[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

czan
E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
Archive
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Voice recorder Show voice recorder

(the Stop button will be clickable 5 seconds after you press Record)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


Status | Alternatywa (Atenszon.net) | /socpl/ | /techan/

File: 1924d1fbc8cb9e0⋯.jpg (17,68 KB, 448x329, 64:47, n.jpg)

 No.161828

Sasebo to miasto liczące ok. 258 tysięcy mieszkańców, położone w prefekturze Nagasaki, w północno-zachodniej części Kiusiu.

Satomi Mitarai (12 lat) i Natsumi Tsuji (11 lat) były koleżankami z tej samej klasy, obie uczęszczały do szkoły podstawowej w Sasebo. Dziewczynki zaprzyjaźniły się poprzez Internet, połączyły je wspólne zainteresowania. Obie fascynowały się horrorami i legendami miejskimi. Natsumi szczególnie lubiła mangę i film Battle Royal (seria opowiada o licealistach którzy są zmuszeni do zabijania się nawzajem) oraz krótki horror typu flash „The Red Room”. Mimo iż dziewczynki chodziły do tej samej klasy i widywały się prawie codziennie to ich relacja istniała głównie w Internecie.

Satomi mieszkała ze swoim ojcem w zwykłym budynku w środku miasta. Natsumi natomiast mieszkała z rodzicami w domu położonym na obrzeżach Sasebo, w nieco odizolowanej okolicy.

W pewnym momencie z Natsumi zaczęło dziać się coś dziwnego. Jej stopnie się znacznie pogorszyły, jej matka zmusiła ją do opuszczenia szkolnej drużyny koszykówki. Dziewczynka zaczęła coraz bardziej odcinać się od innych, prowadziła samotniczy tryb życia. Założyła własnego bloga, na którym umieszczała dziwne i niepokojące wpisy. Zamieszczała tam między innymi instrukcje jak dokonywać magicznych rytuałów. Satomi poszła w ślady koleżanki i także założyła bloga, który w dość szybkim czasie stał się o wiele popularniejszy niż internetowy dziennik Natsumi. Przez to 11 latka jeszcze bardziej zamknęła się w sobie. Bojąc się o stan psychiczny córki, matka Natsumi znowu posłała ją na zajęcia z koszykówki. Tym razem dzieciaki z drużyny nie chciały przyjąć dziewczynki z powrotem, mówiono w szkole że jest dziwna i wyłączano ją z wszelkich zabaw i form aktywności.

友達と遊ぶのそんなに好きでわないで (tomodachi to asobu no sonna ni suki de wanainde – nie lubię bawić się z moimi przyjaciółmi) -> Jeden z wpisów Natsumi na blogu

Satomi także zaczęła odcinać się od swojej koleżanki. Przezywała ją że jest gruba i nie chciała za to przeprosić. Natsumi stawała się coraz bardziej agresywna, biła inne dzieci, rzucała nimi o ściany, często wdawała się w bójki. Jej wpisy na blogu stopniowo stawały się coraz bardziej niepokojące i mroczniejsze.

<korosanaide, takusan koroshite, koroshite, koroshite, koroshite – nie zabijaj, zabij dużo, zabij, zabij, zabij..

<Kamisama wa iruno desuka, tasukete kudasai – Czy Bóg istnieje? Proszę pomóż mi/uratuj mnie.

1 czerwca 2004 roku nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii. W szkole podstawowej w Sasebo rozpoczął się kolejny dzień. Podczas przerwy obiadowej Natsumi spotkała się z Satomi i zaprowadziła ją do pustej klasy. Dziewczynka powiedziała swojej koleżance, że ta umrze i spytała czy zawiązać jej oczy ręcznikiem. Satomi odmówiła. Wtedy Natsumi rzuciła się na koleżankę, wyjęła z kieszeni scyzoryk i zaczęła ciąć jej twarz. Po chwili poderżnęła jej gardło. Natsumi, pokryta cała krwią, wróciła po przerwie do swojej klasy. Wchodząc do pomieszczenia powiedziała „zrobiłam coś złego”. W pewnym momencie rozpłakała się i zaprowadziła nauczyciela do ciała Satomi. 45 minut później przyjechała policja, stwierdzono zgon 12 letniej uczennicy. Natsumi została aresztowana. Przyznała się do zamordowania koleżanki

