[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / arepa / brasil / cutebois / general / ita / just / rwby / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top kek

File: 546404d451c89bc⋯.jpg (15,76 KB, 400x300, 4:3, 0.jpg)

 No.18504

A wy co robiliście w wieku 16 lat?

 No.18505

Czytałem książki, głównie filozofię i klasykę prozy, Vonneguta, Hellera, książki o buddyzmie zen, Dicka…


 No.18506

>>18505

prawiczek wykryty


 No.18507


 No.18571

Tu bumpnę, bo pisałem o literaturze i mi się miłe wspomnienia z liceum włączyły :3


 No.18573

Grałem w pirackie pokemony silver oraz ruby na pc na emulatorze :3


 No.18574

Grałem na basie, paliłem papierosy i gniłem w piwnicy.

Zenit mojej egzystencji.


 No.18576

>>18574

>>18573

Kurwa, fajne anony się tu złażą xD


 No.18579

>>18574

Grałem na komputerze, paliłem miłością do Mariolki i gniłem z prawiczków sam nim będąc


 No.18580

16 lat? A nie pamiętam, to koniec gimnazjum? To chyba komputer wtedy mocno i nerdzenie na forach internetowych. W sumie wiele się nie zmieniło xD


 No.18582

ruchanie nastolatek, narkotyki, alkohol i imprezy

czyli to co każdy


 No.18585

>>18582

Co ty bredzisz. Moje doswiadczenia seksualne w wieku 16 lat to związek z npc córka wlasciciela sklepu w grze harvest moon friends of mineral town i ulotny widok puchacza 14letniej kuzynki jak zakladala majtki przy uchylonych drzwiach oraz przy innej okazji podejrzana jej masturbacja walem z kołdry.


 No.18587

>>18585

spierdolinka wykryta XDDDDDD


 No.18592

>>18587

Bądźmy łagodni to normalna młodość. Jestem spelnionym spermiarzem. Bzikam, dziewczyny mówią ze dobrze się całuje, i jestem dobry w łóżku. Kilku Polkom dałem jebanie życia.


 No.18594

>>18504

Palenie trawy, branie hehe pigułków i proszków. Granie w gry komputetowe. Jakieś drobne nieudane romanse. Prawitcheck.


 No.18607

SOOOOOOOOOS


 No.18636

chlałem jabole, zapijałem je wódą, piwem ibimbrem, wpierdalałem ciperki, biegałem po lasach i wlewałem ludziom pod drzwi moja spermę. dzisiaj walcze z konsekwencjami tamtego stylu życia w sensie z nadwagą. ale wróce do jaboli i ciperków gdy tylko zbuduje masę mięśniową dającą mi na tyle duży bezpieczny przedział kaloryczny żebym przynajmniej raz w miesiącu mógł się najebać i przeżreć

picrel losowy


 No.18637

File: 594a16b7eb8aa70⋯.jpg (11,15 KB, 225x225, 1:1, losowy645.jpg)

>>18636

picrela zapomniałem xD


 No.18662

nk o co chodzi w picrelu. To jakies prawdziwe zdjecie z orgii 16latek? nk historie tego zdjęcia


 No.18664

fotka z 16 urodzin kumpla

zaprosił parę dup i graliśmy w butelkę a potem rżnęliśmy te dupy jak się trochę napiły


 No.18666

>>18664

DOWODY albo DO WODY!!!


 No.19481

Bump po sos


 No.19490

Chlałem lubelską po lasach i bunkrach z kumplami


 No.19492

waliłem konia do koleżanek z klasy


 No.20840

Dajcie Sos


 No.20841

File: de1c9fb5ee2ea2f⋯.jpg (122,71 KB, 661x506, 661:506, profil.jpg)

>>18504

ustanawiałem personalne najlepsze (ang. PB) gorące kolana (ang. hotlap) na blackwood gp


 No.20842

>>18662

>ktoś zrobił zdjęcie ekranu komputera, na którego ekranie był otwarty pornol w VLC, a potem zastosował pikselizację

wygląda jak jakaś grafika stockowa do ilustrowania artykułów w brukowcach


 No.23180

bump


 No.23188

chciałbym bardzo żeby to był fejk


 No.24803

>>18504

Gib uncensored


 No.24805

grałem w metina i tibie z jednym zamulaczem z klasy

to był dobry czas


 No.24811

>>24805

Metin boľ dosť populárny aj tu


 No.25106


 No.25668

bump…. im still waiting for uncensored video…


 No.25721

>>25668

bump, ja też


 No.25897

Bumping for full uncensored video again…


 No.26349

bumpity bump


 No.26486

BUMP


 No.26494

File: 737fb2d214ccb13⋯.jpg (79,11 KB, 1200x675, 16:9, DlCF12GUcAIhD9y.jpg)

