[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

czan
E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
Archive
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


Status | Alternatywa (Atenszon.net) | /socpl/ | /techan/

File: 22088898161ef7c⋯.png (561,45 KB, 834x534, 139:89, tropers.png)

 No.155905

Po pierwsze ciągle czujesz się nie wyspany, pomimo tego, że leżysz dziennie 20 godzin w łóżku,z braku rozrywek to nie pośpisz dłużej niż 3 godziny. Pobudka jest po 7 i o 7.30 jest śniadanie, ale budzisz się dużo wcześniej, bo psychole wstają o 6 na papierosa i robią sobie kawy. O 8 jest branie leków, potem o 9 jest obchód, o 12 obiad, jak ktoś ma leki to o 14 kolejne, o 17 kolacja i o 20 ostatnie leki. Da się zasnąć dopiero po 22 gdy zapanuje cisza nocna i psychole przestaną łazić w tą i spowrotem palić światło, gadać itd. Do tego łóżka są twarde, metalowe, materace niewygodne, całą noc będziecie się wiercić i rano wstaniecie niewyspani.

Jeśli chodzi o żarcie, chujowe, głównie węglowodany, od których się tyje jak pojebany. na śniadanie i kolacje 2-3 kromki chleba z np. dżemem albo najgorszej jakości szynką, na obiad kasze, ziemniaki i ryż i jakieś tam mięsopodobne kawałki. pomimo tego, że to w miarę skromne jedzenie to w 2 miesiące przytyłem 10kg. Pacjent obok mnie po kilku miesiącach stał się tak gruby, że zaczęli mu podawać leki na cukrzyce. Ogólnie każdy przychodzi w miarę fit, a wychodzi z wyjebanym bebzunem. Jedna loszka, która mi się podobała leżąca 2 lata(!) ze szczupłej stała się pulchniutka czabi.

Ogólnie nie ma nic do roboty więc albo się spaceruje od ściany do ściany albo leży w łóżku. Na oddziale ogólnym, na który wychodzi się średnio po 2-3 tyg. można mieć telefon czy laptopa z internetem, ale mimo wszystko lurkowanie w takiej atmosferze jest niewygodne i nie jest atrakcyjne.

Są jakieś zajęcia na kiju typu kolorowanie obrazków, można malować farbami, lepić figurki z gliny, ale jak ktoś nie czuje żyłki artystycznej to po prostu mu się nie chce w to bawić.

Oprócz przymusowego jedzenia (nie zjesz, lądujesz spowrotem na obserwacji i leżysz kolejny miesiąc dłużej) musisz brać leki, jak nie weźmiesz tabletki lecisz na oddzial zamknięty. Gadanie, że ci szkodzą zwykle jest zlewane, bo "leki najnowszej generacji" nie mogą szkodzić, chociaż w ulotce lista skutków ubocznych jest tak dluga, że jest na niej wszystko.

W praktyce praktycznie po każdym trafieniu tam leki wypluwałem do zlewu, bo lekarz nie mógł uwierzyć, że miałem problemy z sercem (zatrzymywało mi się co jakiś czas lub kuło), problemy z oddawaniem moczu (mętny pomarańczowy), czy oddychaniem (po Abilify dosłownie nie mogłem łapać powietrza, dusiłem się godzinami, aż lek przestawał działać).

Jak widzą, że zamulasz to ci w końcu te leki zmienią, bo chcą z ciebie zrobić w chuj dynaminę biegającego po korytarzu, napierdalającego obrazki na terapii i wiecznie uśmiechniętego. Po jakiś 2 latach z haloperidolu na depakine, abilify w końcu przeszedłem na solian, który nie daje dosłownie żadnych efektów, różnie dobrze mógłbym się napić szklankę wody i czułbym to samo. Ale, że z nudów po prostu dużo łaziłem to lekarze stwierdzili, że pomaga i daje powera. Chociaż i tak to gówno wypluwałem do zlewu, bo źle mi się po nim spało, miałem wrażenie, ze blokuje mi mózg (podobno dopamine).

Na tym opiera się głównie leczenie w Pl, idziesz mówisz, że ci smutno zapisują ci tabletki, jak stan się utrzymuje skierowują cię do szpitala i tam musisz je brać. Na 3 lekarzy prywatnych u jakich byłem 2 mnie skierowało do szpitala. Po prostu nie wiedzą co tak naprawdę ci jest więc wycierają sobie ręce farmakoterapią.

