Od kilku miesięcy Australię trawią pożary buszu. Ocenia się, że mogło spłonąć aż pół miliarda zwierząt, a końca walki z żywiołem nie widać. Rozmiary tragedii udokumentowane zdjęciami są przejmujące.
Od października w wyniku pożarów w Australii zginęło ponad 26 osób, a według naukowców z Uniwersytetu w Sydney spłonąć mogło nawet pół miliarda zwierząt. W całym kraju spłonął obszar o łącznej powierzchni ponad 10,3 miliona hektarów - to w przybliżeniu tyle, ile wynosi powierzchnia Korei Południowej. Zniszczone są tysiące domów.
_
Podczas gdy oczy całego świata zwrócone są na pustoszoną przez niszczycielskie pożary Australię, media praktycznie milczą na temat ognia, który pożera Afrykę. Najgorszą sytuację ma środkowa część tego kontynentu – skalę oddziaływania żywiołu dobitnie pokazują zdjęcia, wykonane przez satelity NASA.