Największą wartością jest rodzina, dlatego Polacy nie oddają rodzinie nerek.
Największą wartością jest rodzina więc w Hiszpanii codziennie widziałem niepełnosprawnych w wózkach, dzieci w wózkach, osoby z zespołem Downa i innych upośledzonych umysłowo na plaży, w pociągu, w lokalach, na ulicy, w sklepach. Zarowno z rodzinami jak i zorganizowane wycieczki. W Polsce chroniące życie poczęte świętość tradycja rodzina jest najważniejsza to pojedynczego przypadki żeby chronionego przed aborcją dorosłego grzecznego Downa ktoś wziął do jebanego KFC choćby bo w Polsce chroniącej życie gdzie rodzina jest najważniejsza to jest wstyd.
To jest statystycznie podejrzane że w Hiszpanii w jednym lokalu widzę parę 50 letnich gejów typu miś, w kiblu mijam się z Downem a jak wychodzę to mój stolik zajmuje na oko 90 letnią staruszka na wózku z córką i wnuczką bez wózków.
Widziałem jak miejski ratownik wodny na luzie wwozi miejskim wózkiem na miejskiej plaży do wody leżącą i śliniacą się niepełnosprawną dorosłą córkę starszego małżeństwa żeby razem się popluskali w morzu. W Polsce przez 30 lat czegoś takiego nie zauważyłem a powinienem gdyby się zdarzało skoro część wakacji nad wodą spędzam co roku w popularnych miejscowościach a w Hiszpanii byłem w życiu łącznie około sześciu tygodni z tego połowę zimą.
W Polsce na dziecko poza domem patrzy się gorzej niż na psa głośno zjadającego własne gówno, dziadka w wózku do kawiarni ani na piwo nikt z rodziny jest najważniejszej nie weźmie. Szukałem w Hiszpanii lokali przyjaznych rodzinie z dziećmi tak jak szukam gdy planuję wyjście w Polsce gdzie rodzina jest najważniejsza. Miałem problem znaleźć lokale przyjazne rodzinie z dziećmi w jebanej hiszpańskiej muzułmańskiej lewackiej Hiszpanii i miejscowi nie potrafili mi pomóc bo takich lokali nie ma zasadniczo. Otóż w Hiszpanii jak i innych krajach śródziemnomorskich dziecko jest normalnym klientem po prostu i nikt się krzywo nie patrzy jak wjeżdża wózek, to nie Polska.
Dlatego powtarzam z wami: rodzina jest najważniejsza. Braci się nie traci xD pozdrowienia do stacji dializ, babcię przed wakacjami oddamy do szpitala z brakami personelu żeby zdechła na szpitalne zapalenie płuc i odleżyny.