/vichan/ - Śmieszne obrazki

Nico? Its me Roman. Lets go bowling

>>148187

ja licze na to, że 6 część bedzie realistycznie w klimacie rdr2 i bedzie trzeba np. tankowac auto i wpierdalać żarcie, bedzie mozna robic road tripy i fajnie wtedy, tylko ze skad ja wezme hajs na konsole jak biedak here, ide szukac pracy.

>>148197

anon z UK here ja miesiąc popracowałem i za zarobione pieniądze mogę sobie kupić już konsole wszystkich generacji xD używane ps4 w komisach za 200 funciakow a nowe 300, Xbox 360 za 40 funtów, w następnym miesiącu zacznę wielkie giercowanie, mieszkając w cebulandii nie było mnie stać na konsole, aha gierki się kupuje w takim komisie gdzie na ps4 gry kosztują po 3 funty, 6, a nowości jak rdr2 po 20 funtów, za miesiąc pewnie będzie po 10, a na ps3 po 1 funta gierka, trzymajcie się w tej polsce anony

a co do GTA4 to moja ulubiona część choć trudno mi wybrać bo kazda ma swoje plusy, najwięcej grałem w sa nandreas bo była ogromna ale nie było tak klimatu, tylko przez pryzmat nostalgii, jak wyszła 4 to byłem starym bykiem ale najwięcej oglądałem gameplayow, jaralem się fizyka i modelem jazdy i potem grałem w to dwa lata po prostu se chodząc i jeżdżąc, najbardziej mi się podobało to że jesteśmy białym śmieciem z którym się identyfikuje jako Polaczek i od początku mamy przejebane już po kilku misjach każdy chce nas zajebac ale nie dajemy się zabijamy vlada a potem zarabiamy hajs jako bandyta i możemy się ubierać w garnitury i być powaznym bandyta na burzliwe czasy

>>148199

najlepiej jak polaczki srają dupami jak wychodzi jakas nowosc i:

>haha 60 funtów kurwa drożej niż we polsce

tylko tam na 60 funtów pracujesz pół dnia a polaczek na 200zł pracuje 2 dni xD

>>148201

no tak potwierdzam, do tego coś ci w Polsce kosztuje 5zl tu kosztuje 1 funta np. śniadanie gotowe do pracy kupiłem dziś za 70p, kup w Polsce coś za tyle i się najedz, kurwa cukierka może kupisz za to i gumę kulke

po prostu polska i jej ceny w porównaniu do zarobków to sytuacja patologiczna i człowiek to dopiero rozumie jak wyjedzie i nikt nie chce wracać bo na telewizor zapierdalasz cały miesiąc ale jak sobie michę od pyska odejmiesz a odkładając to pewnie z pół roku a na zachodzie parę dni, po prostu rzeczy materialne tutaj są zwykłym produktem a w cebulandii są kurwa RARYTASEM na który się zapierdala, a tutaj to jest po prostu normalne i są skutkiem uboczny pracy

>>148199

ile jestes w stanie odlozyc miesiecznie?

>>148213

5k zł ale opłacając pokój, żyjąc i nie wydając na przyjemnosci, w sensie nie kupię sobie nic, może parę ciuchów ale konsoli czy gitary nie kupie

ogólnie odkładać zacznę dopiero od wiosny lub lata, bo na swoim 26 lvlu przeżywam szok będąc całe życie biedakiem pierdolonym studenciakiem, nigdy nie mając konsoli, kompa na którym mogłem pograć w najwyżej San Andreas, przez całe jebane defeki żyjąc jak robak i marząc o takich prozaicznych rzeczach jak gitara, albo syntezatory żeby robić muzyczkę, dobry rower, nie wspomnę już o samochodzie o którym marzę od 18 lvla odkąd zrobiłem prawko żeby jeździć po nocy przy retro new wave a w cebulandii mogłem sobie chuja do dupy najwyżej wsadzić, wszystko szło na życie, a gownoprace za 2k, wynajmowanie za połowę tego gownostancji i 1k przezrec, przesrac, pójść do kina kupić książkę i opłacić platformę do seriali

w poprzedniej pracy zarabiałem 2k ale była ciężka i warunki były chujowe bo to była chłodnia, teraz mam leciutka pracę i zarabiam jakieś 1600 a niedługo dostanę stała i będę miał dodatkowo 200 funtów dodawane bo rezygnuje z płatnych urlopów, jak będę miał wolne to niepłatne i tak bym nie korzystał bo chce pracować

no i do wiosny lata będę wydawał cała wypłatę na sprzęty żeby sobie zrobić przyjemność a w lecie sobie kupię samochód jak odłożę 5k funtów, tutaj samochód można kupić za 500, a za 5k już będzie fajny samochodzik

rok temu siedziałem w akademiku z nałogami i najebany jeździłem w Forza Horizon 4 na akademikowym Xboxie z długami, depresja i smutnazaba a za pół roku będę prawdziwym samochodem popierdalal po ładnych miejscach, w Cebulandii możecie chuja do dupy dostać co najwyżej, wyjeżdżać anony i tyle

