[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / bcb / cyber / espichan / hentai / imouto / maka / mascot / occult ]

/vichan/ - shillchan

Forum o shillq
E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top kek

File: a8848646a97ed51⋯.jpg (97,88 KB, 667x1024, 667:1024, gone_wild.jpg)

 No.5198

Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby wasze życie gdybyście nie bali się, że możecie coś spierdolić? Ta refleksja naszła mnie pewnego wieczoru. Rozmyślając w łóżku dostrzegłem w swoim postępowaniu brak poczucia sprawczości. Moje życie biegnie swoim tokiem, ale nie odczuwam jakiegokolwiek wpływu na to, by zmienić jego kurs. Oczywiście, mogę spędzać więcej czasu z rodziną albo bardziej starać się w pracy, ale nie potrafię wprowadzić nic nowego - znaleźć drugiej połówki, zmienić pracy, poprawić sylwetki, przełamać lęków. Od kilku dni staram się znaleźć sposób, by zrozumieć dlaczego tak jest.

To do czego doszedłem to fakt, że moje życie i całą w nim działalność przypomina żywot jakiegoś dzikiego, lichego zwierzecia siedzącego w norze. Tkwię w mojej bezpiecznej samotni, wychodząc jedynie wtedy gdy jestem naprawdę zmuszony to zrobić. Po zrobieniu tego co miałem zrobić, wracam do swojej norki, a jeśli jest to niemożliwe, staram się znaleźć sobie następną bezpieczną przystań, by tam osiąść.

Chyba najsmutniejsze w tym jest to, że nigdy nie chciałem takiego życia. Imponowały mi zawsze osoby ciekawe świata, niekoniecznie wykształcone, ale posiadające otwarty umysł. Drażniło mnie podejście niektórych ludzi mogących całe życie poświęcić pracując, a następnie odpoczywając przed telewizorem z piwem w dłoni. Tymczasem okazuje się, że moja dzisiejsza postawa bardziej przypomina tę drugą grupę osób.

Rozumiem, że moje podejście jest wynikiem głęboko zakorzenionych lęków, których wyplenienie zajmie mi bardzo dużo czasu. Jest dla mnie jasne, że czany również skupiają ludzi pełnych strachu, wstydu (który też jest jakąś formą strachu), z niską samooceną jednocześnie posiadających ambicję, by być kimś innym niż obecnie są. Czy któraś z tych osób znalazła chociaż częściową odpowiedź jak radzić sobie ze swoimi lękami, unikającą postawą i postrzeganiem wyzwań jako zagrożenia?

 No.5200

nie przeczytam tego


 No.5202

>mogę spędzać więcej czasu z rodziną albo bardziej starać się w pracy

>znaleźć drugiej połówki

z kim ja tu

>To do czego doszedłem to fakt, że moje życie i całą w nim działalność przypomina żywot jakiegoś dzikiego, lichego zwierzecia siedzącego w norze. Tkwię w mojej bezpiecznej samotni, wychodząc jedynie wtedy gdy jestem naprawdę zmuszony to zrobić.

nic dziwnego. jaki ty masz cel i plany życiowe? zarobić trochę grosza w korporacji i wydać na samochód, dziewczynę, kebaby? nic dziwnego że nic ci się nie chce

potrzebujesz mocnego celu życiowego np.islam, działalność wywrotowa, obalenie rządu, shillowanie, pedofilowanie, doprowadzenie do wojny atomowej. albo mocne trollowanie w realu, oburzanie ludzi

>Chyba najsmutniejsze w tym jest to, że nigdy nie chciałem takiego życia. Imponowały mi zawsze osoby ciekawe świata, niekoniecznie wykształcone, ale posiadające otwarty umysł. Drażniło mnie podejście niektórych ludzi mogących całe życie poświęcić pracując, a następnie odpoczywając przed telewizorem z piwem w dłoni. Tymczasem okazuje się, że moja dzisiejsza postawa bardziej przypomina tę drugą grupę osób.

zaczynasz mówić z sensem

musisz dołączyć do mojego gangu, albo do ISIS, albo gdzies i robić demolkę albo obalenie świata

albo wyłudzanie VAT a potem za hajs finansowanie działalności wywrotowej

musisz też być niezależnym bytem, nie robić tego co ludzie motłoch. np.musisz ruchać dzieci, 12 latki itp. bo ludzie mają wyprane mózgi i się boją tego. a ty musisz być mądrzejszy niż oni i wyjść poza schemat. musisz też wyruchać matkę i obalać tabu i katolicyzm

musimy być krawędziowi i mocni, kreatywni.

musisz sobie kupić amfetaminę i kokainę, one ci dadzą energię i chęci do mocnych działań

demolka, zniszczenie systemu, psychoza. wsadzić kij w maszynę świata i zobaczyć jak się rozpierdoli i mieć bekę, rozumiesz, BEKĘ AHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHAHHHAHAHAAH


 No.5206

Po prostu wyjdź ze swojej strefy komfortu.