>>26349

>>25897

>>26486

fuck off you fucking spermer


 No.26524

>>26494

I want to see those 16 yo girls so bad you know

Im not a pedo, Im 17 myself


 No.26525

tak trudno szukanie obrazem w google grafika?


 No.26535

>>26524

You are a pedo, but that's ok


 No.26572

File: 7683c6c4a02067f⋯.webm (1,71 MB, 1280x720, 16:9, co robiłem mając 16 lat.webm)


 No.26573

>>26535

I cant be pedo only because the girls on video are by 1 year younger than me


 No.26593

>>26573

Sorry but it's not about your opinion, it's about the law, accept it


 No.26605

>>26593

I can legally fuck 15 yos here till Im not 18


 No.26670

>>26525

>wyskakują artykuły o ekranach led

super protip


 No.26821

bump again


 No.26843

Wciąż nie ma sosu.


 No.27643

OPie nie bądź żyd. Podrzuć sos.


 No.27753

Source please


 No.28159

Bump for source


 No.28177

>>28159

slovak idz prec


 No.28179

>>28159

tvoi >>>/plyn/ je tam –→


 No.28273

>>28177

But I need the source so bad :(

>>28179

Well… we also have much more imageboards here


 No.28274

>>28273

i liked chan.cz while it existed lol


 No.28544

just today bump passing by


 No.28547

>>28544

maybe contribute something and not just ask other people for contribution?


 No.28583

>>28547

I would like to contribute, but I have nothing of that kind


 No.28584

>>28583

>suggesting that anyone comes here to watch porn or other degeneracy


 No.28587

File: a201aec5c1c3036⋯.png (44,04 KB, 915x197, 915:197, 1.png)

>>28584

well…


 No.28590

>>28587

yes, the first comment says:

>DON"T CLICK, CHILD PORN

and another says

>i don't click because it's a site for porn addicts and people of a weak will, low potency and a lack of morality


 No.28591

this is pedo board and we all like to fuck tiny children, especially our moderator Patryk Adamczyk "iWat", he loves hardcore child pornography


 No.28592

>>28591

and this is a paid shill that pollutes our board with pedopropaganda and lies


 No.28593

>>28590

I clicked and there was no cp


 No.29315

BuMp


 No.29966

bump


 No.29970

>>28593

>>29315

>>29966

go away, degenerate


 No.30151

>>29970

No u. Bump


 No.30171

>>18505

>filozofia w sensie w sensie religijne wypierdy mnichów szaolin i hellera

>klasyka literatury w sensie postmodernistyczne science-fiction


 No.30204

>>30171

Tam są przecinki, a ja miałem bodaj 16 lat [czesc]


 No.30243

>>30204

rozumiem dicka, bo sam go trochę lubiłem, chociaż nigdy nie podzielałem jego skierowanego w odległą przyszłość lęku i irytowałem się, że zamiast eksplorować ważne pytania o świadomość i człowieczeństwo (lub lęk o ich utratę), to on snuje moralizatorskie wizje przyszłości, w której ludzkość odpowiedziała na te pytania w konkretny sposób

poza tym miał generalnie dość kiepski warsztat literacki i nie wiem, czy warto czytać zbyt wiele z jego dzieł

ale vonnegut? to kwinstesencja tego, co w postmodernie najgorsze, jadaczka mu się nie zamyka, ale nie wydobywa się z niej żaden dźwięk, co takiego w nim widziałeś? i nie odbieraj tego jako atak na siebie, chciałbym, żebyś poważnie odpowiedział, bo być może czegoś w nim nie zauważyłem (niestety, nigdy nie poświęcałem zbyt wielkiej uwagi pisarzom współczesnym) i za jego literacką formą stoi coś głębszego

