden aparat badawczy. Na jego podstawie powstaje racjonalizm przez małe r który sprawdza sie w świecie rozumienaym przez małe r.

>>123359

super napisane.

>>123356

Świadomość zmieniająca częstotliwość elektromagnetyczną.


 No.123368

>>123363

O ty skurwusynu kłamliwy! To, że z grubsza wiemy które części mózgu za co odpowiadają, wiemy z czego się składa i jak jest zasilany nie oznacza, że rozumiemy JAK to działa. Jesteś głuszy, niż ustawa przewiduje, serio. Nawet tak prostej analogii z telewizorem nie zrozumiałeś. Mógłbym ci tu ja rozwinąć, tj. opisać jak metodą prób i błędów dojść który tranzystor czy procesor itd. za co odpowiada, ale mi się odechciało, bo jesteś zbyt głupi i niedouczony, by to zrozumieć, a więc wypierdalaj.

PS. A już takie ogólnikowe pierdolenie o szopenie, że mózg działa, bo różne jego części współpracują jest tak żałosne, że aż mój pies się zesrał z wrażenia. "Telewizor wyświetla obraz, bo jest złożony ze współpracujących części". xD Ja jebię…

ty zły? xD


 No.123370

>>123366

pierdolisz głupoty. Weryfikacja przez niezależnych obserwatorów, czyli innych naukowców to jest to "z zewnątrz". Jakie zróznicowanie? Ty chcesz, zeby badano hipotezę za pomocą jakichś innych, niezweryfikowanych hipotez, zamiast popartych teorii? Z chujem się na łeb mieniałeś?

Racjonalizm to postawa, nie proces odkrywania rzeczywistości.

I nikt w procesie recenzowania nie smaruje. Chyba, ze wieśniackie czasopisma, gdzie każdy może coś nadać

jaką częstotliwość elektromagnetyczną? Co ty za bzdury pierdolisz


 No.123372

>>123368

twoja analogia jest do dupy pizdo zjebana. Wiemy wystarczająco dużo, żeby nigdy taki debil jak ty nie miał prawa głosu.

nie projektuj swojej głupoty na innych


 No.123374

>>123372

TO TY PROJEKTUJESZ SWOJE MYŚLI NA INNYCH, ty plugawy pomiocie Hitlera zrodzony ze związku wieprza z amebą! To, że nie zrozumiałeś analogii nie świadczy źle o analogii, w tym jej trafności - ale o twoim niskim IQ i braku edukacji.

PS. Podaję adres do wiki co to jest IQ, bo pewnie nie wiesz.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_inteligencji


 No.123379

>>123374

otrzyj pianę z pyska. Nie gadam z pizdami, które mają iq poniżej temperatury zwłok


 No.123383

>>123379

Nie, bo ty!


 No.123387

>>123383

do nogi


 No.123390

>>123387

Ty do nogi i leżeć!


 No.123393

File: 2db9dbfe20fa4ec⋯.jpg (18,97 KB, 211x300, 211:300, 435c5b84efba21a75e99324c10….jpg)

>>123363

>>123359

>Można!

>nie można!

>Można !

>nie można

xD

Wygląda to tak: Mózg może być odbiornikiem świadomości nie jego twórcą. Różne części mózgu są aktywne kiedy ściągają różne aspekty świadomości która u swoich podstaw może być jedną substancją zunifikowanym polem. Dosłowne odbijanie babek w piasku, różnymi foremkami. Świadomość w tym przypadku jest poruszycielem nie jest wytworzona.

Uwielbiam tą analogie TV albo Radia:

To że radio wydaje dzwięki nie? Fajna sprawa nie? Można by było to porównć do mózgu który wydaje myśli. Ale widzisz Radio nie jest odpowiedzialne za stworzenie kawałka tupaka które słyszysz. Radio tego kawałka nie zrobiło. Ten kawałek powstał zupełnie gdzieś indziej.

W radio nie powstają kawałki muzyczne.. Radio te dzwięki odbiera ze stacji radiowej i przekazuje dalej.

To tak samo jak wg. ciebie mózg który konstruuje myśli w swoich obszarach.

Pisząc że wiemy które obszary odpowiadają za jakie funkcje dosłownie znaczy to że wiemy który element radia odpowiada za ktorą funcke radia. Nic nie wiemy na temat kto kurwa stworzył kawałek muzyczny.

>>123370

To ty nie wiesz że mózg działa dzięki elektromagnetyzmowi? NA analogii radia wygląda to tak że większośc ludzi przez całe życie słucha tylko jednej stacji radiowej. Oobe jest taką zmianą stacji na jakąś chwile.

>Weryfikacja przez niezależnych obserwatorów, czyli innych naukowców to jest to "z zewnątrz".

Bardzo mocno sie mylisz. Naukowcy mogą sie różnić w obsługiwaniu swojego mózgu ale czy to ten mózg czy to tamten mózg…: to ciągle mózg. Nie ma tu możliwości by nazywać coś uczciwie obiektywnie racjonalnym. ( i tutaj juz sie wiecej postaram nie wypowiadać bo widze że lecisz w zaparte )


 No.123401

>>123393

za duzo matrixa


 No.123406

File: 83269483f20c783⋯.jpg (162,23 KB, 588x766, 294:383, 832.jpg)

>>123401

Pierwsze oobe miałem wcześniej niż film matrix. Nie jestem na zajawce spoko.


 No.123410

>>123393

no to teraz przedstaw artykuł dowodzący, ze mózg jest odbiornikiem, nie twórcą, albo wypierdalaj


 No.123428

File: 18077c7879e9fa5⋯.jpg (14,67 KB, 184x184, 1:1, 0fa98cbfd6d7e2c4594218924a….jpg)

>>123410

>>123410

Napisałem ci wcześniej pare razy że sprawa dowodzenia czegoś jest niemożliwa z uwagi na pseudoracjonalizm którym nasycona jest nauka.

Chcesz Artykół naukowy czy pseudonaukowy? Napisany przez naukowca rozumiejącego prostą sprawe R-acjonalnie czy r-acjonalnie? Jak to odróżnisz?

Ja nie jestem tu po to by cie przekonywać.

To juz nie moja sprawa. Google stoi przed tobą otwarte.

Miałem nadzieje że będe tu opowiadał o tym co mnie spotkało w "poza". Nie chcę bawić we wpychanie opornej krowy do stajni. sory.


 No.123432

>>123428

dowodzenie hipotez jest możliwe, proces naukowy to nie pseudoracjonalizm

chcę peer-reviewed study

jak nie jestes tu po to, żeby pokazać, ze to co mówisz, jest prawdziwe, to wypierdalaj


 No.123441

File: 10a2b1ca3fb323f⋯.png (118,92 KB, 316x263, 316:263, steamworkshop_webupload_pr….png)

uwaga dłuuuuuugi tost xD

>>123432

nie rozumiesz.

>Ty chcesz bym ja ci napisał dowód że coś jest prawdziwe w tym temacie

ale

> ja tego nie miałem w zamiarze in the first place

czaisz baze

Napisałem w pierwszy toście że : Ze swojej perspektywy moge powiedzieć Oobe to prawda w 100%. Ze swojej.

Mam agnostyczne podejście do tej sprawy.

Agnostyczne podejście do Prawdy ukazuje jej pare sprzecznych ze sobą oblicz. Prawda racjonalna jaką znamy jest najprościej zgodnością informacji ze stanem rzeczy którego owa dotyczy. Jest to jednak wyjątkowo subiektywne i zakłamane jej rozumienie z uwagi na nieoznaczność epistemologiczną… bo najprostszy daltonista miałby poważne problemy zaufania gdybyśmy sie nawet zarzekali na 50 cebulionów że ten kolor tutaj to kolor berzowy. Prawdą w swoim faktycznym ujęciu musi być więc coś, co z każdego punktu "obserwacyjnego" wygląda identycznie. Jest to symetryczny komplet. Na tym świecie żaden naukowiec nie zna prawdy, nikt z nas nie zna prawdy ponieważ jest ona idealnym kompromisem, jest rozwiązaniem, zakończeniem badań, wytłumaczeniem, kompletem wiedzy… inaczej "końcem pojmowania", w pewnym rodzaju "śmiercią", zakończonym procesem. Gdy więc racjonalna nauka mówi ci że coś jest prawdą… "nie kłamie" tylko nie zdaje sobie sprawy o czym mówi. Chce cie przekonać do swojego punktu widzenia, nie… opisać coś naprawde.

Pa na to pa jak to wygląda w logice:

W jednym pokoju zebrało sie 100 racjonalistów i jeden rozumny agnostyk. Przed sobą mają szeroki stół a na nim dwa zbiory kartek. Jedne z nich są pokryte 6 kolorami ( bez białego ). ( Każdy kolor na osobnej kartce. ) Druga kupka z białymi kartkami nosi na sobie nazwy tych kolorów. Każdy z ludzi w eksperymencie posługuje sie tym samym językiem. Każdy z racjonalistów jak i agnostyk nie jest daltonistą. Zadaniem jest dopasowanie kartki z kolorem do kartki ze znaną im, jego nazwą. Łatwe zadanie nie? No właśnie…


 No.123442

>>123441

Kto jest bardziej rozumny? 100 racjonalistów czy jeden agnostyk? Widzicie: tylko rozumny agnostyk zdałby te zadanie. Tylko z pozoru jest ono klarowne i proste. Spoczywa w nim gigantyczny problem którego w drodze naukowej do prawdziwego stanu rzeczy racjonalna logika woli niedostrzegać.