ja do gownokraju nie wracam, przez 5 lat starałem się, odmawiałem sobie wszystkiego i siedziałem w konsoli na Linuxie żeby zostać burzliwym komputerowcem i co? gowno, w Polsce na zrobienie certyfikatów mnie nie stać, nie mam znajomości żeby zrobić praktyki jak kolega u wuja i od razu poszedł do jakiegoś korpo na kuca, parytety dojebali że lampucery które chodziły i się puszczały i wykorzystywały kurwy żeby za nich robili projekty a się same barlozyly z oskarkami podostawaly prace bo kobietą a chuja umieją, sądzę że nadal cucki ich wyręczają bo kurwisko zrobi kocie oczy i kuc napisze jej program, cuckowskie pierdolone państwo zwierzęce i antyludzkie

ja nie zamierzam pracować za minimalną tutaj, chociaż już te pieniądze mi zapewniają życie na poziomie, zamierzam se pójść na studia i z czasem wkręcać się gdzieś do Angoli coraz bardziej i osiągnąć tu sukces, w Polsce całkowicie straciłem nadzieję, tu z tego wychodzę elo z fartem możecie pytać o co chcecie, jak będzie vi jeździło to blisko wiosny zrobię nitkę jako anon na emigracji i może zachęcę do spierdolenia z kalksteinstanu

>>148226

mam przerwę 30 minut więc napiszę coś jeszcze co jest mitem

w Anglii wcale nie ma polskich patusow, karyny i sebixy powracały już dawno bo nie umieli się tu zachować, w pierwszej pracy nie miałem Polaków, a teraz mam bardzo dużo w pracy i nie ma tu ludzi patologicznych, wszyscy normalni, jakieś Julki rówieśniczki co spierdolily po maturze, normalni ludzie, po 30 blisko 40 wszyscy dorobieni, już mają majątki, pojeździli po świecie, domy, samochody, nikt nie robaczy, małżeństwa to już dochody pasywne z mieszkan w Polsce jak pracowali razem tu tyle lat

dodam, że nie jestem w dużej aglomeracji i nie chce, bo czym większe miasto tym większe właśnie zbiorowisko patusow, a za kilka lat to w ogóle zamierzam przeprowadzić się na wybrzeże i mieszkać przy morzu, zawsze o tym marzyłem a żyjąc w Polsce to bym kurwa dopiero będąc starym prykiem to zrealizował

musicie zrozumieć, że w Cebulandii jestescie trybikami kast, tam człowiek nie realizuje swoich przyjemności, stąd depresja, nałogi, ja nie piłem i nie ćpałem bo fajnie jest wtedy tylko ze smutku

jestem już tutaj miesiąc i od pójścia do pracy nie zapaliłem papierosa a w Polsce paliłem paczkę dziennie, nie ćpam, czasami wypije cydr w Polsce ciągle najebany

zastanówcie się nad tym

>>148228

jest sens wyejchac do UK na 3 miesiące?

>>148231

jest, odłożysz 15 k zawsze to coś

ale lepiej wyjechać na 10 lat

zasmakujesz normalnego życia nie jak śmieć w kastowym postkomunistycznym gównie to nie będzie ci się chciało wracać, rozmawiałem z Polakami jeszcze nie znają przypadku, żeby ktoś przyjechał i zaraz wyjechał, po prostu zmiana poziomu życia jest diametralna

>>148235

Jak będziesz miał więcej czasu anonku to zrób jakiś dłuższy wpis o tym jak się zabrać do takiego wyjazdu, gdzie szukać pracy, mieszkania i ogólnie jak u ciebie to wszystko wyglądało.

>>148235

>15k

niby jak tyle odloze jebiąc jako fizol za najnizsza? te 3 miesiące to przerwa na defekach o ile nie bede mial poprawek we wrzesniu

>>148242

zarabiając jako fiziol można powiedzieć ja zarabiam te 1600 funtów, ale nie do końca fiziol bo praca jest w chuj lekka, no ale całe dnie się pracuje rękami

teraz są pokoje za około 400 funtów + 400 deposit czyli kaucja. Przeżyjesz za 200 funtów miesięcznie i to tak, że nie będziesz głodny i będziesz jadł rzeczy jak chcesz i ciperki, słodycze, na wszystko ci starczy, chyba że palisz i pijesz to dolicz kolejne 200 ale jak jedziesz palić i chlac go lepiej w cebulandii już siedź, więc 1000 funtów odkładasz, za 3 miesiące myślę, że funt będzie lepiiej stał już teraz przekroczył 5 zł a kiedyś był za 8 z dziesięć lat temu

a jeszcze nie biorę pod uwagę nadgodzin, ja pracuję 8 godzin codziennie, ale mogę pracować i 10, ale po chuj? Także możesz po 3 miesiąc i 20 k se przywiezc