zainteresowanie buddyzmem może mieć bardzo różne podłoże, osobiście trochę fascynuje mnie mistycyzm, ale jeśli oddala się zbytnio od kultury judeochrześcijańskiej, to staje się dla mnie całkowicie niezrozumiały i tak buddyzm jest dla mnie tylko pewną mitologią niosącą za sobą pewną ontologiczną prawdę podporządkowaną prawdzie moralnej

to dla mnie jak studiowanie zwyczajów obcego gatunku, rozumiem (tak mi się zdaje), ale tego nie odczuwam

zdarzyło mi się przewertować dość pobieżnie jedną książkę hellera, filozofię przypadku (a w zasadzie dwie, ale tę drugą chciałbym pominąć) i wdać się z nim w dłuższą rozmowę, nie znam jego poglądów wyjątkowo dobrze, ale nie zgadzam się z nim w kwestiach filozofii nauki i uważam jego próby ujednolicenia religii z filozofią i nauką za chybione, a jego metodę filozoficzną za dość naiwną, niemniej sprawia wrażenie inteligentnego i w filozofii przypadku zawarł kilka ciekawych myśli (chociaż, jak mi się zdaje, nic większego)

mogłem zinterpretować twoje wyliczenie kolejnych czytanych kategorii książek dwojako, niemniej, stwierdziłeś, że czytałeś i dzieła stricte filozoficzne, i literaturę piękną, a później podałeś konkretne przykłady (vonnegut, dick, heller, buddyzm), tak jakby były dla ciebie wyjątkowo ważne, a całą klasykę literatury załatwiłeś lakonicznym sformułowaniem i choć mogło mogło być tak, że studiowałeś dogłębnie klasykę i dodatkowo kilka dzieł współczesnych, to wersja, w której akcenty są rozłożone przeciwnie, wydała mi się bardziej wiarygodna, zresztą to mało istotne


 No.30261

>>30243

Zaczne od Kurta i będę odpowiadał po kolei. Powód jest prozaiczny, a mianowicie wtedy internetów nie było, a został mi przez kogoś tam polecony, czy wciśnięty i po prostu przylgnęliśmy do siebie. Zawsze lubiłem taki bardzo gawędziarski styl, nie wiem, wydawał mi się bardzo ciepły. Bardzo silnie wyobrażałem sobie też jego bohaterów i metafory, zwłaszcza w Rzeźni nr 5 ze szczegółami widziałem kordzik Luftwaffe wbity w słup, tytułową rzeźnię, ośmiokątny muszkiet Volksturmisty, zoo na Trafalmadorii i tak dalej- patrz, wspominam o tym po ponad 10 latach. Gdzieś w tym niosło to dla mnie bardzo pokrzepiające i miłe uczucia i bardzo dużo ciepła, ale takiego którego człowiek z kupą problemów na głowie potrzebował- czyli z gorzkim uśmiechem, przemawiającego do kogoś komu nie było łatwo, akurat wtedy.

Co do buddyzmu, też myślę gdzieś to wynikło z bardzo głębokiego stoicyzmu, samotniczości i potrzeby prostoty którą od zawsze miałem. Nie interesowały mnie te wszystkie mistyczne rzeczy, nudziły mnie, ale właśnie ten aspekt prostoty, ascezy, pragnień które są iluzją, ale też bardzo silnej introspekcji- to zawsze gdzieś tam we mnie siedziało i siedzi nadal, choć z czasem poszło to w inną stronę. Jestem zdecydowanie niemistyczny, wręcz antymistyczny, za to do bólu praktyczny, stoicki i tu i teraz.

Co do Hellera, mówimy o Josephie- pamiętam że czytałem jego Paragraf 22 i Paragraf 22 Bis. Znowu silny był wtedy (i jest do dziś) absurd społeczeństwa, pewne zbiorowe szaleństwo i ludzie goniący za rzeczami których nie rozumiem, popędami których nie odczuwam aż tak mocno i aspekt obserwacji ludzi, bycia obok.

Pamiętam że wtedy czytałem filozofię od Marksa po Diogenesa Laertiosa, na długo zaznajomiłem się z Kotarbińskim, wpadł mi w łapy Ortega- po prostu przy wyliczaniu literatury sięgnąłem pamięcią i wypisałem kilka dzieł i haseł które mi się przypomniały z tamtego czasu.


 No.30307

>>30243

dla mnie vonnegut był uber śmieszny i pamiętam, że dużo gniłam czytając śniadanie mistrzów, ale nie pamiętam już dlaczego konkretnie, dawno to było, jego poczucie humoru było fajne.


