pedofil.e tak narzekają że płaku płaku nigdy im nie dali loszki ale nie biorą pod uwagę jednej bardzo ważnej rzeczy, związki są jak narkotyki, na początku znajdujesz lochę, ruchasz sobie, chodzisz za rączkę, buzi buzi, netflix and chill, wszystko jest zajebiscie, wyznajecie sobie miłośc i inne gówna, pozniej przychodzi rozstanie, tracisz to wszystko z dnia na dzien i zaczyna się prawdziwy psychiczny rozpierdol, depresja, mysli samobójcze, doły, płacz a jeszcze jak masz pecha i w tym stanie zobaczysz loszkę z innym typem na ulicy to podwójne bagno, wiekszosc dynamicznych oskarków nie radzi sobie przy rozstaniach i odpierdalaja chore akcje, wieszają się, konczą w psychiatryku bo wkręcają sobie ze to była ta jedyna na cale zycie a teraz jakis seba ją bolcuje, to co dopiero taki anonek słaby psychicznie wyrzutek społeczny co stresuje się wiązaniem butów.