Wszyscy racjonaliści oznaczyliby kolory "tak jak należy", agnostyk jednak nawet by nie wyciągnął ręki do stołu. Nie dlatego że jest niezdecydowany a dlatego że rozumie pewien poważny problem logiczny. Racjonaliści jednak zaczeliby sie z niego dosłownie nabijać że ma wątpliwości w tak prostym eksperymencie. No to agnostyk chcąc pokazać że jest rozumny poprosiłby racjonalistów by udowodnili że nazwa tego koloru ( żółty ) pasuje do kartki z tym kolorem ( żółty ) czymś więcej niż "wskazanie placem". Racjonaliści natychmimast znaleźli by r-acjonlne rozwiązanie: Ponumerowaliby kartki kolorów i kartki z nazwami. Wymieszali by wszystko ze sobą i z ogólnym zadowoleniem wskazaliby że każdy z nich wytypował ten sam zestaw cyfr. Agnostyk wskazałby wtedy że to nie jest dowód. Odpowiedziałby że udowodniono tu tylko i wyłącznie znajomość ich wspólnego "języka", subiektywnych doznań optycznych… no i matematyki. Racjonaliści odparli by: Każdy z nas wskazałby na tą samą kartke z tym samym kolorem niezależnie od języka… gdzie tu mowa o subiektywności? Kolor to zjawisko nie słowo. Agnostyk w końcu udeżyłby w sedno mówiąc: Tymi metodami nie jesteście mi w stanie udowodnić że kolor który racjonalista nr 18 przez całe życie uważa za niebieski jest tym samym kolorem który racjonalista nr 81 przez całe życie uważa za niebieski. Nie istnieje metoda na tym stole by udowodnić że nie mamy do czynienia z kompletną roszadą. Kolor który ty uważasz za kolor niebieski może posiadać tą samą nazwe i ten sam numer, te same właściwości optyczne ale nie jesteśmy w stanie udowodnić że inny cżłowiek widzi w tej samej subiektywnej, opotycznej jakości doznań kolor nieba w pogodny dzień. Nie jesteśmy w stanie udowodnić że istnieją ludzie którzy widzą niebo jako kolor żółty… tylko rozumieją go jako kolor niebieski! Cyfry, nazwy, doznania optyczne zgadzałyby się tak jak według was w tym eksperymencie. Nic by sie nie zmieniło, żadna z kart, żdna z liczb. Daltonizm istnieje kiedy znanymi metodami badań jesteśmy w stanie wskazać pojedyńczy błąd w umownym systemie nie kiedy w gre wchodzi interpretowanie tego co faktycznie ma miejsce w determinującej system świadomości.

Dany kolor to dana częstotliwość świetlna. Dane ze skanu EKG mózgu obserwującego dany kolor to dane skanu, nie kolor. Nawet jeśli jedno i drugie zgadza sie w 100 przypadkach na 100 nie jesteśmy w stanie wskoczyć nawet raz w drugiego obserwatora by porównać dane bezpośrednio, z pierwszej, bezpośredniej perspektywy. Inaczej: każdy z nas żyje wpierw, przedewszystkim wewnątrz siebie nie wewnątrz zewnętrznego środowiska naturalnego. Tutaj sprawa najprostszych pojęć obiektywne/subiektywne rozumiane Racjonalnie, dosłownie zamienia sie miejscami. Obiektywnym jest spoglądanie bezposrednio z pierwszej osoby nie z drugiej czy trzeciej w zewnetrznym, nieznanym do końca środowisku na najjaśniejszą holere! Racjonalizm przez małe: "r" odpowie że nie mamy wyboru przez fakt braku komunikacji bezpośredniej - czegoś na ksztalt telepatii - przez co taki wygląd sprawy jest uzasadniony. Brak wyboru jest więc kategorią obiektywizmu?! Stanowisko zdaje sie być sensowne dopuki zaawansowanie stawiajacego te stwierdzenie utrzymuje sie na poziomie "namacalnym fizycznie". Ktoś kto doświadcza oobe umie wyjść z tej problematyki.


 No.123455

>>123442

>ateista to złe słowo, ja jestem ponad to

>t. agnostyk


 No.123460

>>123441

>ja tego nie miałem w zamiarze in the first place

to trzeba było się nie popisywać


 No.123466

File: 036d9d736a75a7c⋯.jpg (63,16 KB, 740x740, 1:1, 56977103_2130341950408739_….jpg)

>>123460

Przepraszam. nie chciałem : *


 No.123468

>>123441

>Ze swojej perspektywy

anecdotal evidence


 No.123471

>>123468

z twojej perspektywy


 No.123474

>>123471

czyli anecdotal evidence


 No.123485


 No.123502

>>123485

nie sugeruje


 No.123508

>>123502

>widziec kurczak bez głowy

> nie sugeruje nic a nic

xD


 No.123509

>>123508

argument z analogii fallacy

nikt nie widział "kurczaka bez głowy"


 No.123537

File: 9ee596ac7c4ce5b⋯.jpg (28,35 KB, 589x392, 589:392, 68747470733a2f2f73332e616d….jpg)

>>123509

Strasznie jesteś oporny. : (

Załóżmy że człowiek jest w stanie poznać prawde że jest, w- stanie ją pojąć a chociaz sie do niej zbliżyć. Załóżmy że to możliwe. Jakie warunki musiałyby zotać spełnione?

Człowiek musiałby poznawać sprawe nie tylko racjonalnie, akademicko a z każdego dosłownie innego punktu widzenia łącznie z filozoficznym. na trzeźwo i po psychotropach, przy IQ200 i IQ50 quali, na tej i na innej planecie, w tej i innej rzeczywistości.

tylko wtedy możnaby powiedzieć o czymś że jest prawdziwe, że badania zostały przeprowadzone kurwa wyczerpująco bez wątpliwości i nikt sie do nich juz nie może dojebać.

TY utrzymując postawe chorobliwie racjonalną odseparowujesz sie obiektywizmu. Mówisz i chuj i tak jest: nie to nie prawda, nie to nie są fakty, ja wiem najlepiej, to jest naukowe.

Ale nie moge cie winić : ( Rozumiem to kurwa doskonale.

Ja od dzieciaka widze, słysze, widziałem więcej…dlatego moje rozumienie rzeczywisstości jest obszerniejsze. Mam tylko nadzieje że kiedyś cie coś spontanicznie wyrwie z ciałą i zrozumiesz że to wszystko jest umowne.


 No.123541

>>123537

>Jakie warunki musiałyby zotać spełnione?

testowalność, powtarzalność i możliwość tworzenia predykcji


 No.123542

>>123537

>Ja od dzieciaka widze, słysze, widziałem więcej…dlatego moje rozumienie rzeczywisstości jest obszerniejsze

i nie potrafisz udowodnić nic, co mowisz

może po prostu wyprowadź się od rodziców, bo czarna pleść zaraziła ci mózg


 No.123597

File: cf612505abd2cb2⋯.gif (655,88 KB, 401x498, 401:498, tenor.gif)

>>123541

>>123542

Dowód rozumiesz na podstawie :

>testowalność, powtarzalność i możliwość tworzenia predykcji

Ta wszystko sie zgadza tylko mi chodzi o to że to jest tylko jedna strona monety, czarnobiały obraz, mono audio. By coś było roztrzygnięte do granic wątpliwości w 100%, kolorowo,stereo, tak by nikt nie mógł powiedzieć że to dziadek: musi być poddane badanią nie tylko racjonalnym i logicznym. W gre wchodzi metafizyka, PO PIERWSZE: zrozumienie czym jest świadomosć.

to ma nawet swoją osobną nazwe:

Hard problem of consciousness

https://www.youtube.com/watch?v=V2V3uU3QuPw

a tym czasem od starożytnej grecji do dzisiaj NAuka nie ma pojecia jak podejść do świadomości. Więc od kiedy wszelkie dowody są interpretowane przez świadomość nie możemy o nich powiedzieć nic co by było obiektywne.


 No.123599

>i nie potrafisz udowodnić nic, co mowisz

Nigdy nie napisałem że mam na to dowód. Tłumacze ci że dowody nie mają sensu w świecie który jest względny, zawsze podlega interpretacji.


 No.123605

Argument za tym, że oobe to dziadek - nikt nigdy nie uzyskał łatwej do zweryfikowania wiadomości wychodząc z ciała. Przecież ktoś, kto potrafiłby wychodzić z ciała powinien mieć władzę nad światem.

Argument za oobe - słyszałem świadectwa osób, które uważam za poważne; osoby te mówiły jednak o jednorazowych, całkowicie spontanicznych oobe nad którymi nie miały żadnej kontroli - i które zazwyczaj się ograniczały do obejrzenia sobie swojego czubka głowy.


 No.123613

>>123597

>ale jak mieć pewność, ze i tak nie jesteśmy mózgiem w słoiku?


 No.123624

File: b467573e5352aa4⋯.png (69,89 KB, 158x263, 158:263, awerdtfyguh.png)

>>123605

Nie zgodze się. Jako schizol doświadczający tego czegoś miałem niejednokrotnie z tym do czynienia. Nie moge napisać więcej bo istnieje tam coś na kształt Arbitrażu. Najprosciej: dostajesz tylko wtedy informacje kiedy nie wpłyniesz nią na życia innych ludzi, kiedy zachowasz ją dla siebie, nie zaburzysz życia innych, kiedy zachowasz tajemnice. Twoja przygoda jest twoja, przygoda innych jest innych. JEśli jesteś typem człowieka który mówi wszystko i opowiada wszystko i jakimś cudem umie into oobe to on nie dostaje zbyt waznych informacji tylko głównie: kurwa kochajmy sie, kurwa kwiatki i serduszka

Wyjątkami z jakiegoś powodu są Prekognicja i oczywiście Remote Vieving

Polecam pierwszą książke pana : ingo swann. Człowiek który byl żywym dowodem na to że rządy światowe prześcigają sie w psycho-szpiegostwie. On tam opisał swoją prace zawodową.


