>>1364
niesamowite maszyny. Gniję jak pomyślę sobie o piechurach, którzy mieliby walczyć z czymś takim. Ja pierdolę, to byłaby rzeź. Przypomina mi się gta2, gdzie wsiadało się do czołgu, jeździło godzinę i przechodziło tym sposobem na drugi poziom.
Kiedyś podobno rzucali koktajlami mołotowa w czołgi, unieruchamiano strzelając z większych kalibrów w gąsienice. Są dzisiaj jakieś skuteczne sposoby na walkę z takimi skurwielami?