 No.5210

>>5206

Po prostu zmień pracę, weź kredyt…


 No.5212

mi bardzo pomagało wyobrażanie sobie wszystkiego co mogę zyskać gdy przełamię strach. Jak nie miałem siły trenować i walczyć ze swoim lenistwem i strachem to wyobrażałem sobie miłą loszkę czekającą na mnie w domu po ciężkim dniu.


 No.5217

Naucz się sportu walki. Gdy stajesz do sparingu i ktoś chce wystosować wpierdol dla nas, nie ma miejsca na fobie.

Potem wynosisz to uczucie poza matę.


 No.5218

>>5198

nie pierdol anonie tylko daj sos do picrela


 No.5219

>>5218

To jest w sumie bardzo ładna, wesoła loszka.


 No.5220

File: a460ce6091a2d5a⋯.jpg (8,04 KB, 264x264, 1:1, 5486548654.jpg)

>>5198

>Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby wasze życie gdybyście nie bali się, że możecie coś spierdolić?

ja się nie boję. ja nie widzę sensu walczyć ze światem. to tak jakby mrówka nagle miała się wkurwić i uderzyła w wielką górę. skały nie poczują i będą mieć wyjebane, a mrówka może sobie co najwyżej kości uszkodzić jak za mocno przypierdoli a do tego frustracji tylko przybędzie zamiast ubyć. dlatego ja to pierdolę w dużej mierze bo niemal na nic nie mam wpływu. robię co trzeba żeby przetrwać, zajmuje się swoimi biedackimi hobby i czekam aż naukowcy wykombinują jak zrobić żeby ludzie nie zdychali ze starości bo wtedy będę miał większe szanse że coś na lepsze się w moim życiu zmieni gdy będę żył np 400 lat bo będę miał więcej czasu na naukę nowych rzeczy. teraz nie bardzo widzę sens robienia czegoś ponad niezbędne minimum skoro miałbym za paredziesiąt lat zwiędnąć i zdechnąć i nawet bym się nie nacieszył swoimi osiągnięciami


 No.5239

myślałem że pasta z wykop.pol ale nie.

tldr: op jest smutny bo jest [proto]januszem który boi sie robić cokolwiek poza oglądaniem telewizololo

>Czy któraś z tych osób znalazła chociaż częściową odpowiedź jak radzić sobie ze swoimi lękami, unikającą postawą i postrzeganiem wyzwań jako zagrożenia?

Dale Carnegie: how to stop worrying and start living xD serio. dzieś napisał że najlepszym antidotum na strach jest akcja. działaj. rób coś czego choć odrobine się boisz. also ludzie z depresją często mają problemy z podejmowaniem działań, bo będąc w depresji jesteś przepelniony pesymizmem. wystarczy że zadbasz o swoje myśli i będzie lepiej. pierdolenie typu hehe szklanka w połowie pełna jest prawdziwe. kiedy jesteś optymistą to tracisz konktakt z rzeczywistością: jesteś mniej samokrytyczny i nie dostrzegasz wszystkich zagrożeń, myślisz że jesteś lepszy niż w rzeczywistości. wszystko to sprawia że wierzysz w powodzenie swoich działań i działasz. optymiści lepiej radzą sobie też z porażkami dzięki czemu częściej podejmują próby realizacji obranych celów. łatwiej coś robić wierząc że się uda. jeżeli nie potrafisz zacząć myśleć w ten sposób i nie masz energii by zacząć pan psychiatra może dać pigułki żebyś stał się bardziej dynamiczny. jeżeli masz myśli samobójcze to lepiej o tym powiedzieć bo pigułki ułatwiają podjęcie akcji anon xD pzdr

https://en.wikipedia.org/wiki/Meaning_(existential)

https://en.wikipedia.org/wiki/Learned_optimism


 No.5297

>>5239

Trochę w tym momencie odnosisz się do sposobu w jakim miałbym oceniać swoje lęki. Chodzi o to by przerzucać myśl z tego „jak wszystko się spierdoli” na to „ile rzeczy mogę zyskać”. Tylko dlaczego wszystkim dookoła to przychodzi tak łatwo? Nie powtarzają wciąż tych samych błędów, nie przejmują się chujowym wyglądem, brakiem umiejętności i social skilla. Dlaczego dla nich życie to plac zabaw, a dla mnie to labirynt?