 No.123630

>>123624

>Jako schizol

>to oobe, nie urojenia

>wcale nie argument anegdotalny

kompromitacja tzwella


 No.123633

>>123624

Zrozumiałem to w ciekawy sposób. Przykładowo: mam cenną informacje. Kiedy dziele sie nią ze znajomymi informacja jest fałzywa i sie kompromituje.

Wiec nastepnym razem siedze cicho i nowa informacja sie kurwa sprawdza. Kiedy jednak o tym napisze że coś przewidziałem następna informacja jest ponownie dziadkiem.

Od kiedy trzymam ryj na kłudke można powiedzieć wiem pare rzeczy i widze jak sie sprawdzają.

oj srogo mnie tu pocisną xD


 No.123634

>>123630

ty wogóle nic kurwa nie rozumiesz nie? xD


 No.123635

>>123634

Rozumiem co to jest interpunkcja.


 No.123638

>>123624

> Najprosciej: dostajesz tylko wtedy informacje kiedy nie wpłyniesz nią na życia innych ludzi, kiedy zachowasz ją dla siebie, nie zaburzysz życia innych, kiedy zachowasz tajemnice

No i to jest właśnie niezbity dowód na to, że oobe to dziadek. Trzeba mnożyć byty, żeby wytłumaczyć niewytłumaczalną inaczej okoliczność.

Z tego samego powodu 100% medium (w sensie kontakty ze zmarłymi) to dziadzie. Żaden nigdy nie udzielił użytecznej informacji, np. gdzie, do cholery, jest testament albo gdzie schował pieniądze. xD Zawsze tylko "kocham cię, jestem po drugiej stronie tęczy, jest cudownie, rucham psa jak sra".


 No.123640

File: 9f19b3ee92b1912⋯.jpg (13,85 KB, 211x181, 211:181, jhg.jpg)

>Trzeba mnożyć byty, żeby wytłumaczyć niewytłumaczalną inaczej okoliczność.

Brawo

Tutaj wchodzimy w multiversum i niepotwierdzoną teorie że rzeczywistość bez najmniejszych problemów rozgałęzia sie przy każdym możliwym losowaniu. Trudno jest owinąć baniak wokół tego.


 No.123644

>>123640

tu sobie wyobrażasz multiwersum.

zamknij już ryj. Już się skompromitowałeś.

>ja nie mówię, że mózg jest odbiornikiem świadomości nadawanej skąd inąd. Nie chce nikogo przekonywać

<denial to dziadziuś

>nie, multiversum

>ja nie mówię, że multiversum. Nie jestem tu, zeby kogokolwiek przekonywać


 No.123647

>>123353

Jak wezmiesz ketamine albo dxm to tez masz oobe, i według ciebie wtedy wychodzi z człowieka dusza? xD


 No.123655

>>123644

Co ty pierdolisz xD na świetego papiesz? xD


 No.123727

File: 54924af6a730400⋯.jpg (50,33 KB, 374x378, 187:189, nen.jpg)

>neptunia w 2019


 No.123812

oj chuj xD

kiedyś z kolegą próbowaliśmy wyjść z ciała ale to za trudne było xD

Ale nie wiem czy to dziadziuś czy nie


 No.123936

trzeba być gównem żeby wierzyć w coś bo ktoś kiedyś tak powiedział

jak boicie się braku odpowiedzi to zamknijcie morde i nie przypisujcie do pojęc naukowych jakichś pierdolonych bajek


 No.123949

File: 15a866646e4f85c⋯.png (77,14 KB, 168x263, 168:263, steamworkshop_webupload_pr….png)

>>123812

Jutro ci napisze co poprzedziło moje wyjścia z ciała, jak wykazujesz tym zainteresowanie.

Od kiedy sprawa jest subiektywna ( dotyczy kazdego z osobna, indywidualnie ) nie ma taśmowego, książkowego sposobu na wydobycie. Sprawa jest ściśle związana ze zrozumieniem w jakim jesteś punkcie osobiście.

>by wyjść z ciała najpierw musisz sie w nim znaleść.

W gre wchodzi indywiduzalizm i to na pełnej kurwie.

Ale gwarantuje ci że po śmierci nic sie nie kończy.


 No.124025

patrzenie jak działa mózg przez pryzmat filozofii xD bardziej tu się psychologia nada


 No.124034

File: 5fd6336a1ce9778⋯.jpg (31,99 KB, 489x361, 489:361, eye.jpg)

dla mnie oobe jest prawdziwe

były badania

co sie stanie kiedy wyłączy sie człowiekowi wszystkie zmysły i bodźce zewnętrzne

mózg zaczyna pracować na znacznie większych obrotach

niż normalnie wpada w stan fazy rem lub przed rem, pacjenci posiadają świadomość tego co sie dzieje wokół nich.

jednak to co sie dzieje z ich świadomością nie jest do końca jednoznaczne, jedni niby mogą widzieć swoje ciało z boku drudzy byli tylko w fazie ld w ciele a jeszcze, inni twierdzą że w ogóle nie było ich w pokoju badań.


 No.124040

>>124034

czyli po śmierci coś jest :(:(


 No.124137

Dejcie mnie jednoznacznych odpowiedzi a nie kłótni chińskiego mistrza sztuk walki

>musisz przestać się rozumieć by się zrozumieć

z pseudonaukowcem

>dowody nałukofe mufio że i nie podaje linków do dowodów


 No.124219

>>123949

>Od kiedy sprawa jest subiektywna

>rzeczywistość jest subiektywna


 No.124220

>>124034

>dla mnie

>a potem, jak zwykle, słyszał 5./10. i myśli, że wie o co chodzi

deprawacja sensoryczna zmusza mózg nie do "pracy na wyższych obrotach", tylko na dostarczaniu samemu sobie bodźców. Osoby poddane deprywacji sensorycznej mówiły do siebie, miały omamy.

No i to oczywiście nie dowodzi oobe, tylko tego, że mózg potrzebuje stymulacji do prawidłowego funkcjonowania


 No.124221

>>124040

nie, dlaczego?


 No.124223

>>124137

nie ma dowodów na to, że świadomość może opuścić ciało


 No.124237

>>124223

Ty nie znasz takich dowodów. Anon wspomniał powyżej raz o ingo swann-ie. książka : Penetracja dostepna online. Ty jesteś jebanym ignorantem. Chcesz dowodu to idz i poszukaj.

ed dames, Ingo swann, Courtney Brown to chodzące dowody. Ale ty jako ignorant to zignorujesz bo jestes kurwa zjebany


 No.124242

>>124237

książkę może napisać każdy o czym chce. Nie ja muszę szukac dowodów - to nie ja stwierdzam, ze oobe są prawdziwe.

peer-reviewed study, albo wykurwiaj, dziwko bez szkoły


 No.124257

>>124237

Czytałem jedną książkę Ingo Swann - "Penetracja". Opowiada tam jak to telepatycznie penetrował bazy kosmitów na ciemnej stronie Księżyca. Większego steku bzdur nigdy nie czytałem.


 No.124258

Mam do wierzących w oobe jedno pytanie. Jakim cudem duch widzi rzeczywistość? Widzenie ma charakter czysto fizyczny - foton wpada do siatkówki oka, pada na plamkę, przekształcany jest w impuls elektryczny i wysyłany do odpowiedniej części mózgu celem interpretacji. Duch nie ma tej maszynerii całej, nie może wykryć fotonu, w istocie materia nie może reagować z substancją duchową (czy jak to tam się wabi). A zatem - how?


 No.124272

>>124257

To ci sie poprostu nie mieści w głowie.

RV jet podobne do oobe tyle że ciało opuszcza bardzo mała cząstka świadomości. Nie cała jak w oobe a bardzo małą. Remote vieving mocno przebija statystyczną w badaniach.

http://www.youtube.com/watch?v=RSrm5EeRnSo&t=2m14s


 No.124273

>>124272

peer-reviewed study, albo wykurwiaj na druga strone księżyca


 No.124274

>>124273

>>124242

Gorszego barana od ciebie jak żyje nie widzialem xD


 No.124277

>>124272

Akurat mieści. Ale starczy mieć podstawową wiedzę o Księżycu by wiedzieć, że Swann pierdoli kocopały.


 No.124283

>>124274

nie stac cię na lustro?


 No.124287

>>124277

o ja pierdole. Skąd masz tą podstawową wiedze?


 No.124288

File: e7e720305c7699a⋯.png (593,08 KB, 671x624, 671:624, 1562830025209.png)

>>124258

>Widzenie ma charakter czysto fizyczny - foton wpada do siatkówki oka, pada na plamkę, przekształcany jest w impuls elektryczny i wysyłany do odpowiedniej części mózgu celem interpretacji.

>foton

>fizyczny

wybierz jedno.

Jeśli otworzyłbyś sobie głowe i patrzył na swój własny mózg szybko byś skminił w czym leży problem z racjonalnego punktu widzenia. GDzie jest fizyczny mózg skoro możesz go obserwować tylko za pomocą świadomości która nie posiada fizycznych cech? Błagam zrozum co mówie nie bądz jak ten z góry co pieroli jakieś dziwne słówka o evidenc.

