>>160406
Teorytycznie: szczęście to dziadek, liczą się tylko cele, walka i zagarnianie coraz więcej i więcej dla siebie.
Praktyka: lurkowanie, piwo, youtube, średniawe defeki.
Bywam szczęśliwy jak caly dzień nie ma mnie w domu i wieczorem czuję, że tym razem coś zrobiłem albo mam też takie chwile uniesienia jak słucham muzyki ale szybko mijają.