>>32829
On się nie chciał leczyć jadł ciperki i matka go wyganiala z ojcem z piwnicy żeby się ogarnął to się zgadzał skierowanie do szpitala brał i w szpitalu też jadł ciperki.
>dziewuche musisz sobie znaleźć kwii
Wrecz przeciwnie. Dochtór powiedział cos w stylu:
>a ktora go teraz zechce takiego. Myć i uczesac mu sie nie chce, schudnąć nie chce, pracy nie ma i nie chce, samochodu nie ma lokum nie ma perspektyw że bedzie mu się chciało kiedyś zarabiać nie ma, niczym się nie interesuje to wstyd się z takim pokazac przed kolezankami. Wczoraj kolezanka z nerwicą chciala iść na spacer z nim do sklepu to się wykręcił. Na zajęcia na oddziale chodzi, na terapię po wypisie mu się nie bedzie chcialo. Kiedyś by go jakaś wzięła do galopu i by mu to na zdrowie wyszło ale są inne czasy.