kodeina źle już na mnie działa
30 minut czuje się nijak trochę lepiej ale na granicy placebo a potem siedzę wkurwiony, jestem poddenerwowany
im więcej zezre tym to podkurwienie jest większe
co za zjebane gówno nie chce już tego
a miało być tak pięknie przez kilka miesięcy tak fajnie się żyło na tym leciutki jak panterka byłem
spokój, fajnie, zmartwienia ulatywały a teraz kurwa zdradziła mnie ta dziwka kodeina i mnie wkurwia
z każdym kurwiskiem tak jest typowa baba na początku tuli kocha a potem kurwa nóż w plecy jak jej potrzebujesz
nie wiem co mam robić nie mogę na trzeźwo żyć przytłacza mnie wszystko demony znowu mnie łapią
a i tak żyje na SSRI i benzo ale to gówno daje placebo