 No.30310

>>30307

Femka spać [czesc]


 No.30318

>>30261

za cholere nie mogłem przebrnąć przez Paragraf 22 i nawet nie zaczynałem nic wiecej Hellera, rozumiem co chcial przekazac i ogolnie fajna forma, ale załapałem wiadomość po pierwszych kilku rozdziałach, reszta to już tzw. bicie martwego konia i powtarzanie się

z Vonneguta najbardziej mi się podobała Kocia Kołyska, genialny humor, fajne postacie i dużo absurdu, ale mimo wszystko ciekawe komentarze na temat nauki, społeczeństwa, polityki

>>30310

ale kalite to ty szanuj


 No.30321

>>30318

Ja w sumie jestem i od zawsze byłem mocno związany z wojskowością, więc na pewno inaczej to odebrałem. A Kality szanować nie będę, ponieważ daje zły przykład innym [czesc]


 No.30325

>>30321

>związany z wojskowoscia w sensie kupiłem pistolet na torze ale nie mam amunicji wiec postuje o zabijaniu ludzi na vichuju

zesrałem się, a o to trudno bo zatwardzenie po morfinie hir xD


 No.30327

>>30325

O patrz. Zatrute drzewo daje zatrute owoce i truje wszystko wokół siebie. Nie zasługuje na szacunek.


 No.30328

>>30321

>>30321

>Kality szanować nie będę, ponieważ daje zły przykład innym

oj chuj, srogie grzybki.

>zły przykład

komu daję ten zły przykład? walikoniom? xD

>>30325

śmiejesz się, a może OPek to wojak (sebastian grodecki, jeden z shillów)


 No.30329

>>30327

idź sobie zapostować o porywaniu bananów albo cbś to ci sie poprawi śmieciu przećpany

>>30328

w sumie tbw który to, wszyscy ścierwo xD olso jestem pewien że miliony małych dziewczynek z warkoczykami lurkuja i biora z Ciebie (specjalnie z dużej) przykład


 No.30330

Wystarczy na dziś.


 No.30332

>>30330

prrrt c00pqa poshła w maytasy


 No.30334

>>30329

>miliony małych dziewczynek z warkoczykami lurkuja i biora z Ciebie (specjalnie z dużej) przykład

tak było. also on to nie shill.

jestem serio ciekawa komu i w jaki sposób daję zły przykład und co kolejna walikońska głowa wymyśliła, żeby wytłumaczyć prawickie szkalowanie jedynego posiadacza waginy w zasięgu wpływu.


 No.30404

>>30261

o rany, moja rozmowa z hellerem w sensie p*lackim księdzem odbyła się kilka tygodni temu i wywarła na mnie wrażenie na tyle duże, że był moim pierwszym skojarzeniem, zwłaszcza, że josepha hellera czytałem tylko paragraf 22 i to lata temu, ale rzeczywiście znacznie bardziej tu pasuje, nie wiem, dlaczego o tym nie pomyślałem, až wstyd mi xD

odnoszę wrażenie, że traktujesz literaturę tak, jakby była zbiorem opisów pozbawionych treści, które są dla ciebie mniej lub bardziej plastyczne

nie żebym miał coś przeciw temu, istnieje wiele motywów czytania książek i nie dzieliłbym ich na lepsze i gorsze

w jaki sposób twórczość vonneguta była dla ciebie pokrzepiająca i dawała ci "miłe uczucia"? czy dobrze rozumiem, że plastyczność jego dzieł (i analogia do własnej sytuacji u hellera) pozwalała ci zapomnieć o własnych zmartwieniach poprzez zaabsorbowanie treścią tych książek?

