mi się wydaje, że kobiety zazdroszczą mężczyznom życia
ta słynna zazdrość o siusiaka, o to, że defaultowo facet jest dominujący
tego, że dłużej mężczyzna jest atrakcyjny tak naprawdę całe życie
tego, że kobieta jest uzależniona od hormonów
wydaje mi się, że stąd się bierze agresja do płci męskiej, z zazdrości ale może się mylę
wiele razy spotkałem się z agresją do mojej osoby ze strony kobiet, mimo że całe życie jestem roześmiany, sympatyczny itd.
dlaczego są agresywne do mnie? przez mordę? gdybym miał niewypał mordę to bym nie przyciągał kobiet a przyciągam. może to zazdrość o to, że jest się dominującym