W szpitalu z lekarzem rozmawiasz raz na tydzień/dwa i rozmowa trwa średnio 5 minut. Pytania jakie ci zadaje to np. czy słyszysz głosy, czy masz apetyt i co się zmieniło w twoim umyśle.

Mała powierzchnia, brak ruchu i dostępu do powietrza są bardo męczące. Jeśli lekarz się zgodzi to w okresie letnim wychodzisz na godzinę w tyg. do ogródka żeby posiedzieć na ławeczce.

Za każdym razem po powrocie do domu odsypiałem następne 2 miesiące leżąc cały czas w łóżku i zrzucając nabyte kg.

Z nikim normalnie nie pogadasz, niektórzy ludzie może wyglądają w miarę przyzwoicie, ale po dłuższej rozmowie stwierdzasz, że to pojeby, albo na punkcie religii albo własnego ego albo w fazie manii ciągle gadają o niczym. Zawsze trafi się ktoś kto się pastwi nad innymi, wielokrotnie zostałem potrącony, uderzony czy ktoś mi oblał twarz sokiem w trakcie drzemki.

Każdy kto tam trafia po 2 dniach płacze i stęka, że chce już wyjść mówi sam za siebie. Lekarze cię olewają albo jawnie nabijają. Do mnie praktycznie cały czas przyczepiali się o długie włosy czy brodę, lekarz mi codziennie zwracał uwagę, że wyglądam jakbym miał mop albo szczotkę na głowie, raz, że wyglądam jak stary dziad spod kościoła, a innym razem w gabinecie jak się podrapałem po głowie to powiedziała, żebym przestał, bo ją to obrzydza.

Każdy cię zaczepia, jak masz słodycze to wszyscy od ciebie żebrają i nie dają ci spokoju, na oddziale zamkniętym kradną.

70% pacjentów pali papierosy i wiecznie ktoś ich nie ma, wyciągając od innych.

W psychiatryku jest jak w więzieniu, nie masz praw, masz tylko obowiązki. Nawet w regulaminie jest napisane, że musisz wykonywać polecenia pielęgniarek.

Ogólnie nie polecam.

____________________________
Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155908

File: 0cdaaa64d54db82⋯.gif (1,8 MB, 150x150, 1:1, 1581368475145240367.gif)

no chyba cie pojebało że to przeczytam

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155909

kurwa co za debile, zbijać dopaminę do kostek i spodziewać się że pacjenci nagle dostaną dynaminy, jak wysoka dopamina jest do tego potrzebna. murzyńska knaga w ryj anonom którzy shillowali psychuszkę jako cudowną odskocznię od patolskiej rodziny albo roboty w januszexie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155916

>>155909

pytałem się lekarza jak działa ten lek, on do mnie, że hamuje wydzielanie dopaminy, bo ona powoduje stany psychotyczne. Ja do niego czy kawę można pić, bo ona ją podbija, a on, że tak i on sam pije po kilka dziennie. Taka rozmowa

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155930

>>155916

kawa z rana, 2 szlugi a 30 minut pozniej duża krecha fety i wygrywasz zycie jak ja, polecam.

t. artysta rysownik kombinator

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155961

OP pedau to jeden z powodów dla których od 60 lat świat odchodzi od wielkich szpitali i oddziałów psychiatrycznych na rzecz psychiatrii środowiskowej czyli małych poradni i oddziałów blisko miejsca zamieszkania i leczenia w środowisku pacjenta. Nawet polska 50 lat za Murzynami zaczęła ten trend podłapywać w pilotażowym programie psychiatrii środowiskowej. Dobrać leki, jak nie bierze to pielęgniarka robi długodziałający zastrzyk raz w dupę na 2 tygodnie i elo do zobaczenia wkrótce niech robi co chce w swoim środowisku oby nie odpieradał za mocno. Przy okazji odwiedzin w domu można wykminić też takie istotne niuanse czy na przykład nie zachodzi sytuacja że pacjent ma rację bijąc matkę głupią kurwę krzesłem i to ją trzeba leczyć albo zamknąć w więzieniu a jemu święty spokój i połowę dawki tylko.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155966