Nie można powiedzieć z naukową pewnością nic racjonalnego o istnieniu fizycznego mózgu, namacalnego mózgu jeśli wszelkie dowody na to są odbierane przez ten mózg. Dosłownie nieustanne przelewanie tej samej wody miedzy dwoma wiadrami.

Inaczej: Patrzysz na cegłe. Widzisz cegłe. dowiadujesz sie jakie ma harakterystki. NA tej podstawie mówisz że wiesz jak wygląda cegła. Ale racjonalnie rzecz ujmując nie mamy wiedzy jak wygląda cegła bez udziału świadomości przez co nie widzimy przynajmniej połowy jej prawdziwego wyglądu. Przynajmniej w połowie nie wypełniamy założeń rcjonalizmu. Nie ma sposobu by to rozstrzygnąć. WKurwiają sie nad tym zarówno naukowcy jak i filozofia.

>Duch nie ma tej maszynerii całej, nie może wykryć fotonu, w istocie materia nie może reagować z substancją duchową (czy jak to tam się wabi). A zatem - how?

>Materia nie może reagować z substancją ducha.

Raz jeszcze słowa typu Duch, dusza to dziadki. Używajmy tutaja słowa świadomosć.

To świadomość opuszcza ciało nie duch czy dusza.

Masz świadomość nie możesz temu zaprzeczyć. Może sie ona więc brac tylko i wyłącznie ze świata materialnego. MAteria wchodzi w interakcje ze świadomością.

Einstein cytat parafraza: Fizyczna materia to energia o tak skondensowanej częstotliwości że mogą ją odebrać nasze zmysły jako coś fizycznego.

A więc: jeśli nasza świadomość jakimś cudem umie zmieniać swoją częstotliwość zacznie obserwować energie na innych częstotliwościach, dosłownie dostrzegać światy astralne jako fizyczne.

Każdy z nas kurwa śpi. Kiedy śpisz i ci sie coś śni to kurwa jesteś przekonany że to co ci sie śni jest fizyczną rzeczywistością, nawet nie masz pojęcia że śpisz. Mózg wtedy operuje na delikatnie innej częstotliwości elektromagnetycznej, sprawia że świat ze snów jest światem który jest na tyle przekonujący że nie zadajesz pytań o jego prawdziwość.

Oobe to stan w którym ta częstotliwość jest drastycznie zmieniona: dosłownie zasypiasz na swoim fizycznym łużku a "budzisz" sie w innym świecie i nie możesz wyjść o przenajświętsza kurwa mać jaki on jest realny i prawdziwy.


 No.124289

>>124287

pomoge ci: z podstawowego źródła xD


 No.124294

>>124288

Jest i cytat kudłatego żyda autystyka zatem prawda!


 No.124297

>>124288

a ten dalej próbuje podważyć rzeczywistość, usiłując przepchnąć swoje dyrdymały o solipsyzmie

dlaczego nie żyjesz, jakby to wszystko było iluzja, a ty tak naprawdę istniejesz w rzeczywistości, którą postrzegasz?


 No.124298

>>124297

której nie postrzegasz*


 No.124299

>>124287

A choćby z wikipedii to dla takich jak ty, którzy nie mają zacięcia do czytania/kupowania książek, bo ja na przykład mam kolekcję z serii "Na ścieżkach nauki", w tym te traktujące o ciałach niebieskich.


 No.124338

File: b77b84989816458⋯.jpg (99,53 KB, 459x690, 153:230, aaa.jpg)

>>124299

Dosłownie mówisz: ingo swann nie ma racji bo wikipedia ma racje. To jest tylko i wyłącznie kwestia twoich przekonań. To jedyny mianownik. Gdyby twoje przekonania były inne posiadałbyś podstawową wiedze z innego niż "telewizyjny" punktu widzenia. Miałbyś na tyle podstaw w obiektywności by nie wykluczać, nie nazywać bzdurą innego potencjalnego, wyglądu rzeczy. To oznaka konserwatyzmu który ma to do siebie że rozwija sie tylko i wyłącznie w kontrolowanym przez siebie kierunku.

>>124297

nie tyle że tak całkowicie w solipsyzm a w epistemologie. Mi przedewszystkim chodzi o to że od kiedy nie istnieją OBIEKTYWNE RACJONALNE dowody na świat fizyczny nie możemy nawet podejżewać co mogłoby być dowodem na świat astralny. Od kiedy nie ma "fizycznej podłogi" nie ma sensu myśleć o postawieniu półki z takzwaną hehe prawdziwą wiedzą.

NAwet jakby przed tobą wylądowal anioł z astrala i powiedział:

>hur dur jestem anioł i jestem z astrala i astral istnieje

Czy to by cie zadowalało? pomyśl: JEśli to by cie zadowoliło ja dalej bym sie z tobą nie zgadzał bo:

Ja ci sie staram wytłumaczyć że to ciągle nie byłby dowód. Musiałbyś tam trafić sam i bezpośrednio. Sprawa astrala jest intymna, indywidualna, subiektywna, dotyczy podmiotu tylko i wyłącznie z 1 osoby! Nie da rady tego udowodnić z 2 czy 3 osoby jeśli chcemy by coś można nazwać uczciwie prawdą.

Dalej:

Przedstaw mi FAKTYCZNE dowody na świat fizyczny. Obiektywne dowody na cały ten wielki jak chuj świat fizyczny! Masz proste zadanie nie? Dowód ma być kompletny w 100% a nie kurwa w 50% by był prawdziwym dowodem.

Wszystkie typy dowodow o których piszesz do puki nie mogą sie wydostać z epistemologicznej nieoznaczoności jednego umysłu który je doświadcza są dowodami w 50%.

By punkt w układzie został opisany ( z całą pewnością że on tam kurwa jest ) potrzebujemy współżędnych. JEśli ty mówisz że coś jest prawdziwe, że tam w układzie znajduje sie punkt posługując sie tylko 50% współżędnych…stary. To jakkolwiek byś sie nie spuszczał nie będziesz precyzyjny. czaisz? Tego nie będzie można uczciwie nazwać prawdą.

Bije sie po ryju z powodu tej problematyki. NAjlepszą analogią jak to wygląda są układy opisane w siebie. JEśli koło jest opisane całkowicie w kwadrat nie istnieje możliwość nawet znając precyzyjnie całą geometrie koła, by coś powiedzieć o kwadracie. Rozmowa o dowodach nie ma sensu. To trzeba przeżyć.


 No.124341

>>124338

od kiedy sprawa jest subiektywna nie istnieją obiektywne dowody.


 No.124342

>>124341

ale brak dowodu nie jest dowodem nieobecności


 No.124344

>>124338

już ci wszyscy powiedzieli, żebyś skończył pierdolić.

Na co masz dowód 100%? Jak na nic, to dlaczego nadal żyjesz?


 No.124356

>>124342

ale jak mi się przydarzyło, a tobie nie, to nie jest kwestia tego, że jeden z nas się myli, tylko zjawisko jednocześnie istnieje i nie istnieje


 No.124385

>>124338

Ale anon, Ingo Swann powiada, że na Księżycu jest atmosfera, kosmici biegają nago, są tam wielkie struktury etc. Większość tych twierdzeń łatwo zweryfikuje astronom-amator z przyzwoitym teleskopem.

Swann to dziadek. W jego książce jest dosłownie wszystko - Faceci w Czerni, kosmici, zakazana archeologia, struktury na Księżycu, tajne służby, telepatia, oobe i tak dalej. Za to nie ma ani jednej użytecznej informacji, której byśmy wcześniej nie znali. Dziadek jak chuj - książka sensacyjna, nic ponadto.


 No.124405

File: 481639ab238bb3b⋯.jpg (77,63 KB, 570x211, 570:211, o-NASA-570.jpg)

>>124385

>>124385

> Większość tych twierdzeń łatwo zweryfikuje astronom-amator z przyzwoitym teleskopem.

Tak. Szczególnie kurwa przez teleskop ładnie widać niewidoczną strone księżyca. Szczególnie z ziemi można za pomocą teleskopu sprawdzić czy jakieś kratery na niewidocznej stronie nie są sztucznie napompowane jakimiś ciężkimi gazami nie koniecznie powietrzem.

NAjdobitniejszym aspektem że z księżycem jest coś mocno nie tak jest fakt który znają wszyscy kurwa racjonalni ludzie. Wszyscy kurwa to wiedzą ale nikt kurwa nie rozumie co to znaczy:

Skup sie:

Księżyc jest zwrócony do ziemi ciągle tą samą stroną.

jeszcze raz:

KSIĘŻYC jest zawsze tą samą stroną zwrócony do ziemi.

Nie pojawiają ci sie żadne znaki zapytania, racjonalne czerwone flagi?

Czy ty kurwa rozumiesz jak mocno jest to kurwa nieprawdopodobne w kosmicznej wolnej amerykance? a ty pierdzielisz o strukturach na księżycu że to niewiarygodne i nieprawdopodobne…kiedy to kurwa jest zwrócone do ziemi ciągle tą samą stroną. I nie ma w tym nic dziwnego nie? xD Nic przez co powinno sie traktować inne doniesienia z nim związanym jako potencjalne. Nie kurwa to dziadek xD To twoja logika.

Albo popa na picrel XD ty kurwa uważasz że ta kwadratowa wyrwa jest naturalna?

niee kurwa ingo swan jest niewiarygodny z pewnością to co mówi jest nieracjonalne


 No.124407

>>124405

>Szczególnie kurwa przez teleskop ładnie widać niewidoczną strone księżyca

szkoda, że nie mamy sond, łazików i satelit… ;(


 No.124409

>>124385

i ty kurwa mi sugerujesz że moje hehe wierzenia są bardziej bezsensowne od twoich. mauka to wszystko ładnie racjonalizuje nie?


