tu nie op, mieszkam w bloku z 1980 roku i jak ktoś idzie na klatce albo pies szczeka na klatce to słyszę to przez zamknięte drzwi na klatkę i do pokoju albo kibla. czasami muszę wstać i sprawdzić czy drzwi są zamknięte, i zazwyczaj tak jest chociaż czasami matka roztrzepana nie domknie a one same się otworzą na oścież.
jak seba dwa piętra wyżej puszcza szpaka albo techno to u siebie też mogę się delektować tym gustem muzycznym, jak był remont z wykuwaniem po przekątnej po drugiej stronie bloku (mieszkań są 3 piętra po 4) to u mnie się szklanki trzęsły
dziękuję Pan Gierek za zajebiste budownictwo