[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / agatha2 / choroy / eros / fascist / jenny / tk / vfur / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top keg

File: 57dd3672ebb7374⋯.jpg (283,07 KB, 1366x768, 683:384, meczennik.jpg)

 No.80425

Męka Kononowicza według widzeń profesora Tomasza Baranowskiego

część 1

Po zjedzeniu szprotów w pomidorach z chlebkiem bożym i kababa Konon wyszedł wraz ze swoimi fanami ze swojej rezydencji. Było tam podwórko, na które wyszedł on, jego redaktorzy i widzowie. Także i Meksykano, który go wydał, znał to miejsce, bo Konon i widzowie jego często się tam gromadzili. Meksykano zebrawszy bandytów podlaskich i meneli przybył tam z kubkami i kijami. A Konon wiedząc o wszystkim, co miało na niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: Kogo szukacie? Odpowiedzieli mu: Konona z Warmii. Rzekł do nich Konon: Ja jestem. Również i Jareczek, który go zdradził, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: Kogo szukacie? Oni zaś powiedzieli: Konona Warmianina. Konon odrzekł: Powiedziałem prawde wam, że ja jestem. Wówczas Wojciech S. zwany Majorem, mając przy sobie kubek, dobył go, uderzył jednego z bandytów i rozciął mu głowę. A mafiście temu było na imię Łukasz Chomątowski.I rzekł Konon do Majora: Schowaj kubek, czyż nie mam być męczennikiem bożym tak jak mój redaktor Marcin powiedział?

Wówczas bandyci razem z menelami białostockimi pojmali Konona, związali go i zaprowadzili najpierw do Maria z Krzaków. Był on bowiem partnerem Meksykana, który owego roku strzegł Krzaków. Właśnie Mario poradził Podlasianom, że warto, aby jeden człowiek zginął za całe miasto Białystok.A szedł za Kononem Wojciech S. zwany Majorem razem z innym narkotykarzem. Narkoman ten był znany dla Mario z Krzaków i dlatego wszedł z Kononem do krzaków, podczas gdy Major zatrzymał się przed nimi. Wszedł więc ów drugi bezdomny narkotykarz i alkoholik, znany Krzaklewskiemu, pomówił z nim i wprowadził Majora do środka. Mario rzekł do Majora: Czy może i ty jesteś jednym spośród przyjaciół tego człowieka? On odpowiedział: to jest nieprawda. A ponieważ było zimno bandyci, pijacy i bezdomni rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Major i pił żubra. Mario więc zapytał Konona o jego fanów i o filmiki. Konon mu odpowiedział: Ja się wypowiadałem się jawnie przed całym światem. Moi redaktorzy wrzucali filmiki na jutubę. Mówiłem prawdę, bo ja katolik a nie chuj.Dlaczego sie mnie pytasz się? Zapytaj tych, którzy widzieli jak nagrywałem. Oni wiedzą, że mówiłem sprawiedliwie. Gdy to powiedział, jeden z bandytów stojących obok jebnął go z bani, mówiąc: Myślisz kurwa, że kim ja jestem? Odrzekł mu Konon: powiedz prawde za co! Następnie Mario wysłał go związanego do bezdomnego imieniem Puchal. A Major stał i wąchał nitro. Powiedzieli wówczas do niego: Czy i ty nie jesteś jednym z jego przyjaciół? On zaprzeczył mówiąc: Na pewno takiego czegoś nie było. Jeden z meneli, krewny tego, któremu Major rozciął głowę, rzekł: Czyż nie ciebie widziałem razem z nim na lajtach? Major odrzekł: Zamknij tą dupe kurwa, pierdolony kurwa kutasie pierdolona, komunistyczny chuju!.I natychmiast Nerko zawył.

Od Puchala zaprowadzili Konona na Boboli 10. A było to wczesnym rankiem, przed otwarciem Zodiaku. Oni sami jednak nie weszli do domu na Boboli, aby się nie skalać. Dlatego Ewa Lipka zwana Tarantullą wyszła do nich na zewnątrz i rzekła: Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? W odpowiedzi rzekli do niej: Gdyby on nie był złoczyńcą i konfidentem, nie wydalibyśmy go tobie. Tarantulla więc rzekła do nich: Weźcie go wy i osądźcie według swojego prawa. Odpowiedzieli mu Podlasianie: Nam nie wolno nikogo zabić. Tak miało się spełnić słowo Konona, w którym zapowiedział, że będzie spalony na stosie, tak jak kiedyś palili Rzymian.

