Przypomniala mi się historia sprzed kilku miesięcy jak skompromitowałem pravixa tak, że się poruchal w cottony.
Jechałem sobie z loszka autobusem, a przed nią naprzeciwko ale za dwiema szybami i wyjściem siedział taki kurwa typowy pierdolony śmieć, wcześniej gadał do siebie, potem się dowiedziałem że mówił o nas że powinni nas zagazować. Jako że ja chodziłem do bardzo patologicznego gimnazjum, a wcześniej do podbazy, mam silna psychikę i taki śmieć nic nie może zrobicz
Jechaliśmy sobie a ja stałem obok siedzenia tego śmiecia, moja loszka smarowała usta pomadka bo jej często wysychają na mrozie, a ten zaczyna napierdalac do swojego kolegi z wielkim żalem że jest tak zjebany, że nie potrafi sobie znaleźć ruchania, że wszystkie kobiety patrza tylko na zewnątrz tak naprawdę to huj oszustwo bo liczy się jedynie pewność siebie
Zaczął gadać że jest prymitywna, więc wie wkurwiłem bo to jedna z inteligentniejszych kobiet jakie znam i stanąłem sobie naprzeciwko tego śmiecia i się na niego patrzyłem.
Po 1 minucie stania zaczął na mnie napierdalac że jestem frajerem i on by mnie rozpierdolil bo oglądał KSW i wie jak się bić autentycznie a potem zamilkł bo już się obruchal. Stałem tak naprzeciwko niego a potem już nawet nie śmiał się spojrzeć mi w oczy bo się tak bał. Jego kolega nawet mu nie odpowiadał i tylko raz spojrzał mi się w oczy jak stanąłem przed nimi.
Uwielbiam tfw jakiś spierdoks który zaatakował słabszego, rucha w cottony bo trafił na pewnego siebie, dobrze zbudowanego i silnego mężczyznę, który sra jak chce i kiedy chce piękne loszki.
Jeśli to czytasz śmieciu, ale wątpię, to wiedz że jesteś pizda i już nic ci nie pomoże