w piątkę grałem trzy dni, przeszedłem z pół fabuły, potem ściągnąłem save'a i się bawiłem i mi się znudziło, albo wyrosłem z grand theft auto albo już zmęczenie materiału po prostu bo ileż można jezdzic, chodzic, latac, szczelac
moja ulubiona część to 4 a 5 była już za duża i się pogubiłem w tym, nie chciało mi się odkrywać czegokolwiek a 4 była wielkościowe w sam raz i odkrywałem każdy kącik, lubiłem jezdzic i łazić
nie mieści mi się we łbie co przyniesie kolejna część bo albo będzie tak wielka że nie będzie chciało mi się za nią zabierać, do tego gdzie to będzie Vice City? Vice City było male a to robią już z 7 lat
Jak się spojrzy na przerwy w częściach to wygląda to tak liczmy od Vice City bo to takie zmodowane 3, Vice City 2002 a sam Andreas 2004, GTA 4 2008 nie licząc lcs i vcs i jakichś China town warsow potem 5 2013, 5 lat później i już jaka wielka gra to była a teraz kolejna część 7 lat różnicy i sądzę, że jeszcze spokojnie rok albo dwa
co to będzie kurwa wszystkie miasta? różne czasy? 5 była idealna pod oskarkow bo ich czasy, lansik, murzyni, sportowe samochodziki a np. Vice City to w ogóle coś innego dla mnie to był taki jakby mod że m scarfacem i ogólnie lata 80 dla fanów Miami Vice, albo jeszcze zostało San fierro i las venturas, to pierwsze by było idealne pod lata 70 bo San Francisco, bullit itd. rozrastająca się dolina krzemowa, nie wiem w palę mi się nie mieści co oni wymyśla, w 5 byly heisty to może teraz będzie szmuglowanie dragów i bardziej ten temat? Chuj wie ale jak Escobar i kokaina to co dżungla? Nie ma opcji na GTA w Ameryce południowej uniwersum to 3 miejscówki