 No.124419

>>124405

Ale przecież Swann, deklu, nie mówił, że te struktury znajdują się wyłącznie na ciemnej stronie - ale w ogóle na Księżycu. To raz. Dwa - istnienie atmosfery (która przecież nie znajduje się tylko na ciemnej stronie) można sprawdzić śledząc zasłanianie przez ciało niebieskie gwiazd również przy użyciu domowego teleskopu - ale skąd taki mędrzec miałby wiedzieć takie rzeczy?


 No.124424

>>124419

Napisałem o kraterach wypełnionych gazem nie o atmosferze na całym księżycu.

Apropo struktór na całej powierzchni księżyca zgadzam sie z tym. Ale są one za małe by je dostrzegł amator ze swoim sprzętem.

Zadaj sobie pytanie dlaczego nie ma na widoku publicznym zdjeć księżyca z teleskopu hubbla w zajebistej rozdzielczości.


 No.124425

>>124405

Aha - a to, że Księżyc jest odwrócony do Ziemi tą samą stroną wynika z praw grawitacji i zostało dawno wyjaśnione - każdy obiekt okrążający centrum masy w układzie wystarczająco blisko w końcu zsynchronizuje obrót wokół własnej osi z okresem okrążenia tegoż centrum masy układu. Wynika to z faktu, że bliższa część ciała jest przyciągana mocniej, niż dalsza. Przepraszam, anonku, ale masz duże braki. ;_;


 No.124523

>>124425

Prosze cie nieironicznie i szczerze byś mi dał nazwe jakiegoś innego księżyca w US który tak robi. BArdzo chętnie w końcu wyjde z tej paranoi.


 No.124595

>>124523

Proszę ślicznie: Układ Pluton - Charon.


 No.124636

File: 8880f24e2027dc8⋯.png (888,21 KB, 708x825, 236:275, TOPNEP.png)

Jednak jestem totalnym cymbałem. Przyznaję że nie mogę dowieść prawdziwości oobe, więc próbowałem udowodnić że nie da się udowodnić niczego w 100% by nie wyjść na debila z tym, że wierzę w coś nieudowadnialnego. Tak naprawdę nauka udowadnia wszystko a wiedza ta jest wykorzystywalna i użyteczna. Kocopoły które wcześniej pisałem nadają się tylko do kibla.

Wybaczcie tytani umysłu, przegrałem. Obessam wam waszego wielkiego naukowego cucka w nagrodę. Chodźcie tu do mnie ;*


 No.124640

>>124595

powiem więcej:

słońce - merkury

mars - fobos

jowisz - ganimedes

saturn - kalipso

uran - tytania

neptun - tryton

tamten op zaliczył kompromitację cwela, nie znając powszechnie występującego w kosmosie zjawiska xD


 No.124651

>>124640

Merkury nie.


 No.124655


 No.124659

File: d29acd44c3d9031⋯.jpg (160,79 KB, 588x766, 294:383, 832 — kopia.jpg)

>>124640

Dzięki za wyprowadzenie z błędu w tym przypadku. A no faktycznie xD a no sprawdziłem xD

Walcie mnie dalej. Prosze wyjaśnijcie mi co mogło spowodować ten księżycowy kwadrat?

A wy tam kurwa nie świętujcie zwycięstwa bo pierdolenie o księżycu a oobe xD to dwie zupełnie inne rzeczy xD


 No.124676

>>124655

Nie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Obr%C3%B3t_synchroniczny

>W polu centralnym „rozbieżność” maleje w 3 potędze odległości. Dlatego synchronizacja pojawia się w ciasnych układach podwójnych, a w przypadku planet w Układzie Słonecznym najsilniejsza jest w przypadku Merkurego. Pomimo tego Merkury nie jest w obrocie synchronicznym z obiegiem, ale jest w rezonansie (3:2) wykonując 3 obroty na 2 obiegi Słońca.


 No.124695

>>124659

Ja niczego nie świętuję, anonku - pisałem, że dopuszczam możliwość, że coś jest na rzeczy, bo o tym doświadczeniu mówili ludzie, których uważam za poważnych. Co nie zmienia faktu, że miażdżąca większość relacji - o ile nie wszystkie - to efekt ćpiulkania, choroby psychicznej i ordynarnego oszustwa.

Wracając do Księżyca - powołujesz się na książkę Ingo Swanna jako koronny dowód, że oobe to rzeczywistość. Niestety - Ingo Swann to dziadek - z powodów, które wyłuszczyłem wyżej.


 No.124802

>>124659

no technicznie rzecz biorąc to nie jest to kwadrat tylko elipsa, w dodatku nierówna


 No.124822

niech ktos skroci ten fred

czy oobe to dziadzius? xD


 No.124896

File: e669f0abaeb32d9⋯.jpg (110,14 KB, 720x720, 1:1, image (1).jpg)

>>124822

A trafiła sie jedna kurwa co pierdoli że była w innych światach i nie umie tego udowodnić bo pisze że nie można tego udowodnić a sie mocno zcwelił w rozmownie o księżycu XD

>>124695

>Wracając do Księżyca - powołujesz się na książkę Ingo Swanna jako koronny dowód

Ni. To był tylko wątek poboczny który mocno zcweliłem w jednym założeniu.

Apropo dowodów powtarzam kolejny raz: to jest zjawisko mocno indywidualne odbywające sie na innej płaszczyźnie logicznej. Kwestia empiryki jest tutaj bardzo mocno kurwa skomplikowana, wrecz nie do uchwycenia.

Tutaj moge jedynie napisać co i jak zrobić by bardzo mocno zwiększyć szanse na wyjście w poza. Miałem to juz zrobić wczoraj ale no kurwa poniosło mnie. chciałem napisać ale jak zrozumiałem ile bym musiał wyjebać to aż sie zniechęciłem. Chuj no spróbuje jakos w skrócie to ugryść ale to wieczorkiem bo sprawuchy.

>>124636

Bardzo dobrze mnie wykochałeś anonie. Jesteś dobrym kochankiem…troche kurwa brutalnym no ale raz ci daruje.


 No.124900

>>124822

oczywiście, że tak. co ma ci kurwa z tego ciała wychodzić? chyba gluty z nosa. oobe to pizda po dmt wyprodukowanym w szyszynce


 No.124907

File: 04a30c5106f4dc4⋯.jpg (128,58 KB, 720x720, 1:1, image (1) — kopia.jpg)

>>124900

I to wszystko nie? xD

Wystarczy że nazwiesz jakiś związek chemiczny i już chuj po ptokach wszystko wiadomo nie?. NIe myślałeś kiedyś nad faktem że nauka nie wie czym są substancje chemiczne? Nauka moze je opisywać, badać ale nie wie czym one są u swoich podstaw, w swoim własnym założeniu. Energią? XD to kolejne takie słówko starające sie opisać coś czego nie rozumiemy skąd sie kurwa wzieło. Wiec tak naprawde mało o tym wiemy, nie dokońca rozumiemy. PRzez co nie można wykluczyć że substancje chemiczne nakurwiające po mózgu nie tylko są odpowiedzialne za twoje samopoczucie jak w przypadku hormonów a i też są bramami do innych światow.

To kwestia semantyki.


 No.124915

>>124338

istnieją obiektywne dowody na świat fizyczny


 No.124917

>>124822

tak. Nie ma dowodów na na to, że oobe jest prawdziwe tak, jak jest wyobrażane


 No.124918

niech mu ktoś ten avatar wyłączy


 No.124921

>>124907

>nauka nie wie czym są substancje chemiczne

ja pierdole, ty nie masz pojęcia o czym mówisz. sage w przygłupa


 No.124922

>>124918

Stara dobra saga i krawężnik pomagają :3

Awatarciota nie zasługuje na moją uwagę.


 No.124930

>>124921

ty, ale racjonalizm, nie? Bo nauka nie wie czym jest mózg i jak działa, nie?


 No.124931

>>124907

Anonku, staram się bronić cię przed atakami anona-bluzgacza, ale opisywanie doświadczenia to jedno, a wypisywanie jakichś wyssanych z palca teorii i negowanie podstaw wiedzy fizycznej i chemicznej to zupełnie inna sprawa.

Zgodnie z zasadami prawa rzymskiego, to na twierdzącym ciąży dowód udowodnienia swego twierdzenia. Nadto - nie można udowodnić czegoś na zasadzie negacji: "udowodnij mi, że kosmici nie istnieją". Ergo: podważając znane nam prawa fizyki powinieneś przeprowadzić stosowny dowód na swoje twierdzenie i pojutrze odebrać nagrodę nobla w dziedzinie fizyki.


 No.124932

>>124931

ale przecież racjonalizm i nie można udowodnić rzeczywistości, co, nie?


 No.124938

ja jebix, ale ten zjeb od hińskich bajeczek jest przykry. śmieć bez wykształcenia, który naczytał się jakichś popularnonaukowych guwien i struga wielkiego mędrca


 No.124939

>>124938

wszyscy się zgadzamy, tylko on farmazony pociska


 No.124992

File: 49a670bcb860335⋯.jpg (51,96 KB, 258x670, 129:335, 29eba6b615a37cebdc51ce9a28….jpg)

1/2 tosta

Jak mocno zwiększyć szanse na oobe: Napisze bez zagłębiania sie za mocno w szczegóły bo bym musiał napisać książke. O niejasności sie pokłucimy niżej wiec nic nas nie ominie.