>>155961

te długo działające zastrzyki są przejebane. zanim 8chuj spadł na /r9k/ było dwóch gości którzy dostali po nich porażenia nerwowego i nawet kilka lat później ciekło im z dupy jak pedałom z wieloletnim przebiegiem. super życie w pieluchach do usranej śmierci bo matka kurwa jebana podjebała swojego syna zamulacza

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155969

>>155961

> świat odchodzi od wielkich szpitali i oddziałów psychiatrycznych na rzecz psychiatrii środowiskowej

niby kurwa gdzie tak jest? wszędzie cię odsyłają na oddział zamknięty gdzie tylko leżysz i gnijesz. dziwię się, że nawet profesjonalni lekarze uważają to za szczytową formę "leczenia"

>>155966

mogę potwierdzić, jeden pacjent po zastrzykach z dekadolu łaził otumaniony i po zmierzeniu ciśnienia okazało się, że mu wyjebało do 260, gdzie normalne to 120 i potem dawali mu zastrzyki na obniżenie. ogólnie jak obserwowałem co psychotropy robią z organizmem to byłem mocno w szoku, lochy, które widywałem w szpitalu np. w 2018 roku, przyszły np. w odwiedziny w 2019 były ostro otyłe i prawie ich nie poznałem, są tam jakieś leki, po których wpierdalasz jak na gastro fazie, do tego każde obciążają serce. mi np. zaczęła się po miesiącu pierdolić wątroba od zolafrenu i o zdjęli, a to jest taki lek uniwersalny, że co 3 osobie to przepisuja

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155980

>>155969

>2030

>Dekadol

xD Ojcze Święty Kajakarzu ratuj gdzie ty kurwa w Ugandzie się leczyleś robiłem praktyki studenckie w województwie podlaskim i nie było takich okrutników poza fenactilem dla zdrowych patusów za karę że odpierdalali gdy wytrzeźwieli z dopalaczy zanim zdążyło się ich wypisać w pizdu

Normalnie rispierdon się wali w dupsko.

Mówiłem, jest PILOTAŻ psychiatrii środowiskowej. Tylko kilka% Polaków jest nim objętych. Reszta tak jak ty ma opłacone szpitale wybudowane w latach 30 XX wieku przed wynalezieniem leków.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155981

Op to Wojak

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155992

>>155980

>gdzie ty kurwa w Ugandzie się leczyleś

nie, w jednym z najlepszych szpitali w polsce, jedynym, który leczy bodajże chad (czy jakies tam inne gowno)

>Normalnie rispierdon się wali w dupsko.

nie znam, u mnie na oddziale faszerowali prawie wszystkich haloperidolem i relanium

mi raz dali zastrzyk w dupe z tranxeny (nawet bolesne) bo nie przyjąłem tabletki

ja ogólnie nie wierzę w coś takiego jak schizofrenia czy choroba psychiczna, jest autyzm gdzie wyraźnie widać, że pacjent jest opóźniony np. w ruchach, ale jak ktoś odjebie inbę, albo zacznie pierdolić, ze słyszał głos Boga to oni od razu przypierdalają mu schizy czy psychoze i podają silne leki, co oczywiście nie pomaga, bo niby jakim cudem? ale ludzie wracają zwykle do siebie jak posiedzą odizolowani od świata i zaczynają się po prostu nudzić i włącza się im retrospekcja i w sumie chyba tylko po to są te szpitale, dla najgorszych przypadków

ale śmieszą mnie ludzie, którzy tam idą, bo wmówili sobie, że ich lenistwo czy obniżony nastrój to depresja i szukają hehe tabletek i oczekują, że będą po nich pływać w oceanie rzeczywistości

>PILOTAŻ psychiatrii środowiskowej

nigdy o tym nie słyszałem, jedyne otwarta forma leczenia z jaką się zetknąłem to było przychodzenie na 8 do oddziału otwartego, spierdolone zajęcia, gdzie w grupach rysowało się kotki i pieski i o 14 do domu, oczywiście gratis pigułki i po 3 miesiącach wypis.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155997

