>>157972
ja dość późno zacząłem nakurwiać bo z tego co pamietam to była chyba tibia 7.92 albo jakoś tak (jeden update przed 8.00), najbardziej wspominam wyprawy na deserta i dupczenie tam noobów, zawsze grałem na non-pvp i tam z tego co pamietam była odnoga z berserkerem, puszczało się noobka przodem i już nie wracał, debili nie brakowało a tym leniwym kurwom sie nawet nie chciało drogi w necie sprawdzac, wystarczyło napisac izi ja znam drogę i miałeś szekle a dużo noobków wtedy już leciało na allegro i taki 25lv potrafił mieć nawet demon shielda, na rooku dorabiałem się metodą na kluczyk, kupowalem 2 kluczyki do piwnicy w depo i szukałem jakiegos frajera co miał zaraz opuszczać rook i sprzedawał eq, brało sie takiego typa obiecując mu różne rzeczy bo masz schowane w worku i on schodził, zamykałeś się razem z nim i typ jako że nie miał klucza to jedyne co mógł to pisać że frajer go zamknął, pozniej kluczyk warty 5gp sprzedawałeś mu za 200-300gp a drugim sobie wychodziłeś bo noobek w szale zemsty zawsze zamykał i spierdalał, to samo też robiłem na katana queście, zamykałem sie z typem i mowiłem wprost że bedzie tu siedział wieki bo nikt nie przyjdzie i niech sie dednie frajer albo daje szekle za kluczyk, często też trułem noobków co wracali z expa z red hp obiecując im że trucizna to potka na speeda, eh kiedys to było kwik.