>>148236

generalnie najlepiej mieć 5k na start, ja przyjechałem goły i wesoły, powiedzmy że ktoś kto tu jest mi zasponsorował miesiąc, ale mam oddać te pieniądze w bliżej nieokreślonym czasie, także miałem łatwiej, ale mając 5k jest się w takiej samej sytuacji bo wynajmujesz pokój na spareroom, jeden dzień w hotelu przesiedzisz i idziesz do mieszkania

pierwsze co robisz w Anglii to nie kurwa knajpa i Guiness tylko idziesz do agencji a najlepiej kilku, w mieście lokalizujesz agencje i się zapisujesz, mówisz, że potrzebujesz pracy jak najszybciej, wypełniasz papiery

niestety musisz sobie wyrobić insurance number, dzwonisz jeszcze z Polski do councilu gdzie jedziesz i umawiasz się na wizytę, najlepiej mieć paszport ale bez też da radę, na insurance się czeka 4 tygodnie, miesiąc musisz przeżyć za to co masz bo co prawda bez tego mogą z agencji napisać smsa że mają pracę i czy się stawiasz ale wypłaca ci czeki bo nie masz konta, czek ci przychodzi co tydzień w piątek na adres który podałeś w agencji

ale teraz są utrudnienia, trzeba w agencji podać referencje, namiary do byłych pracodawców, piszą do nich maila i pytają o ciebie czy nie jesteś zjebem

referencje wystarcza dwie

protip: masz kolegę, lochę, kogokolwiek podajesz jakieś miejsce, nazwisko maila i nr telefonu tej osoby i ci daje referencje

jak masz insurance możesz założyć konto w banku, żeby założyć konto musisz mieć potwierdzenie adresu gdzie mieszkasz, kolejne utrudnienie ale bez lipy bo potwierdzenie adresu jest na czekach które przychodzą z agencji, także idziesz z potwierdzeniem, numerek insurance, zakładają ci konto i już możesz wypłacać czeki, najtrudniejszy pierwszy miesiąc

czyli jedziesz z pieniędzmi, ja bym nawet jakbym wiedział że tu tak jest to wziął chwilówke na 10k, spokojnie starczy, spłacisz se to w 3 miesiące po przyjeździe, ja nie mogłem pożyczki bo jestem w rejestrze dłużników

także z kasą przyjeżdżasz od razu pokój na drugi dzien, idziesz do 5 agencji i za kilka dni masz spam i telefony z propozycjami pracy, idziesz do takiej która ci pasuje, coś ci nie pasuje wychodzisz po godzinie pracy idziesz do następnej, ale myślę że kazdy kto się porywa na wyjazd to nie ma problemu z tym, że pudła ponosi tydzień albo na taśmie poprzeklada coś

praca robolska, ale ja nie zamierzam pracować po warehousach i fabrykach tutaj, popracuje w takich miejscach i będę składał aplikacje np. do sklepu muzycznego, cokolwiek, angielski znam

tyle chyba

>>148246

pić palić nie bede, moge jebac nawet po 12h/7 dni byle zarobic i lezec potem chujem do góry jak sie defekos zaczną, angielski niby znam ale chujowo mówie bo nie nauczyli mnie w polsce, dobrze rozumiem ze bez tego insurance number nie dostane przelewu za robote?a te referencje to nie bede miec bo wszystkie prace moje to albo na czarno albo gównodorywcze

>>148256

jest rozwiązanie jeśli chcesz dostawać od razu, załóż sobie revoluta jeszcze będąc w Polsce, tylko to jest trochę niebezpieczne w sensie revolut nie nadaje się na trzymanie dużych pieniędzy, ale na 2 miesiące żeby potrzymać kilkaset funtów jest okej, tak jak pisałem z referencjami wyjebane, jak masz kogoś kto ci je napisze a namiary możesz podać ja te gownoprace i napisać, że supervisor anon anonowski a to twój kumpel z gierki online, ja pracuję już a mi nie potwierdzili referencji bo miałem napisać komuś co ma napisać a nie chciało mi się xD więc przed wyjazdem zakładasz revoluta, umawiasz się na zakładanie insurance do councilu, musisz się dowiedzieć jak jedziesz np. do Bristolu to gdzie możesz to zrobić i umawiasz się na wizytę

tylko ja nie chcę kogoś wjebac w gówno bo nie wiem co z brexitem, ja przyjechałem na początku grudnia i mi się udało załatwić w ostatnim momencie, moze teraz coś zmienili, zadzwoń i się dowiedz

z angielskim znam ludzi, którzy chuja umieli, nic bo są z pokolenia co mieli ruski a nie angielski i dali radę, pozakładali konta, załatwili sprawy tylko sie nastaw że jak chuja będziesz rozumiał to bedzie kompromitacja cwela, ja rozmawiam normalnie i z Anglikami w pracy i że wszystkimi jak załatwiam i się dobrze czuje, a jak obce środowisko to człowiek się czuje zamotany i stres

>>148257

no z tym brexitem faktycznie niewiadomo ale i tak wszystko u mnie zalezy czy pozaliczam egzaminy w czerwcu,myslalem jeszcze o wyjezdzie do Rzeszy moze przez jakąś agencje pracy bo po niemiecku to sie przedstawic umiem co najwyzej xD no i samemu to sie cykam jednak tak w nieznane jechac jak nawet sam poza swoje województwo nigdy nie wyjechalem