- Halo?
- Babcia, cześć tutaj twój wnuczek. Tomek.
- Tomek, jak miło usłyszeć? Kiedy się ostatnio widzieliśmy? 3-4 lata temu?
- No tak babciu, trochę czasu minęło jak się babcia czuję?
- A w krzyżu łupie, w dupie chlupie xD
-Babciu mam taką sprawę, tylko rodzice nie mogą się dowiedzieć. Proszę o dyskrecję. Obiecasz, że im nic nie powiesz?
- Nie no pewnie będę milczeć jak grób xD
- Babciu głupia sprawa spowodowałem wypadek i nie mam ubezpieczenia.
- Boże wypadek!? Jesteś cały!? Wszyscy zdrowi?
- Generalnie tak, ja tylko mam stłuczony bark, ale babciu. Grozi mi SPRAWA KARNA jak się nie dogadam z gościem. Postawił mi ultimatum - albo wypłacam mu 30 tysięcy, albo zgłasza sprawę na policję i jestem w czarnej D.
- Boże Tomuś!
- Babciu nie mam takich pieniędzy, pożyczysz mi?
- Pewnie Tomuś przyjeżdżaj.
- Ale Babciu jestem na izbie przyjęć. Zagipsowali mi bark a jeszcze chcą mi robić tomografię głowy i nie chcą mnie puścić. Podjedzie mój kolega Kacper. OK?
- Tomuś boże byle nic ci nie było. Wysyłaj tego Kacpra. Zaraz idę do banku wyjąć pieniądze.
- Dzięki Babciu. Tylko nic nie mów starym.
xD xD xD xD xD xD xD xD xD