>efekty uboczne szczepien sa widoczne u osob niezaszczepionych przebywajacych w towarzystwie zaszczepionych.
doświadczyłem tego na własnej skórze, 5 tygodni później dalej mam duszności z dupy, siostra też. to ma sens bo spike protein nawet bez reszty wirusa powoduje zwłóknienie dróg oddechowych. also mój kot unikał zaszczepionych domowników, przez pierwsze 2 tygodnie w ogóle nie chciał wchodzić do ich pokoju i szybko się zmywał kiedy wychodzili do kuchni
>nie mogli od razu jakos rozpylic tego preparatu zamiast bawic sie w udawana pandemie?
nie, chemia organiczna nie jest taka prosta. białka szybko ulegają degradacji i tracą swoje właściwości kiedy są rozprowadzone gdzieś poza żywym organizmem. wiele wirusów i ich fragmentów jest szybko uszkadzane przez zwykłe światło słoneczne albo lampy uv, część białek jest też wrażliwa na utlenianie. żeby się zarazić od zaszczepionych musisz z nimi przebywać w dość małych pomieszczeniach, a oni muszą tam chuchać i prychać całymi godzinami, ciągle pompować świeże białka. jak z wieloma rzeczami, wystarczy jeden debil i zdrajca w rodzinie żeby wpakować całą rodzinę w gówno po uszy
>skoro i tak plynny zyd jest zarazliwy to czy jest sens sie opierac?
tak, ale trzeba zrobić jak złotówa i zostać i pustelnikiem. nie zarazisz się od tego że ktoś ci jednorazowo kichnie w ryj albo stanie obok ciebie na kilka minut. ludzie zarażają się w przestrzeniach zamkniętych i zatłoczonych. zawsze to w miastach był najgorszy syf, tak samo zwierzęta w chowie klatkowym najbardziej chorują