Wcześnie zasypiam zjem coś po robie i włącze coś do oglądania to zasypiam koło 20 i budzę się koło 2
Majkel miał rację najlepiej jest w nocy jak ten świat przestaje nadawać, ludzie śpią, tylko słychać technologie, routery swieca lampeczkami i pracują przetwarzając sygnały
To jest niesamowite, chyba poszukam pracy na nocne shifty, jak się budzę o 2 to już nie chce spać do 6 mimo że będę zjebany jak kon i będę musiał latać po gojska kawę do automatu
Najlepiej jest o tej 4, jakoś inaczej się czuje mam więcej energii i motywacji, mózg mi inaczej pracuje a i jestem kreatywniejszy chętnie bym coś np. napisał albo grafikę porobił jakaś, najgorzej jest po 16 zydki to sobie cwanie wymyslili żeby jebac od rana jak się ma 4-10 najwięcej energii i najszybciej się chłonie informacje i jeb na żyda a po 16 chuja już zrobisz nic się nie chce, w wolne dni tak samo do południa czuję dobrze człowiek a potem kurwa gówno, po obiedzie to bym się najchętniej najebal tylko nie mogę się skupić na niczym
Do neetow mam radę wstawajcie o 3 w nocy pierdolcie te wieczory, człowiek koło 18 do niczego się już nie nadaje, żyć 3-17 i spać 17-2 wydaje mi się że człowiek żyjący w takim rytmie dobowym byłby szczęśliwszy ale oczywiście jak jesteście neetami w piwnicach a nie że o 18 to wy idziecie na domoweczke do Oskarka bo dla normika to wiadomo doba zwykła gojowa ale dla takiego eleganckiego chłopaka jak anon o wiele lepiej żyć w nocy, o 4 macie zajebisty wystrzał testosteronu i dopaminy, szyszynka produkuje dmt i najwięcej śnimy i tej godzinie, najbardziej seksualnie pobudzeni też jesteśmy jak ktoś się jebał o 4 rano jak cię locha półprzytomnego dupą stojąca parówkę wbija sobie w pośladki to wie
W pracy jak miałem na nocki to o północy spałem na stojąco a o 4 coś się we mnie budziło i byłem najszczęśliwszym gościem, wychodziłem sobie na papierosa miałem ochotę wyjść z roboty i iść szukać przygód
To jest w chuj ciekawe a wschód słońca jak się wszystko budzi do końca życia chcialbym witać dzień a przesypiac jego koniec moim Bogiem jest Set