Telefon z wezwaniem do reanimacji na chirurgii, intubacja bez leków, dwie aminy na obwód, podobojczyk w windzie na masażu, reintubacja do lewego oskrzela bez fiberoskopu, torakolaparotomia esofagektomia, gastrektomia i zespolenie przełykowo-czcze z wyłonieniem jejunostomii odżywczej o 4 nad ranem, usunięcie pieczarek kiełbasy i cebuli z drzewa oskrzelowego bronchofiberoskopem, świeży mocz w worku i wąskie źrenice na przekazaniu dyżuru-jest to moim zdaniem najpiękniejsze w życiu.