Od kiedy sprawa dotyczy baniaka. Higiena baniaka jest niesłychanie ważna. JEst to 95% jak nie więcej sukcesu.

>pisz o higienie baniaka na forum o kupie xD No ale chuj spróbujemy.

Musisz posprzątać brudy w swoim umyśle. Wyobraź sobie że tam w środku jest coś, kim jesteś. Ale jest to pod wielkimi hałdami brudu. Dopuki niewygrzebiesz siebie spod tej hałdy nie ma nawet szanas na wyjście w inne światy. Najpierw trzeba wyjść spod hałdy xD

Brudy to wszystko co jest związane z ego, Ono przekonuje cie że istnieje tylko hałda i nie ma nic poza nią, że oprócz hałdy nie ma niczego co można by zwiedzać. Inaczej ignorancja.

Z czego składa sie hałda? xD ( lubie te słowo hałda xD ( mocno skisłem jak pojawił sie pare dni temu tost z picrelem że polacy nie mają drzewa genealogicznego a hałde geneaologiczną xD )

z czego skłąda sie hałda :

>a) wewnętrzne rejony hałdy ( z którymi masz nieustanną styczność )

1) Brak samoakceptacji ( danie sie wydymać kulturze w dupe że powinno sie byc kims innym,kimś więcej )

2) NIska samoocena

3) Ego płaczące o zaspokojenie swoich ( nie twoich ) potrzeb.

4) nie umiejętność odseparowania sie od emocji.

Cywilizacja ludzka lubi nam wmawiać że jesteśmy głupi bo nie rozumiemy matematyki, bo nie mamy dyplomu. Zrozum że jeśli juz jesteś głupi to jesteś głupi w rozumieniu głupich tematów. Masz poważny osobisty doktorat w rozumieniu świata ze swojej perspektywy. Jesteś tu specjalistą. Nabierz na tyle pewności siebie by zrozumieć że nie mówimy tutaj o fizyce teoretycznej a o twoim własnym umyśle do którego masz otwartą konsole. Edukacja jest tu możliwa.

Wiekszosć ludzi na czanach jest przekonana o swojej inteligencji jednak nie umieją odseparować swojej świadomości od tożsamości, od ego lub emocji co powinno być łatwe dla kogoś inteligentnego.

To ego odczuwa niską samoocene, ego szuka akceptacji. Trzeba zrozumieć że Ty to nie ego i nie emocje a świadomość która jest ubrudzona ego i emocjami. To sprawia że człowiek sam nie wie gdzie sie znajduje pod tą całą hałdą, brakuje mu umiejętności skupienia uwagi a skupienie jest kurwa bardzo konieczne w wyjściach.

Kiedy myślisz o czymkolwiek przestajesz być skupiony. Jak myślisz o meczyku, o pracy, o tych chujach z czana, o tym że masz kompleksy, czy ci czegoś brakuje… tracisz uwage, nie ma cie. By wyjść z ciała musisz skupić sie w możliwie jak największą częścią siebie w obecnej chwili w teraźniejszości, Wtedy jest coś co może wyjś c na zewnątrz, inaczej dosłownie nie ma czegokolwiek co mogło by wyjść w oobe.

b) zewnętrzne rejony hałdy:

1) siła ludzkich przekonań.

Tutaj w gre wchodzi coś co można opisać zdaniami:

>x zaawansowany obserwator jest w stanie dostrzec x zaawansowane informacje tylko w x detalach.

>Niewiadomo jak mocno sie czego uczysz, nigdy sie nie dowiesz czego nie wiesz.

>brak dowodu nie jest dowodem nieobecności

>rzeczywistość jest niepoznana.

Trzeba zrozumieć że rzeczywistość jest względna do poziomu przekraczającego jebanie. inaczej: Muminek w krainie muminka doświadczałby rzeczywistości tam samo realnie jak my w naszej rzeczywistości. By zrozumieć o czym mówie najlepiej byłoby sie zapoznać z takim słowem jak : absolut ( nie tak harda filozofia ) i widzieć go w analogii fraktali. Nie mówie że tak wygląda mówie że najłatwiej jest go wtedy zrozumieć.

w założeniu Absolutem jest środowisko całkowicie nieuwarunkowane, niedokończone. A skoro nie jest uwarunkowane: jest tam dosłownie wszystko możliwe. Powstają w nim rejony o całkowicie innych prawach natury. Możliwe są w nim rzeczywistości gdzie 2 + 2 = 5 i nie ma w tym żadnego błędu od kiedy dotyczy to "świata" którego logika została opisana w taki sposób by założenie było logiczne. Absolut jest nieuwarunkowany.

Największym zbiorem absolutu jednak jest wszystko czego dosłownie nie możemy sobie wyobrazić. To dziura bez dna.

A nasza cywilizacja lubi nam pierdolić że coś jest albo sensowne albo nie ma w tym sensu wogóle. to jebany globalny faszyzm. By wyjść z ciała musisz przyjąć do siebie że to jest możliwe, że nie kłuci sie to z racjonalizmem.


 No.124994

File: eea12daeb4653f6⋯.jpg (53,54 KB, 242x664, 121:332, 29eba6b615a37cebdc51ce9a28….jpg)

2/2 tosta

Instrukcje łużkowe.

Zadaj sobie pytanie co pomijając te pierdolenie w toście powyrzej cie najmocniej kotwiczy w tej fizycznej rzeczywistości? Są to twoje dłonie.

Dłonie to część twojego ciała któą wykonujesz czynności, masz je bardzo często przed oczami, dzieki nim masz najwiekszy wpływ na otoczenie. Są wiec one bardzo silnym aspektem psychologicznym, przekonującym cie że jesteś tutaj i żyjesz tutaj.

By wyjść z ciała musi istnieć w tobie coś co zarezonuje, wejdzie w kontakt z astralem. Dlatego tak pierdole że ta hałda brudu jest bardzo ważna. Astral to środowisko które ma zupełnie inne prawa natury. By go zobserwować musisz poiadać z nim jakieś punkty wspólne, musisz zrozumieć że prawa natury można najprościej zignorować. Tylko wtedy antena twojego mózgu będzie w stanie odbierać bardziej skomplikowany sygnał xD.

Przed zasypianiem poswięć kilka dni, tygodni by wyobrażać sobie że poruszasz swoimi dłońmi przed swoimi zamknietymi oczyma. Fizyczne dłonie leżą na łużku i chuj..nie ruszasz nimi. Wyobrażasz sobie że nimi poruszasz przed oczami. Ale zasymuluj to precyzyjnie, nadaj wyobrażeniu mase, odczuwanie kinetyki ich wagi. O jak ci łeb pierdolnie kiedy je faktycznie któregoś dnia zobaczysz zza zamkniętych powiek xD

Taki zabieg sprawia że wybudujesz swoje ciało astralne które będzie mogło najprościej opuścić tą rzeczywistosć, wejść w "fizyczną" interakcje z astralem.

Teraz opisze Metode która przynosi efekty juz za pierwszym razem ale ociera sie tylko o quaziastrala ( o najbliższą jego część ) Inaczej nie wyjdziesz z ciała ale sie o niego otrzesz jeśli porządnie przyłożysz sie do regóły: zdech pies.

Jeśli tej metodzie będzie towarzyszyło zrozumienie tego co pierdole w toście powyrzej astral murowany.

Kładziesz sie na łóżku nie? Rozluźniasz mięśnie twarzy i całego ciała nie?

> i tyle

to wszystko.

ALE!!!!! NIE KURWA RUSZASZ SIE!!!

Nie ważne co by to było, Ojjj że niewygodnie, że coś cie sfędzi że kurwa skurcz a wnodze. NIE KURWA!! MASZ SIE NIE RUSZAC!! NIE LEC W CHUJA! uwal sie kurwa na pizde i nawet nie mrógnij małym palcem.

Po około 20 minutach odczujesz koszmarną potrzebe poruszenia sie. Dosłownie odczujesz jakbyś miał umrzeć jeśli sie nie poruszysz. JEśli jesteś kozakiem to uda ci sie przejść przez ten moment.

Maks 40 minut i kurwa twój mózg zacznie sądzić że skoro sie nie ruszasz…A to kurwa śpisz i zacznie sie faszerować serotoniną. No i wtedy sie dzieją czary i cuda bo ty ciągle jesteś świadomy. Ale on tego kurwa nie wie xD hi hi xD

NIe wyjdziesz z ciała ale kurwa doświadczysz czegoś co cie mocno kurwa zaciekawi.

PIsząc o czasie. te 20 minut, ,te 40 minut. To wszystko zależy od uspokojenia śświadomości. czasami potrzebowałem 90 minut by osiągnąć rezultat. najczęściej jednak pojawia sie po 40 minutach ale to przy klarownym stanie świadomości.

Inaczej postaraj sie nie myśleć. JEst to tym łątwiejsze im mniej na tym skupiasz uwage xD jak na irionie.

A teraz czekam na cudowne odpowiedzi xD

później odniose sie do tostów powyrzej.


 No.124996

anonie chińskobajeczkarzu, brzmiałbyś bardziej wiarygodnie gdybyś nie postował tej 2d dziewczynki w swoich wypowiedziach


 No.124999

>>124994

>>124992

no w końcu napisał to po co tu każdy kurwa przyszedł

bump


 No.125002

>>124994

No dobra, powiedzmy, że wyszedłeś z tego ciała. Co robisz dalej?


 No.125039

File: d66c29706bb9a85⋯.gif (2,68 MB, 447x498, 149:166, tenor (2).gif)

>>124915

Kurwa ile można rolowac to samo xD

Ty nie rozumiesz co to jest Obiektywność. By coś było udowodnione ponad wszelką wątpliwość, by bybło obiektywne musoelibyśmy zaobserwować dowód poza swoimi mózgami. Inaczej to pierdolenie kotka za pomocą młotka.