____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.161832

File: 8b175d2f4903cab⋯.gif (5,03 MB, 205x275, 41:55, 158109203716738581.gif)

chyba nie myslisz ze bede to czytal kurwa dalnie xD

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.161837

File: 808e6c25ef0fd9a⋯.jpg (50,42 KB, 400x600, 2:3, l.jpg)

Dawno, dawno temu, żyły sobie dwa ogry, Czerwony i Niebieski.

Byli najlepszymi przyjaciółmi. Czerwony Ogr chciał jednak zaprzyjaźnić się z wieśniakami.

Lecz zbyt się go bali, by się do niego zbliżyć. Niebieski Ogr nie mógł na to patrzeć, więc przedstawił swojemy przyjacielowi plan.

<narobię zamieszania w wiosce, wtedy przyjdziesz mnie powstrzymać. Wtedy wieśniacy ci zaufają.

Plan zadziałał, a Czerwony Ogr zaprzyjaźnił się z ludźmi. Ale wraz z tym, jak czas przemijał, coś zaczęło go trapić. Jego przyjaciel, Niebieski Ogr przestał go odwiedzać.

Pewnego dnia Czerwony Ogr poszedł do domu Niebieskiego Ogra. Drzwi były zabite i wisiała na nich kartka. W liście tym było napisane:

<Czerwony Ogrze, proszę, baw się dobrze ze swoimi ludzkimi przyjaciółmi. Gdybym nadal z Tobą przebywał, zaczęliby uważać Cię za złego ogra. Więc zdecydowałem się wyruszyć w podróż, ale nigdy o Tobie nie zapomnę. Żegnaj. Uważaj na siebie. Twój przyjaciel na zawsze. Niebieski Ogr.

Czerwony Ogr raz po razie czytał list w milczeniu. Gdy zaczął płakać, łzy płynęły mu po policzkach.

Koniec.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.162166

>>161837

a tym czerwonym ogrem był młody albert einstein

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.162177

Kiedy Bóg tworzył kobietę, pracował do późna szóstego dnia. Przechodził obok Anioł i zapytał:

– Dlaczego poświęcasz tyle czasu właśnie temu dziełu?

A Pan odpowiedział:

– Czy zauważyłeś wszystkie szczegóły, jakie muszę uwzględnić, żeby ją ukształtować? Musi być zmywalna, choć nie zrobiona z plastyku, mieć więcej niż 200 ruchomych części, które mają być wymienialne i musi ona funkcjonować na wszelkiego rodzaju pożywieniu; musi być zdolna objąć kilkoro dzieci na raz, przytulić tak, by uzdrowić co jest do uzdrowienia – od stłuczonego kolana do złamanego serca, a to wszystko musi zrobić tylko dwiema rękami.

Anioł był pod wrażeniem.

– Tylko dwiema rękami… niemożliwe! I to jest model standardowy?! To zbyt wiele pracy jak na jeden dzień… Jutro dokończysz.

– Nie będę czekać do jutra – powiedział Pan – Jestem już tak bliski ukończenia tego dzieła. Stanie się najmilsze mojemu sercu. Ona sama siebie leczy, kiedy zachoruje i potrafi pracować 18 godzin dziennie.

Anioł podszedł bliżej i dotknął kobiety.

– Ale uczyniłeś ją taką miękką, Panie.

– Jest miękka – powiedział Pan – lecz uczyniłem ją także silną. Nie wyobrażasz sobie nawet, co potrafi znieść i ile pokonać.

– Czy ona potrafi myśleć? – zapytał Anioł.

Pan odpowiedział:

– Nie…

Anioł oniemiał po czym wyruchał Pana w dupę.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.



[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir ]