>>133992
No pewnie tak ja nie przez agencje
Troche przez znajomosci a ze sie sprawdzilem i pracowalem zamiast kombinowac to coraz wyzej sie wspinam w robolskiej hierarchii, ale nie lacze z tego przyszlosci, moge tu zostac ale praca fizyczna to nie cos z czym lacze przyszlosc, tylko dorabiam sobie i wykorzystuje lato po prostu, zeby wlasnie sie rozpierdolic jak Szwarceneger, jakbym musial siedziec w corpo w lecie przy tej jebanej klimie i chorowac od niej to bym ocipial, a praca fizyczna dla mezczyzny jest bardzo fajna, ale nie w Polsce za takie stawki
Musisz szukac kogos kto cie wsadzi w ekipe robolska po prostu, zadne jebane agencje pracy, po prostu jak jestes sumiennym pracownikiem to cie chca, robole sie opierdalaja i kombinuja, mlody pracownik zawsze jest ceniony bo jest nieprzepity, nie ma z nim inb(robotnicy zazwyczaj mieszkaja w jakims okreslonym miejscu np. domu wynajetym), odchodza burdy, codziennie praktycznie starsi sa najebani, na kacu przychodza zmeczeni do roboty
A ja pracuje sobie normalnie, codziennie mam sile na to bo nie pije
Za 10k euro w kieszenii to ja bym nie celowal w takie miejsce gdzie jestem teraz tylko raczej gdzies gdzie sie dogadam po angielsku, umiesz niemiecki? Ja powiedzmy slabe B2, jak nie ma szefostwa to troche jestem takim lacznikiem miedzy robotnikami a szwabami np. jak przyjechali kowale czy elektrycy, to juz jest plus, ale na miasto to jest za malo
Myslalem nad tym zeby zrobic
Praca robolska > zarobienie euro > wykurwienie do wiekszego miasta typu Munchen/Hamburg/Dusseldorf i praca niefizyczna
Tylko jak mowie jeszcze musze niemieckiego dojebac, defeki mam w Polsce nie skonczone musze wrocic, ale lacze przyszlosc z Niemcami, nawet jakis sklep komputerowy