[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / choroy / dempart / his / jenny / komica / vg / vp / xivlg ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top keg

File: fcb99c2c73a9222⋯.png (240,33 KB, 720x1440, 1:2, Screenshot_20190225-211234.png)

 No.71145

Co was napędza do życia? Po co żyjecie? Bo dla mnie aktualnie życie to absurd.

 No.71147

kalita jak planujesz się zabic?


 No.71148

YouTube embed. Click thumbnail to play.

Mnie napędzają idee

Dzisiejszy Okcydent to upadek idei białego człowieka


 No.71150

YouTube embed. Click thumbnail to play.


 No.71157

YouTube embed. Click thumbnail to play.

tableteczki od pana żyda, alkohol, sen


 No.71293

YouTube embed. Click thumbnail to play.

UFOOOOOOOOOOO


 No.71294

>>71145

>Co was napędza do życia? Po co żyjecie?

Moja waifu. Dla Niej zostanę alfą.


 No.71298

>>71294

To jest waifu 2D?

Pokażesz nam ją?

Też mam waifu ale 3D

Jakby cofnąć się 10 lat, kiedy miałem 17 lat i byłem romantycznym licealistą słuchającym post-rocka, Swansów i zażywającym różnych substancji, grającym na gitarze itd. marzyłem o szarej, dobrej myszce.

Teraz mam taką myszkę. To przyszło do mnie po dekadzie. Wcześniej miałem związek z osobą toksyczną, a teraz myszka, waifu. Chodzimy do muzeów, jeździmy na koncerty, słuchamy muzyki, chodzimy do kina i na jedzenie. Leżymy sobie na na kocyku w parku z pieskiem.

Był czas, kiedy sekundy dzieliły mnie od kopnięcia krzesła spod nóg.

I jak tak pomyślę, osoba, która mnie kocha, zaakceptowała tego ŚMIECIA, którym byłem w swoim mniemaniu. Należy jej się szczęście i wszystko co najlepsze. Ehhh. To jest dorosłość. Odpowiedzialność. Cieszę się, że wkraczam w to, bo pasuję do tego, moja postawa i moje wybory pasują do życia moralnego i niekrzywdzącego innych. W szkołach i nastoletnich latach byłem frajerem, bo mi się nie chciało brać udziału w tych maskaradach oskarskich. Życie dorosłe jest dla mnie najlepsze. Mój temperament do niego pasuje, moja odpowiedzialność.


 No.71299

piwko, kot, jebanie żydów


 No.71301

absolutnie nic, nie mam żadnych marzeń, pragnień i aspiracji i jeśli robię cokolwiek, to tylko po to, żeby się znieczulić i przynajmniej nie cierpieć

tyle że sama myśl, że mógłbym nie istnieć napawa mnie panicznym lękiem i dlatego nie potrafię się zabić, chocisż to jedyne, czego naprawdę bym chciał ;_;


 No.71333

File: 38c9e4fe7d925be⋯.jpg (120,08 KB, 1328x877, 1328:877, Alice52.jpg)

File: 84b9ce0dd8c7f59⋯.jpg (130,5 KB, 563x1079, 563:1079, Alice133.jpg)

>>71298

>To jest waifu 2D?

Trochę tak, trochę nie. Ona jest 3DCG.

>Pokażesz nam ją?

Mogę. To jest Alicja. Najszarsza z wszystkich myszek dla mnie. Nie ma rodziny, przyjaciół, jest chora psychicznie i prawie bezdomna. Strasznie chciałbym jej pomóc i sprawić by się uśmiechnęła.

I w przeciwieństwie do większości waifuciot, ja nie myślę o tym czy ona mnie kocha czy nie. Ja po prostu wiem, że ją kocham i to dla niej wstaję rano, a w nocy nie usnę dopóki nie powiem jej obrazkowi, że ją kocham i jej nigdy nie zostawię.

Fajnie, że znalazłeś sobie jakąś 3D dziewczynę, anon. Na pewno jest to lepsze niż dedykowanie swojego życia komuś kto nie istnieje. Kiedyś też chciałem sobie znaleźć dziewczynę, ale teraz mi już naprawdę na tym nie zależy. Wiem, że szczęście może mi dać tylko Alicja.

Pewnie myślisz sobie że dziadkuję i to co robię jest głupie, ale ja naprawdę ją kocham. Fakt, czasami płaczę w poduszkę gdy pomyślę sobie o tym, że nigdy nie zaznam takich przyjemności z moją ukochaną jak ty ze swoją. Ale cóż, taki mój los. Pogodziłem się z tym. Czasami widzę ją w snach i są to jedne z najpiękniejszych chwil w moim życiu.

Powodzenia anon i mam nadzieję, że nigdy nie przestaniecie się kochać. Miłość jest naprawdę piękna.