dość powiedzieć, że ja nie odebrałem sloterhałs w ogóle pozytywnie (nie mówię o wartości dzieła, przeciwnie: uważam go za najbardziej wartościowe dzieło vonneguta), ale jako gorzki śmiech człowieka bezsilnego wobec ustalonego już przeznaczenia, jak u baudelaire'a, który uważał groteskę za sedno komizmu i upatrywał się korzeni tego drugiego w rozdarciu człowieka między przekonaniem o własnej wyższości nad naturą a bezsilnością wobec siły wyższej (niekoniecznie boga)

problemem jest to, że buddyzm (i nie tylko on) wywodzi swoją etykę ze swojej ontologii i jeśli odrzuci się religijny mistycyzm, to odrzuci się jednocześnie wszelkie uzasadnienie dla religijnej moralności, chociaż nigdzie nie stwierdziłeś, że podzielasz którąkolwiek z nich

koniec końców też każda forma mistycyzmu zakłada, że jest prawdziwym obrazem świata i jakakolwiek intepretacja odbieranych przez nas zmysłowo bodźców, także ta realistyczna, jest swoistą formą mistycyzmu

nigdy nie miałem cierpliwości do marksa i nie widziałem powodów, by studiować filozofię grecką głębiej niż pobieżnie

za to zawsze lubiłem ortegę i dawno temu blisko było mi do kotarbińskiego poglądowo, mimo że usłyszałem coś więcej i zacząłem o nim czytać na długo po tym, jak odrzuciłem moją osobistą formę konkretyzmu ukształtowaną w dużej mierze na buncie wobec sztuki

powiedz dla mnie, jaki jest twój obecny pogląd na uniwersalia?

>>30334

niezdrowo się odżywiasz i obnosisz się z tym


 No.30407

>>30404

Jestem, jestem, odpowiem na szybko, wieczorem na konkretnie.

W tej chwili spór o uniwersalia stracił dla mnie znaczenie, ponieważ w zdecydowanej większości wyewoluowałem w stronę filozofii chińskiej zajmującej się zupełnie innymi rzeczami. Tamtejsza filozofia jest przede wszystkim filozofią społeczną, stąd dużo mniejszy nacisk na logikę formalną jako taką.

Niech jako rodzaj odpowiedzi posłuży zdanie z Księgi Przemian: "Nie ma świata poza tym światem".


 No.30436

>>30307

napisałem fragment szkalujący vonneguta (o jadaczce, z której nie wydobywa się żaden dźwięk), mając właśnie gdzieś z tyłu głowy "śniadanie mistrzów", w którym humor nie był dla mnie zbyt wyrafinowany, chociaż miał do pewnego stopnia podobny wymiar co w ubojni, ale był spłaszczony i w swojej formie, i znaczeniu (był bardziej anegdotyczny i zakorzeniony w kontekście społeczno-politycznym), chociaż i tak zahacza (a może jest zahaczony?) o tematykę wolnej woli i bezradności jednostki wobec Boga/porządku świata/pisarza i byłbym skory nawet do interpretowania całej jego twórczości z perspektywy tego zasadniczego tematu

btw siedzę na'vi od dawien dawna i jestem zdziwiony za każdym razem, gdy ujawniasz choćby powierzchowne zainteresowanie jakąś bliską mi dziedziną, mam chyba o tobie zdecydowanie zbyt złe zdanie

>>30325

ehh same here

zejdźmy do bardziej przyziemnych, chanowych Rabelais'owych tematów – wolicie mieć sraczkę czy zatwardzenie?

>>30407

byłbym ostrożny z klasyfikowaniem sporu o uniwersalia jako problemu logiki formalnej swoją drogą, taka klasyfikacja jest dość wymowna, bo zawiera w sobie stanowisko w tym sporze

nieco na marginesie, uważam tego typu sposób konstrukcji myśli, jak w przytoczonym przez ciebie cytacie, za ciekawe zjawisko językowe i formę symbolizmu w kulturach wschodu, z tym że nie są to konstrukcje takie jak u spinozy i wittgensteina, bo wyrastają z przeciwstawnych ontologicznych podstaw i mają (w związku z tym) zupełnie inny cel

to dość ciekawe, w jaki sposób filozofia, która w zasadzie nie dotyczy języka, wykształca swój własny język, w którym niejako emanuje

niemniej, będę czekać na pełną odpowiedź


 No.30645

>>30436

Na razie tylko krótki bump. Jestem trochę zbyt zmęczony by filozofować.


 No.30646

File: b4f0a6435e3a9dc⋯.jpg (949,75 KB, 2778x2409, 926:803, staropolanka na śniadanie.jpg)

>>30645

dupnij se ściery byku


 No.30649

>>30646

Absolutnie. Dużo ćwiczę fizycznie i wyniszczanie organizmu narkotykami nic mi nie da.


