Głupia pasta, głupi anon.
Po pierwsze, 150 lat temu prawo było już ujęte w kodeksach na sposób pozytywistyczny i normalnie była policja.
Po drugie, prawo germańskie na którym oparty był porządek prawny w średniowieczu zakładało, że za czyn zabroniony ścigała cię rodzina sprawcy, jeśli nie zapłaciłeś im kasy, tzw. główszczyzny za twoją śmierć, pohańbienie, ukradzione przedmioty i tak dalej.
Jaki wniosek? Ano taki, że bogaty gość mógłby cię zapierdolić na ulicy, zapłacić twojej starej dolaha (powtarzam, dolaha) i sprawa byłaby załatwiona.