/vichan/ - shillchan

Organizacja parasolowa typu OWP, Al Kaida albo polskie podziemie za II wś. Koordynujemy cele strategiczne na wysokim szczeblu, potem każda komórka działa sobie na własną rękę. Wyeliminowanie jednej nie eliminuje całości i część interesów może być prowadzona legalnie, jako normalna organizacja pozarządowa, w razie czego od kiepskiego skrzydła można się odciąć, powiedzmy jak Sinn Fein i IRA. Nie potrzeba liderów by koordynować cele, te cele mogą być na tyle ogólne by zbyt wiele nie mówiły.

A co, organizujesz komórkę terrorystyczną? :D

>>9198

Chociaż tak naprawdę to wszystko zależy od ogólnej sytuacji w miejscu w którym mamy działać. Cel, teren, społeczeństwo i jego kultura, media, sytuacja polityczna, rozmiar- to nam determinuje organizację i formy działania. Inaczej będziesz organizował komórkę w Brazylii, Chinach, Polsce czy Stanach. Leaderless resistance jest znany głównie ze Stanów, gdzie organizują się w tzw. milicje stanowe i sobie strzelają, ale koniec końców skuteczność tego typu ruchów w realizacji celów politycznych nie jest zbyt duża.

Ogólnie historia i formy działania terrorystów to bardzo ciekawe zagadnienie dla historyka i socjologa, jest masa źródeł i dużo wiedzy. Moi ulubieni będą chyba lewicowi terroryści z lat 70, RAF i Czerwone Brygady zabijające bankierów, mafiosów i inne szumowiny :3

>>9197

soros?

>>9202

>na chuj ci to jak niedługo gówno uderzy w wentylator xD

właśnie wtedy struktury będą najbardziej potrzebne

ogromny kryzys ekonomiczny, odcięte dostawy żywności do europy, konta bankowe odcięte, gotówka bezwartościowa

kiedy jak nie wtedy przydadzą się materiały wybuchowe, bojowe środki trujące, AK-74 i RPG-7

W interesie każdego państwa jest przekonanie plebsu o potędze armii i braku szans w starciu i siłami rządowymi. Tymczasem

>Wietnam

>Afganistan

>Afganistan II

>Irak

Światowe potęgi rozpierdolone przez pastuchów z AK-47 i minami domowej roboty. Morale w państwach zniszczone na następne dziesięciolecia (przez Wietnam rozpadło się społeczeństwo USA, Afganistan doprowadził ZSRR do ruiny).

>>9236

No, nie do końca. Po pierwsze pierwszy Afgan i Wietnam to były proxy wars pomiędzy ZSRR i USA które po prostu poszły źle. Na tyle zdestabilizowanych przez jednych i drugich krajów te dwa akurat się spierdoliły, ponieważ kierownictwo obu krajów utraciło kontakt z rzeczywistością (Johnson i Breżniew, obydwu palił się grunt pod nogami). To były wojny których nie należało rozpoczynać w ogóle- zignorowano elementarne zasady strategii na korzyść polityki.

Afgan II to także wojna polityczna- bez żadnego celu strategicznego, kiedy wojnę należy zakończyć. Clausewitz pisał, że celem wojny jest zawarcie pokoju- tu się nic nie zmienia, prowadzisz wojnę by osiągnąć swoje cele i narzucić przeciwnikowi swoją wolę. Gdy to nie jest możliwe, nie prowadzisz wojny.

Porównaj dla odmiany interwencję na Falklandach, czy nawet wojnę w Korei- prosty, kwantyfikowalny cel, zaangażowane adekwatne środki i zakończenie działań po osiągnięciu tego celu.

Tu nie chodzi o partyzantkę, ale o zaczynanie wojny której nie da się wygrać.

>>9214

>właśnie wtedy struktury będą najbardziej potrzebne

Jakie struktury? Komunistyczne co 50% czasu same z siebie balansują na skraju głodu? xD

W Polsce nie będzie żadnych chujonizmów, zapomnij. Idź sobie poszczeloć do jakiejś dżungli, młody spierdonie, obywatelu świata. xDDD

[lapka]

>>9281

Spierdolinko, pomyliłeś mnie z tym anonem co popiera RAF i Czerwone Brygady.

W trakcie wojny wszystkie ideologie schodzą na drugi kraj. Ludzie którzy mają broń są w stanie przeżyć i zdobyć żywność. Ludzie którzy jej nie mają muszą wszystko oddać, zostać zgwałconym lub gorzej.

