>nie można naturalnie zejść poniżej 5% bodyfatu
>no co ty anon nie da się
>ale jak no to trzeba się wspomagać przecież
bicz kurwa plis. skraj wyczerpania? owszem. stoi nad grobem? owszem. w jej przypadku powiedzenie "bo cię wiatr porwie" jest realną groźbą. ale osiągnęła limit. 1 albo 2% body fatu. brawa dla tej loszki
kiedyś mi się podobała nawet ale poszła w anoreksję ehh