no, kurwa, rzeczywiście. Wylazłem dziś sprawy załatwiać. Usiadłem na ławce na przystanku - mało mi się telefon i klucze nie stopiły, jak mi słońce na uda napierdalało. Zaraz się na krześle w domu nie będzie dało wysiedzieć miesiącami, a kurwy głupie w klapkach wyjdą, jakby kto chciał na te ich haluxy i zwyrodnienia patrzeć