>>155916

opie większość psychiatrów w polsce to konowały, ludzie którzy mają wiedzę sprzed 30, 40 lat, na tym co im na studiach powiedzą ich wiedza się kończy, a to jest dział medycyny niezwykle dynamicznie się rozwijający

ci ludzie nierzadko otwarcie szkodzą pacjentowi, przepisują stare leki z masą skutków ubocznych które często są wycofane w innych krajach

dodatkowo wiele tych chorób bierze się z chorób czy zaburzeń innych układów - hormonalnego czy jelit na przykład

ilu psychiatrów ma o nich jakieś pojęcie czy potrafi zlecić ich badania zamiast na starcie faszerować ssri? 1 na 100?

dodatkowo o psychiatrii na studiach jest ponoć jeden tygodniowy blok i koniec tematu, o np. kardiologii jest dużo, dużo więcej

psychiatrów mamy najmniej w przeliczeniu na mieszkańców w europie

lepiej już leczyć się na własną rękę, niż iść do konowała co powie że jest depresja z powodu niskiego poziomu serotoniny i proszę brać ssri i jeszcze mu za to płacić

witamy w chlewie

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.155999

YouTube embed. Click thumbnail to play.

>>155997

>większość psychiatrów w polsce to konowały, ludzie którzy mają wiedzę sprzed 30, 40 lat

zgadzam się, bo w szpitalu większość lekarzy to 50-60 latkowie bliscy emerytury

co mnie irytowało to fakt, że są strasznie oporni w temacie zmiany leku, bo jak mówisz mu, że nie ma efektów, to on (chociaż z tobą rozmawia raz na 2 tyg. i nie widzi cię praktycznie wcale, bo siedzi w gabinecie) odpowiada, że on jakieś tam zmiany zauważa.

kolejna rzecz to uboga ilość leków, jak komuś zdiagnozowali schizofrenie to ma 2 leki do wyboru i tyle, jak ktoś ma dwubiegunówkę to też 2 leki do wyboru i chuj, reszta jakiś haloperidol na uspokojenie (po którym jesteś tak zesztywniały, że głowy nie obrócisz) i na tym się kończy wachlarz możliwości. albo ci debile po prostu nie używają innych leków, bo nie mają o nich pojęcia? nie wiem, ale wydaje mi się, że pixy są produkowane co roku nowe i powinny zastępować stare, a nie podają ci leki, które weterynarze stosują na zwierzętach żeby te np. nie bały się w sylwestra.

ogólnie jak już wspomniałem cała psychiatria to jeden wielki dziadek stworzony przez żydków pokroju frojda i junga dla białych gojów, nie ma magicznych tabletek, a świat nie był, nie jest i nigdy nie będzie jak american dream.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.156003

Antypsychiatria – ruch społeczny i intelektualny, który wyłonił się w latach 60 XX wieku. Ruch głosił m.in., że pacjenci placówek psychiatrycznych nie są osobami chorymi, ale jednostkami, które nie przyjmują wartości i norm społecznych, obowiązujących w zachodnim społeczeństwie. Zwolennicy antypsychiatrii głosili, że pojęcie „choroby psychicznej” jest narzędziem represji społeczeństwa wobec nonkonformistycznych jednostek. Ogromny wpływ na antypsychiatrię miały poglądy psychiatry brytyjskiego, Ronalda Davida Lainga, który postrzegał chorobę psychiczną jako rodzaj doświadczenia ludzkiego (podróż).

✸umysł nie jest organem cielesnym i dlatego nie może być chory

✸uważali psychiatrię za pseudonaukę.

✸terapia lekami i hospitalizacja są szkodliwe dla osób w ten sposób leczonych

choroby psychiczne, czy też zaburzenia psychiczne, nie są chorobami mózgu tylko behawioryzmem i nie można traktować ich na równi z chorobami somatycznymi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana [cześć]

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.

 No.156044

Mit o wyższości II generacji na I upadł w metaanalizie z 2015 roku. Generacji niet. Są różne leki przeciwpsychotyczne i trzeba je dobierać indywidualnie. Wielu ludzi latami świetnie żyje na STARYCH lekach.

Wojak pedał Porucznikową jebau.

Disclaimer: this post and the subject matter and contents thereof - text, media, or otherwise - do not necessarily reflect the views of the 8kun administration.



[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir ]