jak nie masz psychiki skurwysyna to wypierdalaj stamtad, wiadomo ze znajomi nie pucna sie obcej osobie z wad swojej znajomej, zobaczysz co bedzie jak zacznie sie psuc, a wiadomo ze z czasem zaczniecie sie prztykac o jakies male rzeczy, potem coraz wieksze i wtedy wyjdzie wszystko z worka co tam naprawde ma pod kopula, ja ci zycze dobrze i moze faktycznie jest opcja ze nie ma z nia tak zle, pamietaj tylko o tym zeby sie za mocno nie wpierdolic, dopiero sie poznajecie i wczesniej jak za dwa trzy lata czegokolwiek wiecej nniz dalsze poznawanie sie to wpierdalanie sie na pole minowe, moze sie fajnie idzie ale nie wiesz co masz pod nogami
no uwazaj na siebie danon bo nikt ci nie powie jak bedzie, nie zrob sobie tylko krzywdy bo to faktycznie moze byc pierdolnieta na glowe borderka (albo baba po prostu, one czesto sa pierdolniete) albo moze byc normalna naprawwiona juz locha, nikt ci nie powie, ale nie wpierdol sie w gowno po prostu a poki jest spoko to bzikaj i probuj, jak sie sparzysz to zawsze to jakas wiedza i praktyka na kolejny raz (ale tak nie mysl, w sposob ze mozesz ja zmienic jakby co, bo na chuj sie pchac wogole jakis zwiazek jak wiesz ze to tylko na chwile c nie)
t. teoretyk