>>9292

>muh wojna

Jakakolwiek wojna skończy się po kilku tygodniach/miesiącach. Będziesz miał generalną gubernię i ani dupą nie piśniesz.

Tu jest równina, a nie dżungla albo góry, przygłupie. O ile nie pójdziesz w jakieś bory napierdalać sie za ideologię właśnie to żadne larpowanie falałta nie ma racji bytu.

Dosłownie broń do obrony miru domowego i trochę zapasów to jest wszystko czego potrzeba do przetrwania wojny. Z kolei bieganie z karabinem raczej nie pomaga w przetrwaniu potencjalnej okupacji .

>>9295

>wojna w polsce

>kilka tygodni

gratuluję niczym nieuzasadnionego optymimzu

>>9304

Idioto kurwa XDDDD

ALBO ludność ma broń, karabiny maszynowe, pistolety i materiały wybuchowe

ALBO NIE MA

W pierwszej opcji wprowadzenie okupacji i generalnej gubernii nie jest możliwe

patrz https://media.8ch.net/file_store/67c46faca7d276c7c02ac577a9016077711f3f4f594525676fbf6f055dd15a3a.png

W drugiej opcji jak kacapy wypierdolą twoje drzwi to będziesz musiał oddać wszystko co masz a twoja córka wypiąć dupę

>>9313

>wprowadzenie okupacji i generalnej gubernii nie jest możliwe bo janusze mają pif pafy

no kurwa rzeczywiście.

>>9317

Listen, you fantastically retarded motherfucker. I’m going to try to explain this so that you can understand it.

You cannot control an entire country and its people with tanks, jets, battleships and drones or any of these things that you so stupidly believe trumps citizen ownership of firearms.

A fighter jet, tank, drone, battleship or whatever cannot stand on street corners. And enforce “no assembly” edicts. A fighter jet cannot kick down your door at 3AM and search your house for contraband.

None of these things can maintain the needed police state to completely subjugate and enslave the people of a nation. Those weapons are for decimating, flattening and glassing large areas and many people at once and fighting other state militaries. The government does not want to kill all of its people and blow up its own infrastructure. These are the very things they need to be tyrannical assholes in the first place. If they decided to turn everything outside of Washington D.C. into glowing green glass they would be the absolute rulers of a big, worthless, radioactive pile of shit.

Police are needed to maintain a police state, boots on the ground. And no matter how many police you have on the ground they will always be vastly outnumbered by civilians which is why in a police state it is vital that your police have automatic weapons while the people have nothing but their limp dicks.

BUT when every random pedestrian could have a Glock in their waistband and every random homeowner an AR-15 all of that goes out the fucking window because now the police are out numbered and face the reality of bullets coming back at them.

If you want living examples of this look at every insurgency that the U.S. military has tried to destroy. They’re all still kicking with nothing but AK-47s, pick up trucks and improvised explosives because these big scary military monsters you keep alluding to are all but fucking useless for dealing with them.

Dumb. Fuck.

>>9297

>>9318

chińczyk mówi jak jest

>>9318

>post z amerykańskiego forum obrazkowego dla śmieci ludzkich

>jako źródło wiedzy o sztuce wojennej

ja pierdolę, ale ty jesteś tępy xD nie dostrzegasz, że burger nie ma o tym pojęcia i jako niewzruszalne założenie przyjmuje, że siły okupacyjne działają zgodnie z prawem międzynarodowym i prawami człowieka?

kwestia pif pafów będzie wyglądała tak, że hans frank wydaje zarządzenie o wydaniu broni palnej do 22 dnia następnego, a kto się nie podporządkuje sam już może sobie z niej wystrzelić. następnie żołnierze zbierają sobie kupkę tych gloków i ARów i zanoszą do swojej zbrojowni, dzięki czemu okupant ma dodatkowy łup. paru wyklętych postanawia być niezłomnymi i zaczynają się ukrywać, zakładając plutony solidarności walczącej im. jana pawła 2, ale wielu z nich zostaje wydanych za butelkę wódki i trochę kiełbasy na zbliżające się świeta bożego narodzenia. gdzieś tam ze dwie wsie się postawią i zostają doszczętnie spalone razem z kobietami i dziećmi.

>>9320

w interesie rządu jest właśnie żeby plebs tak myślał, a praktyka pokazuje co innego