>>124921

No nie wie. Może je opisywać, badać ale nie wiemy czym jest atom w swojej zasadzie. POwiesz że sie sklada z kwarków? To niczego nie wyjaśnia rozumiesz? By wiedzieć czym jest atom musiałbyś sie stać atomem. Inaczej go zaledwie interpretujesz. Rozumiesz to? NO pewnie że tego nie rozumiesz xD

>>124931

No dzięki dzięki.

Napisałem wyżej że sprawa dotyczy subiektywności, dotyczy tylko podmiotu osobiście i no kurwa nie da rady tego udowodnić. Nie walcze tu o dowody, pisze nieustannie o relatywiźmie.

>>124938

Możliwe jest.


 No.125049

>>124938

>śmieć bez wykształcenia

Wchodząc na posadzke uczelni momentalnie warunkujesz wiedze.


 No.125050

>>125049

nie to co filmiki z żydrury cnie xD


 No.125055

>>124994

>NIE RUSZAJ SIĘ!!!

a co z oddychaniem? podczas oddychania porusza się lekko klatka piersiowa ale nie wiem czy to się liczy


 No.125059

Kolejnym protipem into oobe jest:

- Unikanie w chuj stearyny. Te kurestwo bardzo szkodzi na dotlenienie mózgu. A kurwa krajowe instytuty żywienia nie widzą w tym problemu xD

- im mniej alkoholu tym lepiej.


 No.125072

>>125039

Anon, ponawiam pytanie: wychodzisz z piwnicy i co dalej?


 No.125098

File: f049243a4c046dc⋯.jpg (63,71 KB, 600x337, 600:337, Neptunia-Friends_08-22-18.jpg)

>Anon, ponawiam pytanie: wychodzisz z piwnicy i co dalej?

Całkowite zniszczenie materialnego światopoglądu co macie tu ładnie pokazane na przykładzie mojego zjebnego baniakaxD Też byłem mocno opisany w materializm. To znaczy rozumiałem że swiat jest inny niż sie nam go przedstawia z uwagi na wcześniejsze doświadczenia ale nie dawałem zbyt mocno jebania.

Doświadczyłem spontanicznie oobe ( bez przygotowania ) i od tamtego czasu jestem inną osobą.

Zmiana światopoglądu była jednak w chuj bolesna. Broniłem sie jak mogłem, paranoje, schizy…kiedy zrozumiałem że dzieje sie to bo stawiam opór wszystko sie ułożyło niemal od razu. Poddałem sie temu.

Co tam sie dzieje…: wszystko. Poprostu kurwa wszystko.

Co moge powiedzieć że tam doświadczyłem:

>O kurwa od czego zacząć xD

Napisze tutaj swoje pierwsze oobe a kiedy indziej opisze w ogromnym skrócie najciekawsze rzeczy.

Pierwsze oobe.

Wracam z roboty o 15. JEstem zmęczony i kłade sie na kanapie. świci słonko zza otwartego okna, jest lato. No i zasypiam… No i kurwa dzieje sie coś dziwnego bo dosłownie wybudza mnie dzwięk, słysze zajebiście głośny dzwięk, świst wewnątrz mojej głowy który jest tak kurwa druzgocząco intensywny że o ja pierdole ( wyrzszy o oktawe od C ale w chuj głośny. Póżniej zrozumiałęm że jest to zmiana częstotliwości elektromgnetycznej i zanika z czasem jak już masz wiecej oobe. )

TY! ale nie moge sie poruszyć. Jestem wpełni obudzony, dzwięk trwa ale nie moge nic z tym zrobić. zzza powiek widze tylko że jest jasno bo słońce świeci przez okno. A ten dzwięk napierdala jak popierdolony jakbym włożył głowe do silnika rakietowego xD O kurwa co sie dzieje sie!!!?!?!1

I wtedy no kurwa w ciągu paru sekund dzwięk zaczyna wprawiać w "ruch" moje ciało. zaczyna drrzeć. Nie telepałem sie XD tylko odczuwałem wibracje na całym ciele. ( teraz wiem że było to odłamanie świadomości od fizyki)

Dzwięk zanika ale o kurwa mać wibracje nie. Zaczynają sie skupiać w jednym miejscu: w obydwóch kolanach xD i zanikają kompletnie ale o kurwa mać w tym samym momencie czuje coś innego XD

Ktoś jest podemną. Dosłownie ktośs jest podemną. O KURWA!! co to sie dzieje sie ja nawet nie… PRzecież podemną jest lożko! czuje je, przecież na nim leże ale jednocześnie ktoś jest podemną i zaczyna naciskać na moje łopatki starając sie mnie wypchać do góry. Czułem że naprawde gościu musiał sie przyłożyć, władować w to dużo siły..

O KURWA ZACZYNAM SIE UNOSIĆ!!!

O JA PIERDOLE!! PRZECIEZ OBOK KANAPY JEST SZKLANY STÓŁ!!! O BO JAK NA NIE SPADNE TO CHUJ!!

O KURWA LECE W KIERUNKU OKNA!! O KURWA LECE W KIERUNKU OTWARTEGO OKNA!!!

KURWAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

>aAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa.jpg

Wtedy tak mocno spanikowałem że próbowałem sie jakoś z tego wszystkiego otrząśnąć..TY NIE MOGE!! O KURWA NIE MOGE OTWORZYC OCZUZ ANI NIC!!!

>zaczynam podejżewać że to ten słynny astral o którym kiedys mowił kolega.

>więc moge sie jakoś wybudzić no kurwa

SKupiam całą swoją uwage by sie wybuzić kiedy jednocześnie boje sie ze wypadne przez okno albo spadne na szklany stół. No kurwa odczułem strach ze jak sie nie obudze to umre i chuj

trudno jest opisać jak wiele skupienia musiałem wygenerować w ciągu paru sekund by sie w końcu obudzić.

Kiedy mi sie to w koncu udało, jak sie obuziłem to kurwa godzine mi zajeło owinięcie rozumu wokół tego co sie stało sie. jakbym miał w pobliżu flaszke wyjebałbym całą.


 No.125101

>>125098

tak też coś takiego przeżyłem, pod wpływem lsd


 No.125105

>>125098

odpowiedz na moje wcześniejsze pytanie, jak bardzo trzeba dawać jebanie o oddech


 No.125115

>>125105

Możliwie jak najdłuższy wdech i wydech ale bez wysiłku, naturalny. Poprostu normalnie do czego ciało jest przyzwyczajone i niezwraca uwagi. Chuj że sie klatka unosi. Po prostu nie ruszaj ciałem świadomie.


 No.125122

>>125098

Innymi słowy - paraliż senny. Zajebiście.


 No.125170

>>125122

Twoja logika jest nie do pojęcia dla mnie xD


 No.125176

>>125170

To co opisujesz to książkowy przykład paraliżu sennego, a nie żadne oobe.


 No.125200

>>124918

Też mnie to wcoorwia. Na starym vi już by było BODE MANUJ, za awatarzenir


 No.125223

Chińskodziewczynkowy anonie. Nigdy nie umiałem przejść poza ten stan w którym ciało chce bym się ruszył. Nie jestem w stanie dłużej znieść tego uczucia i wreszcie stwierdzam że jebać i przekrecam się na bok. Jakieś protip by to jednak przetrwać?


 No.125310

>>125176

Stary ty mocno nie doczytałeś co on pierdloli. Ty sie go w chuj głupio pytasz czy w trakcie relaksacji - którą podał jako sposób wydobycia - można oddychać. To ci odpowiedział że to sie dzieje naturalnie że nie powinieneś na to zwracać uwagi.

a ty to połączyłeś i głupiutko wyjebałeś to z jego pierwszym oobe, albo z chuj wie z czym.

Paraliż senny nie można wywołać samemu. On opisuje metode.


 No.125316

>>125310

Inny anon się pytał o oddychanie podczas relaksacji, nie ja.

I nie piszę, że on sam wywołał paraliż senny. Przecież ON SAM pisze, że wrócił z roboty zmęczony i się pierdolnął na kanapie żeby odpocząć (a nie, żeby wywołać oobe) - I ZASYPIAŁ - i wtem WYBUDZA go dźwięk. Nie może się ruszyć, choć jest świadomy (tudzież wydaje mu się), że nie śpi. Itd. Reszta to już pewnie majaki, miks rzeczywistości ze snem.


 No.125318

File: d8292a63a3052db⋯.jpg (125,9 KB, 740x740, 1:1, 56977103_2130341950408739_….jpg)

>Boge mode banuj go kurwe

Jak myślisz kto założył ten temat? Jeśli jeszcze na rowerku a sie nie wypowiedział.

>dlaczego ten awek?

Bo tematyke uważam za istotną i nie chce by ktoś kto sie zaciekawi tym co pierdole pominął jakiś mój post. Oslo moge wpisać tost bez awka i ktoś pomyśli że mam wsparcie kogoś innego xD ( ale to nie było zamierzone )

Mode boge nie banuj. Tam wiesz…moge sie mylić. Niech jeździ prosze mimo to.

Na reszte tostów odpowiem późnij bo jem kolacyje i zapierdalam film : *


 No.125319

>>125318

opisz jakieś legitne oobe które sam wywołałeś


 No.125506

>>125319

Z tym jest troche trudno bo ja ciagle jestem w fazie: pokrzywdzony książę, co mi uniemożliwia samodzielne wyjścia.

