Przypomniał mi się legendarny wątek rekordowego zjeba z USA w którym się chwalił że podrywał chyba 500 dziewczyn każda kazała mu spierdalać. Tryumf autyzmu nad rozumem czyli jak stać się pośmiewiskiem kampusu studeckiego żeby udowodnic na forum, ze kobiety to kurwy ja nie mam szans zaruchac i nic nie warto robić.
Szanuję skurwysyna. Inny dawno by stwierdził ze szlajając się z checklistą porażek i prosząc lochy o wyśmianie nie zarucha ale on tygodniami pracował na równy wynik. Ja pierdolę. Facet w tym czasie mniejszym nakładem pracy mógłby ogarnąć swoje zycie i zwyczajnie bzikać ale on wytrwał w nieruchaniu z wyboru.