 No.5303

>>5297

>Dlaczego dla nich życie to plac zabaw, a dla mnie to labirynt?

ehh chciałbym widziec życie jako labirynt. dla mnie wygląda jak zbiornik wypełniony gównem w którym wszyscy brodziny


 No.5305

>>5297

>Chodzi o to by przerzucać myśl z tego „jak wszystko się spierdoli” na to „ile rzeczy mogę zyskać”. Tylko dlaczego wszystkim dookoła to przychodzi tak łatwo? Nie powtarzają wciąż tych samych błędów, nie przejmują się chujowym wyglądem, brakiem umiejętności i social skilla. Dlaczego dla nich życie to plac zabaw, a dla mnie to labirynt?

mają wysoki poziom dopaminy w mózgu

przyjeb w nosa to też tak będziesz się zachowywał

anon po amfetaminie zachowuje się jak normik na codzień

towarzyskość, rozmawianie, pewność siebie


 No.5307

>>5297

>dlaczego wszystkim dookoła to przychodzi tak łatwo

myślisz że normiki srają codziennie ze szczęścia? xD że nie powtarzają tych samych błędów? skąd te założenia? bo widzisz że uśmiechają się na zdjęciach profilowych na fb? wszyscy mają problemy. problemy anonów są większe bo ludzie pragną towarzystwa innych ludzi a anony skazują się na samotność i gnoją się wzajemnie w internecie. od dziecka jesteś uczony na dobrego goja który dopatruje się w sobie wad które będzie naprawiał wydając pieniążki. środki na porost włosów, perfumy, samochody, błyskotki, garnitury, mają sprawić, że poczujesz się jak ktoś. możesz czuć się dobrze sam ze sobą, tylko musisz poćwiczyć. łap!

happify.com

greatergood.berkeley.edu

>>5303

ale jednak dalej żyjesz. życie jest fajne bo możesz zrezygnować kiedy chcesz. nie podoba ci się świat? opuszczasz go. lubisz pograć w gierki, opalać się, wypić piwko? chcesz nauczyć się grać na gitarze, zostać lekarzem, nauczyć się kucować? robisz to.

>>5305

byle sie nie wjebał, bo wtedy będzie w znacznie gorszej pozycji niż teraz.


 No.5308


 No.5310

>>5305

>anon po amfetaminie zachowuje się jak normik na codzień

to prawda, ale dopóki nie dostaniesz psychozy podczas ciągu


 No.5317

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>5198

porusza neutrino


 No.5329

>>5317

ja pierdole, jaki rak


 No.5330

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>5307

>nie podoba ci się świat? opuszczasz go.

gdybym miał dobrą alternatywę to z miłą chęcią. niestety nie wiem co będzie gdy zdechnę. może bedę czuł to samo co przed narodzeniem w sensie świadomość moja nie będzie istnieć. a może wpierdolę sie w jeszcze chujowszy świat. nie wiadomo

>greatergood.berkeley.edu

https://greatergood.berkeley.edu/article/item/why_gender_stereotypes_are_so_hard_to_fight_at_work

https://greatergood.berkeley.edu/topic/mindfulness/definition

https://greatergood.berkeley.edu/article/item/gratitude_personal_essay

no ludzie no bez przesady. nie jesteśmy na tamblerze. szanujmy się xD


 No.5333

>>5330

ale samo wyjaśnienie które podał ten anon

>>5307

nie jest głupie

tak poza tym to rzeczywiście nie ma nic dziwnego w tym, że OP woli zostać szczurem jak każdy ruch wiąże sie z tak dużym trudem (przynajmniej tak postrzeganym) jakbyś 200-kilowemu grubasowi kazał zejść do 80 kilo.


 No.5364

Sos do picrela to jedna z loszek robiących sobie nagie zdjęcia na subreddicie /r/GoneWild. Polecam.


 No.5427

>>5330

nie mam teraz czasu sprawdzać dlaczego te linki tak bardzo ci sie nie spodobały, bo mam pilną rzecz do ogarnięcia. mogę ci tylko zagwarantować że guwnotreści z berkeley powinny być bardziej wiarygodne niż losowe pasty z wykopu. hardy self-help z punktu widzenia osoby w depresji jest popierdolony i bezwartościowy. normik widzi w nim pewien sens, chociaż może go wkurwiać forma. czlowiek szczęśliwy i dynamiczny widzi i rozumie dlaczego leśny dziad każe ci być milym dla innych, dziękować im za coś, wybaczać. bo kiedy wejdziesz w ten tryb myślenia, to twoje życie jest szczęśliwsze. lepiej się czujesz psychicznie i inni ludzie bardziej cię lubią, bo sprawiasz, że oni lepiej się czują. takim zrobiła cie natura, trudno, masz przejebane.

najgorsze w większości self help jest to, że ludzie którzy potrzebują tych książek odrzucą je szybko jako zjebane xD to duży problem dla anonów i dla całego społeczeństwa. powinny być rządowe programy do nawracania spierdonów, zachęcające ich kolą, ciperkami, kodami premium do gierek i podobnym gównem.




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
Usuń post [ ]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / bcb / cyber / espichan / hentai / imouto / maka / mascot / occult ]