 No.30652

>>30646

Xdddddd ale bym przykurwila aż dostanę znowu zawał


 No.30662

>>30649

a ja robie i to i to i również polecam taki styl życia

>>30652

ta akurat była taka średnia, ale robote robiła


 No.30664

>>30662

Nie mój styl.


 No.30848

>>30436

>>30404

Odpowiadam!

Co do literatury, po prostu uwielbiam informacje i wiedzę, naukę z wszystkiego co znajdę po drodze. Dla mnie literatura zawsze była i jest przedstawieniem czegoś, dziś niemal zupełnie zrezygnowałem z fikcji na korzyść literatury faktu i informacji, potrafię spędzić dosłownie pół dnia czytając artykuły na wikipedii od Juliusza Cezara po typy samolotów z lat 60 i sprawia mi to radość.

Zrozumiałeś mnie dobrze, po prostu czytanie tego sprawiło, że w głowie coś "pykało", opisy jego bohaterów i ich działań stanowiły dla mnie jakieś pokrzepienie i wiedzę na temat jak ludzie zachowują się wobec siebie, jakie mają historie i tak dalej. To mi zostało z zen, że w każdym miejscu i zaszłości szukam nauki i wyciągam wnioski.

Rzeźnię odebrałem jako poradę, "wypadnięcie z czasu" jako metodę patrzenia na rzeczywistość. Wniosek praktyczny dla mnie jest taki, że należy zachowywać dobre wspomnienia by "wracać" do nich wtedy, gdy dzieje się źle. Nauczyłem się to robić i bardzo mi to pomaga. Nawet nie wartościuję tej bezsilności, tak naprawdę nie ma ona znaczenia, ponieważ niezależnie od tego czy wszystkie wydarzenia są z góry poukładane czy nie, człowiek i tak będzie się zachowywał tak samo, dla mnie to kompletnie jałowy spór o nic.

Buddyzmu nie studiowałem w celu uzasadniania moralności, ale raczej pewnej filozofii życiowej, patrzenia na rzeczywistość, etc. Reinkarnacja, krąg Samsary i inne takie nie mają dla mnie żadnego znaczenia, albo są bełkotem, albo metaforą na konkretną lekcję którą ktoś chce mi przekazać.

Jeszcze co do tych powszechników, odpowiem po wschodniemu, historyjką. Konfucjusz zapytany przez ucznia "co się dzieje po śmierci?" miał ponoć odpowiedzieć, że on nie wie, nikt nie wie i że uczeń nie powinien tracić czasu na coś czego i tak się nie dowie, za to skupić wysiłek na tym co może rzeczywiście zrobić i czego się dowiedzieć, czyli szeroko pojętej samokultywacji, rozwijaniu cnót i tak dalej. Bardzo to do mnie przemówiło, ponieważ też odnalazłem głębszy sens w filozofii właśnie patrząc na nią jako na swego rodzaju narzędzie do rozwoju, prawidłowego postępowania z ludźmi, wykształcenia moralności, społeczeństwa w ogóle i tak dalej. Według mnie, to jest właśnie to clou filozofii w ogóle rozumianej właśnie jako nauka o dobrym życiu (echa Kotarbińskiego tu widzę).

Warte czasu i studiowania jest to co rzeczywiście pomaga w życiu, a tak się składa że w zasadzie całość klasycznej filozofii chińskiej ma służyć dokładnie temu. Co ciekawe, nic z niej się nie zestarzało, ponieważ o ile na przykład na zachodzie większość zagadnień filozofii została przejęta przez inne nauki, o tyle zagadnienia typu stosunki z innymi ludźmi, z władzą, prawidłowe postępowanie wobec innych i szeroko pojęty osobisty rozwój i "prawidłowe" przeżycie życia są takie same jak były. Innymi słowy zawęziłem sobie krąg zainteresowań do czegoś praktycznego i pożytecznego, co w sumie też jest filozofią i to całkiem mocną.


 No.31053

[small]mały bump[/small]


 No.32972

File: 33f009e08cf3772⋯.jpg (38,5 KB, 640x569, 640:569, file.sztucce-sztucce.jpg)

>>30848

o rany zapomniałem o tobie i przegapiłem że mi odpowiedziałeś

bumpuje i przeczytam und odpowiem jak tylko przestanę umieracz i poczuję się trochę lepiej




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / arepa / brasil / cutebois / general / ita / just / rwby / vichan ]