To stan wyglądający psychologicznie tak:

>hur dur jestem wybrany.

>hur dur dajcie mi nr do tootka

>nie dacie nr do totka?

>obrażam sie na was, wy kurwy jebane zniszczyliście mi moje życie, a mogłem mieć normalne życie gdyby nie wy hur dur

>Mowicie mi od chuja różnych rzeczy ale dlaczego mi nie powiedzieliście o Bitkojnie w 2010 roku wy kurwy jebane! xD Mógłbym być bogaty wy kurwy jebane xD boże ty kurwo jebana, itp.

Jeszcze niekiedy tak mam niestety.

Najczęściej dzieje sie tak że kiedy staram sie wyjść ( co jest trudne i ochota na to jest raz może dwa na miesiąc kiedy czuje sie na siłach ) to przychodzi do mnie coś i mi pomaga. JEśli robi to delikatnie udaje sie niemal za każdym razem, kiedy jest zbyt gwałtowne budze się przestraszony i wkurwiam że sie nie udało że jestem pizdą, ze sie przestraszyłem. Ale mam ku temu powody bo pare razy w takim stanie jak poddałem sie procesowi to otworzyłem oczy a na wprost mnie była jakaś pierdolona poczwara z którą musiałem walczyć by sie wybudzić bo ona mi nie pozwalała xD Dlatego uważam i staram sie wyczuć co jest obok mnie i mnie dotyka.

Oobe któe wydaje mi się że zrobiłęm je samodzielnie nie było niczym o czym warto pisać bo było naprawde kiepskie. no ale chuj.

Przez to opisze dwa.

Relaksuje sie na łóżku, ( co w chuj trudno nazwać relaksacją XD bo nie poruszanie ciałem w tej metodzie jest kurwa wybitnie trudne ) Następuje zanik świadomości, zaśnięcie na czas który trudno ocenić ale jest bardzo krótki jak mi sie wydaje. Odzyskuje świadomość, budze sie w stanie paraliżu sennego. Mam nieustannie zamkniete oczy i jestem ciężki w chuj. Ale z uwagi na doświadczenie posiadam na tyle sił by odzyskać władze nad "ciałem".

( tutaj ciekawostka: paraliże senne jak przeżyłeś i otworzyłeś wtedy oczy to to był quaziastral. Tak naprawde twoje fizyczne oczy były zamkniete, byłeś w innym świecie, odbitce świata fizycznego )

No i jestem w tym stanie. Bardzo ciężkie ciało.

Człowiek wtedy odczuwa niesłychane zmęczenie, dosłownie chce mu sie spać jak chuj, no nie ma nawet mowy o otworzeniu oczu bo także boisz sie że obudzisz sie w ciele fizycznym ( co jest mocniej prawdopodobne niż w że po drugiej stronie ) i chuj z astrala.

Moje ciało w trakcie takiego zmęczenia jest przynajmniej 2 razy cięższe na czuja. Musze sie w chuj mocno zmotywować. Więc przekręcam sie na bok, po paru takich ruchach leże na brzuchu i zdycham. Skłądam sie w pół : pozycja głowa na łużku, piszczele na łózku, dupa w gorze i zdycham ze zmęczenia. I wtedy celowo przechylam sie w bok by wypaść z łóżka i z ciała fizycznego jednoczesnie. W tym momencie zmęczenie i ciężar no kurwa ustępuje w jednej chwili.

Otwieram oczy patrze i niby jestem w pokoju w którym zasnełem ale jest zbyt ciemno by dostrzec szczegóły. Nawet nie przeszła mi myśl przez głowe by popatrzeć na łóżko czy tam jest moje ciało bo to nie było ważne. Ważne że sie wydostałem i musze każdą sekunde poświecić na eksplorowanie. Widze uchylone drzwi i bijące za nich mdlawe światło. I wtedy to zobaczyłęm. Na wprost mnie siedzącego bokiem w podparciu na podłodze widze pęknięcia w przestrzeni. Dosłownie to samo co było w filmie jumper ale mniej spektaklularne ( pare lat przed tym filmem ) Pęknięcia wyglądające jak szkło zanikły. PRzestrzeń przedemną sie sklarowała.

Wstaje na nogi i podchodze do drzwi. Korytarz jest podobny do tego w świecie fizycznym ale nie jest taki sam. Jest inny, dostrzegam różnice.

( ma większe rozmiary, inny kolor, inny wystrój ) Robi sie naprawde jasno jak w biały dzień.

>o kurwa faktycznie jestem w poza.

>dobra to jedziemy panowie!

>szaleje z radości

Korytarz jest na tyle durzy że zczynam biegnąć na pełnej kurwie. Doskonale wiem że moge latać ( bo wcześniej wyjścia z pomocnikami ) wiec robie coś na kształt trój kroku czy jak to sie tam nazywa w koszykówce xD i na ostatni krok wyskakuje w góre I KURWA LECE!! xD LECE KURWA!!!

AAAAAAaaaaaaaa

DObra kurwa! To teraz nie na wprost a do góry przenikniemy przez sufit panaowie xD

Kiedy moje ciało astralne przenika przez sufit momentalnie mnie kurwa cofa do ciała fizycznego…i chuj smutale. PO jakimś czasie zrozumiałem że dzieje sie tak z początku dlatego bo twoja baza pamięci, system operacyjny uważa za priorytetowe że takie coś jest niemożliwe. Błąd w przetwarzaniu danych, error…


 No.125511

>>125506

Kolejne oobe które wywołałem jak mi sie wydaje samodzielnie było w chuj ciekawe i w chuj oddaje cały ironiczny ambarans w związku ze zmianami.

Jak wcześniej. Kłade sie, nie ruszam sie. Czasami po jakiejś długiej chwili odczuwam że moje ciało astralne pęcznieje ponad ciało fizyczne. Trace świadomość na chwilke i odzyskuje świadomość, 100% świadomości.

NIe czuje paraliżu sennego. Otwieram oczy. Wszystko jak w fizycznej rzeczywistosci. Kurwa dziwne… no chuj nie udało sie. Eh kurwa ja pierdole. Zmarnowałem z 2 godziny czasu…a mogłem sobie juz spać a tak wstane zmęczony ja pierdole.

Dobra zobacze ktora jest godzina ja pierdole…pewnie coś około 1 w nocy. i sięgam po telefon.

Telefon jest podłączony do ładowarki i leży na szafce przy łóżku. LEży troche dalej by go wygodnie sięgnąć bezpośrednio wiec łapie za kabel by go sobie przysunąć. TY O KURWA A TEN KABEL JEST SZTYWNY JAK STALOWY DRUT!

>codochuja.jpg

Podnosze sie lekko z łóżka i trzymam ten cieńki kabel do którego telefon jest no kurwa sztywno przymocowany jak przyspawany!

>o kurwa chyba jestem w poza

Szybko rozglądam sie po pokoju. Zaczynam kontaktować że kurwa coś jest nie tak…BO KURWA W POKOJU JEST JASNO JAK W DZIEŃ TY BARANIE JEBANY co mi wcześniej umkneło jakimś cudem xD

>o kurwa jednak mi sie udało.

MOmentalnie moją uwage przykuł zegar naścienny wskazowkowy. Coś z nim było nie tak. Zamiast wskazówek miał jakieś bezsensownie poruszajace sie elementy bez ładu bez skłądu które raz pokazywały jedną godzine raz drugą raz kurwa taką i sraką.

> o kurwa dobra jestem w poza.

Więc odkrywam kołdre chcąc wyjść z łóżka. COś jest nie tak. Kurwa przecież nie jestem przykryty O KURWA MOJA STOPA!!

Moja stopa xD PAtrze na swoją lewą stope a ona jest kurwa mocno w chuj połamana i zdeformowana

>o kurwa ja pierdole jak żem sie kurwa wystraszył xD

i sie obudziłem w normalnym fizycznym pokoju z naturalną ciemnością nocy.

Schizy w chuj mówie wam szanowni panowie.


 No.125523

>>125316

Kurwa jaką ja mam nadzieje że cie to trafi. Ja sie będe modlił do szatana xD by cie kurwa zabrał xD

>>125223

Życie cie jeszcze najwyraźniej jeszcze nie znudziło. Trzeba sporej motywacji. To że sie nie udaje, że to trwa długo wynika z tego jak mi sie wydaje że oczekujesz, czekasz zniecierpliwiony przez co świadomość jest tak jakby za ciężka by mogła sie wydostać. POprostu postaraj sie w takich stanach nie myśleć.


 No.125535

>>125523

Anon czarownik hir. Twoje klątwy są mi niestraszne.


 No.125590

>>125535

Gromkie BRawa.

Na zdrowy rozsądek. Pomyślccie. KAżdy z nas umrze. Ty tak jak teraz któregoś dnia i to jest pewne zmierzysz sie ze śmiercią. będzie taki moment w twoim życiu w którym ostatni raz zamkniesz oczy i wydasz z siebie ostatni oddech. to kurwa nie uniknione. Tak będzie.

Nie sądzicie że powinniście chociaż lekko zbadać co może sie kryć po drugiej stronie? NAwet jeśli oobe to dziadek raczej powinniście to sprawdzić.

A i jeszcze jedno co zapomniałem nadmienić w trakcie prób wyjebywania. Położyć sie należy na plecach.


 No.125633

Ale jebana guwnburza która nic nie wniosła


 No.125651

>>125633

Jesteś tym opkiem od tosta o hardej depresji. Nikomu innemu into ten topik by lepiej nie pomogło.




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / anita / b2 / choroy / dempart / freeb / fren / otter / vichan ]