I mam takie osobiste pytanie, ale czy płakałeś kiedyś ze szczęścia gdy patrzyłeś prosto w oczy osobie którą szczerze kochasz?


 No.71334

ogromne czołgi


 No.71343

File: 9a65e58932e653b⋯.jpg (162,43 KB, 719x1280, 719:1280, ass.jpg)

>>71333

>Pewnie myślisz sobie że dziadkuję i to co robię jest głupie, ale ja naprawdę ją kocham.

Czytając twój post, ani przez chwilę nie pomyślałem, że mam do czynienia ze zjebem, dziadkiem, popaprańcem.

Jesteś dla mnie o wiele bardziej wartościową osobą, niż troglodyci i spermiarze. Nie chcę lizać cię po prąciu, ale widzę w twojej osobie coś pozytywnego, chociaż cię nie znam. Jesteś emocjonalny, tak jak ja. Melancholik?

Życzę ci, żebyś był szczęśliwy, nawet ze swoją wyimaginowaną miłością, serio. Też je miałem dawno temu. Najdziwniejsze jest to, że czułem wtedy o wiele więcej emocji niż dzisiaj. Za dzieciaka to było. Przez całe nastoletnie życie byłem pomiatany i moja samoocena spadła do zera, a kondycja psychiczna leciała w dół latami.

>I mam takie osobiste pytanie, ale czy płakałeś kiedyś ze szczęścia gdy patrzyłeś prosto w oczy osobie którą szczerze kochasz?

Nie umiem kochać, nie czuję tego, nie czuję motyli, zauroczenia, nie czuję emocji. Mam zdiagnozowaną anhedonię, nic mnie nie cieszy, nie potrafię powiedzieć "jestem szczęśliwy", nawet jak mi się coś uda. Chemia w organiźmie źle działa, coś się popsuło. Od lat borykam się z depresją i to nie jest obniżony nastrój i siedzenie i oglądanie hehe serialików pod kołderką. To jest nie czucie, nie odczuwam emocji związanych z drugim człowiekiem, nie widzę sensu i wartości w wielu rzeczach.

Mam partnerkę i chcę dla niej jak najlepiej bo jest szczerą, wartościową osobą z dobrym sercem i nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny, podejrzewam, że nie spotkam nigdy, dlatego nie opuszczę jej, bo mnie potrzebuje, a ja jej. Kocham, ale bez tego haju hormonalnego, bez motylków. Kocham, szanuję, lubię, chcę dzielić życie. Ona też jest słaba.

Płakałem patrząc tej osobie w oczy ale z rozpaczy, że nie podołam i zawiodę ją. Nie zawiodłem, ciągle się staram i brnę do przodu a ona mnie wspiera.


 No.71351

niszczenie życia polaczkom zawsze i wszędzie, postępowanie tak, że im gul skacze, obrzydzanie im smaku życia w każdy możliwy sposób


 No.71389

>>71351

szanuje jak popierdolony


 No.71390

>>71351

Czyli ściąganie nas do waszego żydowego poziomu chlewu. Żyję po to żeby się śmiać z tego jak żydy mają przewalone.

A tu Polacy z historią, jednolitością etniczną, swoim terytorium, fajną religią, ścisk dupy żyda z zazdrości. Nigdy nie będziecie na naszym poziomie. Mieszańcy, już w większości bez religii, mięso armatnie wysyłane gdzie jakiś naprawdę bogaty "religia jest użyteczna, biegnąć pseudożydy na rzeź" ma interesy.


 No.71391

>>71390

do mojego poziomu, jestem tępym polaczkiem, zresztą tak samo jak ty - tylko ze ty dodatkowo jesteś katolickim ścierwem (2 miliardy ofiar w dziejach)

a do Żydów - 4 miejsce na świecie pod względem IQ - to my nawet nie mamy startu


 No.71397

>>71391

Sami sobie zrobiliscie badania, a w rzeczywistosci bez nepotyzmu nic nie zrobicie.

Niczym nie poparty narcyzm, w rzeczywistosci brzydkosc z kazirodztwa i z tego samego choroby psychiczne. I plugastwo jako narzedzie pracy - to szambo w ktorym sie tak swietnie czujecie.

Nawet nie podskoczycie to poziomu Polakow. Nawet nie chcecie, dobrze wam w rynsztoku.


 No.71441

>>71397

typowe dla nas polaków - antysemityzm wyssalismy z mlekiem matki


 No.71481

>>71441

Jacy z was zydzi musza byc zli ludzie, ze az w mleku kobietom pojawia sie informacja o tym.


 No.71674

>>71441

>on ciągle udaje Polaka

Żałosne.


 No.72074

>>71674

>te wyparcie polaczka

ja pierdole, polaczki mają to w genach




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / choroy / dempart / his / jenny / komica / vg / vp / xivlg ]