dobra. poczytałem trochę tych komentarzy i moja konkluzja jest taka, że niektórzy ludzie czują przy małpach uncanny valley, zwłaszcza przy młodych małp, które nie mają bujnego owłosienia więc bardziej przypominają ludzi. a jak wiemy, strach i nienawiść to bliskie sobie emocje. praktycznie to samo miejsce w mózgu odpowiada za ich odczuwanie.
jeden komentarz natomiast dał mi jeszcze do myślenia. koleś bronił tych hejterów małp. uzasadniał to tym, że przodkowie człowieka, przed stworzeniem cywilizacji gdy jako gatunek nie byliśmy jeszcze na szczycie łańcucha pokarmowego, walczyli hardo ze zwierzętami o przetrwanie, w tym właśnie z małpami.
małpy w przeciwieństwie do takich drapieżników jak lwy, hieny, wilki i niedźwiedzie nie zabijają swej ofiary relatywnie szybko, przegryzając tętnicę szyjną.
małpy, głównie makaki, pawiany i szympansy wykazują się dużą agresją połączoną z przebiegłością. w dodatku posiadają groźne uzębienie, a szympansy są bardzo silne - mimo niższego wzrostu mają co najmniej dwa razy większy potencjał mięśniowy niż człowiek. ale głównym czynnikiem jakim wykazują się te małpy to bezwzględna brutalność i sadyzm. małpy potrafią znęcać się nad własnym niechcianym potomstwem, a już na pewno potomstwem obcego osobnika. małpy potrafią pastwić się nad ofiarą długi czas. gwałty u małp to norma. szympanse są znane z odgryzania jąder i penisów samcom z wrogiego stada. pawiany za to są znane ze zjadania swych ofiar żywcem, zaczynając od kończyn czy mało witalnych części ciała. potrafią rozpruć jamę brzuszną wciąż żyjącej ofiary i zjadać jej wnętrzności.
to właśnie może być pierwotny instynkt szczególnej nienawiści wobec małp. nasi przodkowie szczególnie się ich bali.
nie mówiąc już że w krajach gdzie występują makaki, biegają one często po miastach i mniejszych osiedlach ludzkich. są one więc codziennym szkodnikiem dla tamtejszych populacji ludzi. bywały też podobno przypadki że makak potrafił wejść przez okno i zapierdolić na miejscu albo nawet porwać małe ludzkie dziecko i spierdolić w długą. sam bym torturował skurwiela do ostatniej tkanki, nie powiem że nie potrafię sobie zasymulować swojej reakcji po takiej akcji, mimo że nawet nie mam dziecka.
trochę się rozpisałem i może to trochę brzmieć jak piedolone national geographic, no ale cóż. potrafię trochę zrozumieć tę nienawiść do małp, ale wciąż nie usprawiedliwia to takiej nienawiści do stopnia torturowania małych małpek i chęć oglądania takich filmików i zakładania playlist z kurwa rannymi małpami. wciąż jest to chore, creepy i nie w porządku. ci ludzie to po prostu psychopaci albo jacyś pedozoofile z odchyłem na sadyzm.