woda w butelkach to najlepszy dziadek dla gojów jaki wymyślono.
za gówniaka byłem w pijalni wód mineralnych, takie miejsce gdzie cały czas leci woda z kranu w różnych wariantach, każda smakuje inaczej, można pić aż się pęknie, te wody są pozyskiwane z głębokich odwiertów i mają właściwości lecznicze, bo są bardzo bogate w minerały. nie to co te butelkowane wody typu żywiec zdrój, które są porównywalne z kranówką. podczas gdy z uzdrowiska bierzesz wodę za darmo, to żydki ci dają bezwartościową wodę kosztującą całkiem sporo, a tą lepszą pakują w szklane buteleczki i sprzedają po 6zł.