No i co prawda osobiście spawać nie umiem, ale zawsze wydawało mi się że to jest akurat jedna z tych rzeczy które trzeba umieć
>mieć do nich rękę
Bo można albo nasmarkać migomatem, albo zrobić równy, pewny spaw który nie pęknie z dupy w niespodziewanym momencie.
A za umiejętnościami idą pieniądze
A na temat szkodliwości, oprócz gazów to jeszcze kwestia oczu, osłon, jakiś jebanych odprysków rozgrzanego metalu i taki tam.