 No.80427

część II

Wtedy Tarantulla weszła do domu bez toalety, a przywoławszy Konona rzekła do niego: Czy Ty jesteś prezydentem Białegostoku? Konon odpowiedział: Czy to mówisz sama, czy to inni nagadali ci na mnie? Tarantulla odparła: Czy ja jestem Białostocczanką? Mieszkańcy Białegostoku wydali mi ciebie. Coś uczynił?. Odpowiedział Konon: Prezydentura moja nie jest z tego świata. Gdyby prezydentura moja była z tego świata, Major z Meksykiem biliby się, aby mi służyć. Teraz zaś prezydentura moja nie jest stąd. Ewa Lipka zatem powiedziała do niego: A więc jesteś prezydentem? Odpowiedział Konon: Tak, jestem prezydentem. Ja się na to narodził i na to tu przyjechał, aby nie było tu bandyctwa, złodziejstwa, nie było niczego..To usłyszawszy Tarantulla wyszła powtórnie do Podlasian i rzekła do nich:Ja nie znaj+duję w Nim ża+dnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na święta uwalniam wam jednego więźnia. Czy zatem chcecie, abym uwolniła waszego prezydenta? Oni zaś powtórnie zawołali: Nie tego, lecz Mariusza Chodora! A Mariusz Chodor był zbrodniarzem.

Wówczas Tarantulla wzięła Konona i kazała mu obić łypę, A Łukasz Chomątowski i Marcin Biały obili mu jądra (oba). Ewa Lipka ponownie wyszła na zewnątrz i przemówiła do nich: Oto wypro+wadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Konon wyszedł na zewnątrz i Tarantulla rzekła do nich: Oto człowiek. Gdy Go ujrzeli Podlasianie zawołali: Spal go, Spal go! Rzekła do nich Tarantulla: Weźcie Go i sami spalcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. Odpowiedzieli mu Podlasianie: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił prezydentem.

Gdy Tarantulla usłyszała te słowa, zlękła się jeszcze bardziej. Weszła znów do domu na Boboli 10 i zapytała Konona: Skąd Ty jesteś? Konon jednak milczał. Rzekła więc Tarantulla do Niego: Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, ze ja współpracuję ze służbami specjalnymi i mogę uwolnić Ciebie lub kazać spalić na stosie? Konon odpowiedział: Nie miałabyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał Tobie. Odtąd Lipka usiłowała Go uwolnić. Podlasianie jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Truskolaskiego. Każdy, kto się czyni prezydentem, sprzeciwia się Truskolaskiemu.

Gdy więc Tarantulla usłyszała te słowa, wyprowadziła Konona na zewnątrz i zarządziła by udali się wszyscy w pochodzie do miejsca zwanego Choroszcz, po bombasku Hiuston. Lipka rzekła do Żydów: Oto prezydent wasz! A oni krzyczeli: Precz! Precz! z tym konfidentem! Spal Go! Lipka rzekła do nich: Czyż prezydenta waszego mam spalić na stosie? Odpowiedzieli Podlasianie: Poza Truskolaskim nie mamy prezydenta. Wtedy wydała im Konona, aby spłonął.

Zabrali zatem Konona. A on sam dźwigając chrust wyszedł na miejsce ustronne, nieopodal zakładu psychiatrycznego. Tam stos jego podpalił Alojzy Popiołek z miejsca zwanego po łacinie Krematorium.podpalono. Wypisała też Ta tantulla tytuł winy i kazał go umieścić na tabliczce obok stosu na którym płonął Kononowicz. A było napisane: Konon z Warmii, pre+zydent biało+stocki. Ten napis czytało wielu Podlasian, ponieważ miejsce, gdzie spalono Konona, było blisko Choroszczy. A było napisane w języku polskim, bombaskim i białoruskim. Białostocczanie mówili do Tarantulli:Nie pisz: prezydent białostocki, ale że On powiedział: Jestem prezydentem.Odparła Tarantulla Com na+pisała, na+pisałam.

Bandyci i menele zaś, gdy podpalili Konona, wzięli Jego sweter turecki i podzielili na cztery części, dla każdego menela po części; wzięli także sweter geometryczny. Sweter ten zaś nie był szyty, ale cały dziergany z góry na dół. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy go, ale rzućmy o niego losy, do kogo ma należeć i sprzedamy na allegro.

A obok stosu kononowiczowego stali: Major, duch matki Konona Leonardy, duch brata Konona, Bogumiła oraz duch Marszałka Piłsudkiego. Kiedy więc Konon ujrzał Matkę i stojącego obok Niej Majora, którego miłował jak brata, rzekł do matki: Mamusiu, oto syn twój, a do Marszałka: oto wnuk twój. Następnie rzekł do Majora wskazując na śp. Leonardę: Oto matka twoja, a wskazują na Piłsudkiego: Oto dziadek twój. I od tej godziny Major już był z Kononem rodzina, a nie obcy.

Potem Konon świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniła przepowiednia, rzekł: Nalejcie mi mleka. A Stało tam naczynie pełne wódki. Nałożono więc na kij gąbkę pełną wódki i do ust mu podano. A gdy Konon skosztował wódki, rzekł: Zrobiliscie ze mnie alkoholika, Podlasie to narod bandycki morderczy… Białystok to nie jest miasto. Chrumknął głośno po raz ostani i wyzionął ducha…


 No.80430

>patostreamy

wykop tam —→


 No.81884

bump wielkopostny


 No.81898

>>80430

>kojarzenie konona tylko z patostreamami

fakt faktem że po 2017 czyli po roku tego jak meksyk z nim nagrywał to konon jest gównem bez niego




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / agatha2 / choroy / eros / fascist / jenny / tk / vfur / vichan ]